Listopad - myśli św. Faustyny i słowa Chrystusa z "Dzienniczka"


1/ Jezus do s. Faustyny: „Córko moja, serce twoje jest odpocznieniem moim, jest upodobaniem moim. W nim znajduję wszystko, czego mi odmawia tak wielka liczba dusz. Powiedz o tym zastępcy mojemu” (339).

 

2/ Cierpienie jest skarbem największym na ziemi – oczyszcza duszę. W cierpieniu poznajemy, kto jest dla nas prawdziwym przyjacielem. Prawdziwą miłość mierzy się termometrem cierpień (342).

 

3/ Jezu, dziękuję Ci za codzienne drobne krzyżyki, za przeciwności w moich zamiarach, za trud życia wspólnego, za złe tłumaczenie intencji, za poniżanie przez innych, za cierpkie się obchodzenie z nami, za posądzenia niewinne, za słabe zdrowie i wyczerpanie sił, za zaparcie się własnej woli, za wyniszczenie swego ja, za nieuznanie w niczym, za pokrzyżowanie wszystkich planów (343).

 

4/ Dziękuję Ci, Jezu, za cierpienia wewnętrzne, za oschłości ducha, za trwogi, lęki i niepewności, za ciemność i gęsty mrok wewnętrzny, za pokusy i różne doświadczenia, za udręki, które wypowiedzieć trudno, a zwłaszcza za te, w których nas nikt nie zrozumie, za godzinę śmierci, za ciężkość walki w niej, za całą jej gorycz (343).

 

5/ Rano podczas rozmyślania uczułam bolesny cierń w głowie z lewej strony; cierpienie trwało przez cały dzień, rozmyślałam nieustannie, jak Jezus mógł wytrzymać ból tylu kolców, które są w koronie cierniowej. Łączyłam swoje cierpienia z cierpieniem Jezusa i ofiarowałam za grzeszników (349).

 

6/ O Boże mój, jak słodko jest cierpieć dla Ciebie, cierpieć w najtajniejszych tajniach serca, w największym ukryciu, płonąć jako ofiara przez nikogo nie spostrzeżona, czysta jak kryształ – bez żadnych pociech ani współczucia (351).

 

7/ Jezus do s. Faustyny: „Pragnę, ażeby było w was więcej wiary w obecnych chwilach. Jak wielką mi radość sprawia wierność mojej oblubienicy w rzeczach najmniejszych!” (352).

 

8/ Jezus do s. Faustyny: „Powiedz o tym wszystkim siostrom, że żądam, ażeby żyły duchem wiary w stosunku do przełożonych w chwili obecnej” (353).

 

9/ Jezus do s. Faustyny: „Wszystko, co mówisz o dobroci mojej, prawda jest i nie ma dostatecznych wyrażeń na wysławienie mojej dobroci” (359).

 

10/ Jezus lubi wchodzić w najdrobniejsze szczegóły życia naszego i spełnia nieraz tajne pragnienia moje, które nieraz ukrywam przed Nim samym, chociaż wiem, że przed Nim nic skrytego być nie może (360).

 

11/ Jezus do s. Faustyny: „Ja sam jestem kierownikiem twoim, byłem, jestem i będę; a iżeś prosiła o pomoc widzialną – i dałem ci, i wybrałem go wpierw sam, niżeli żeś mnie o to prosiła, bo tego wymaga sprawa moja. Wiedz o tym, że błędy, jakie popełniasz przeciw niemu, ranią serce moje; szczególnie strzeż się samowoli, niech na najdrobniejszej rzeczy będzie pieczęć posłuszeństwa” (362).

 

12/ Jezus do s. Faustyny: „Najboleśniej rani moje serce niewierność duszy szczególnie przeze mnie wybranej; te niewierności są ostrzami, które przebijają serce moje” (367).

 

13/ Jezus do s. Faustyny: „Serce moje jest przepełnione miłosierdziem wielkim dla dusz, a szczególnie dla biednych grzeszników. Oby mogły zrozumieć, że ja jestem dla nich Ojcem najlepszym, że dla nich wypłynęła z serca mojego krew i woda, jako z krynicy przepełnionej miłosierdziem; dla niech mieszkam w tabernakulum, jako Król miłosierdzia pragnę obdarzać dusze łaskami, ale nie chcą ich przyjąć” (367).

 

14/ Jezus do s. Faustyny: „Jedna godzina rozważania mojej bolesnej męki większą zasługę ma aniżeli cały rok biczowania się aż do krwi; rozważanie moich bolesnych ran jest dla ciebie z wielkim pożytkiem, a mnie sprawia wielką radość. Dziwi mnie to, że jeszcze niezupełnie żeś się wyrzekła woli własnej, ale cieszę się niezmiernie, że dokona się ta zmiana w rekolekcjach” (369).

 

15/ Wilno, 4 II 1935 – Od dziś nie istnieje we mnie wola własna. W chwili kiedy uklękłam, aby przekreślić wolę własną, jako mi Pan kazał, usłyszałam głos w duszy taki: „Od dziś nie lękaj się sądów Bożych, albowiem sądzona nie będziesz”. Od dziś pełnię wolę Bożą, wszędzie, zawsze, we wszystkim (373).

 

16/ Jezus do s. Faustyny: „Duszom, które uciekać się będę do mojego miłosierdzia, i duszom, które wysławiać i głosić będą innym o moim wielkim miłosierdziu, w godzinę śmierci postąpię z nimi według nieskończonego miłosierdzia mojego” (379).

 

17/ Wtem rzekł do mnie Jezus te słowa: „Córko moja, dla twojej szczerej i wspaniałomyślnej miłości udzielam im łask wiele, chociaż mnie o to nie proszą, ale dla obietnicy danej tobie” (383).

 

18/ Bardzo brzydko by było, gdyby siostra zakonna szukała ulgi w cierpieniu (387).

 

19/ Jeżeli będę dobrą zakonnicą, to będę pożyteczna nie tylko Zakonowi, ale i całej Ojczyźnie (391).

 

20/ Jezus do s. Faustyny: „W gronku wybranym jesteś słodką jagodą; pragnę, aby sok, który krąży w tobie, udzielił się innym duszom” (393).

 

21/ Jezus do s. Faustyny: „Jesteś złączona ze mną i nie lękaj się niczego, ale wiedz o tym, dziecię moje, że szatan cię nienawidzi; chociaż on każdej duszy nienawidzi, ale szczególnie nienawiścią pała do ciebie, dlatego że wiele dusz wyrwałaś spod jego panowania” (412).

 

22/ Jezus do s. Faustyny: „Pragnę, żeby obraz ten był publicznie uczczony” (414).

 

23/ Wtem usłyszałam te słowa: „Tyś świadkiem miłosierdzia mego, na wieki stać będziesz przed tronem moim jako żywy świadek miłosierdzia mego” (417).

 

24/ Widząc poświęcenie i trud ks. dr. Sopoćki w tej sprawie, podziwiałam w nim cierpliwość i pokorę; wiele to wszystko kosztowało, nie tylko trudów i różnych przykrości, ale i wiele pieniędzy, a jednak na wszystko łożył ks. dr Sopoćko. Widzę, że Opatrzność Boża go przygotowała do spełnienia tego dzieła miłosierdzia, wpierw nim ja Boga o to prosiłam. O, jak dziwne drogi są Twoje, Boże, i szczęśliwe dusze, które idą za głosem łaski Bożej (422).

 

25/ Jezus do s. Faustyny: „Czy widzisz ten księżyc i te gwiazdy? (…) Te gwiazdy to są dusze wiernych chrześcijan, a księżyc to są dusze zakonne. Widzisz, jak wielka różnica światła jest między księżycem a gwiazdami, tak w niebie jest wielka różnica między duszą zakonną a wiernego chrześcijanina. (…) Prawdziwa wielkość jest w miłowaniu Boga i w pokorze” (424).

 

26/ Jezus do s. Faustyny: „Przygotujesz świat na ostateczne przyjście moje” (429).

 

27/ Jezus do s. Faustyny: „Córko moja, nie lękaj się niczego, jam zawsze z tobą; wszyscy przeciwnicy o tyle ci tylko szkodzić będą, o ile ja im na to pozwolę. Tyś mi jest mieszkaniem i stałym odpocznieniem moim, dla ciebie powstrzymam rękę karzącą, dla ciebie błogosławię ziemi” (431).

 

28/ Jezus do s. Faustyny: „Nie lękaj się, ja sam uzupełnię wszystko, czego tobie nie dostawa” (435).

 

29/ Wtem usłyszałam te słowa: „Przez ciebie, jako przez tę Hostię, przejdą promienie miłosierdzia na świat” (441).

 

30/ Jezus do s. Faustyny: „Pragnę, abyś żyła wolą moją w najtajniejszych głębiach swej duszy” (443).