2/ Na wspomnienie przeszłej męki dreszcz mnie przenika. Nie wierzyłabym, że można tak cierpieć, gdybym sama nie przeszła tego (104).
3/ Jednak w tych cierpieniach i walkach nie opuszczałam Komunii świętej (105).
4/ Sama Mistrzyni później powiedziała mi, że te doświadczenia przeszły u mnie prędko tylko dlatego, że - siostra była posłuszna, moc posłuszeństwa tylko, że siostra tak mężnie przebrnęła (105).
5/ Chociaż są to rzeczy przerażające, jednak nie powinna się nimi żadna dusza przerażać zbytecznie, bo nie da Bóg ponad to, co możemy (106).
6/ (...) Jeżeli się Panu podoba jakąś duszę prowadzić przez podobną mękę, niech się nie lęka, ale będzie we wszystkim, o ile od niej zależy, wierna Bogu (106).
7/ O Boże mój, poznałam, że nie jestem z tej ziemi, wlał to Pan w moją duszę w wysokim stopniu (107).
8/ Obcowanie moje jest więcej w niebie niżeli na ziemi, chociaż w niczym, nie zaniedbuję obowiązków swoich (107).
9/ Sam Jezus jest Mistrzem moim od dziecięctwa aż dotąd. Przeprowadzał mnie przez wszystkie puszcze i niebezpieczeństwa (...) [108].
10/ Po tych cierpieniach dusza jest wielkiej czystości ducha i wielkiej bliskości Boga (109).
11/ Chociaż musze jeszcze wspomnieć, że w tych udręczeniach duchowych ona jest blisko Boga, ale jest ślepa (109).
12/ O Boski Mistrzu, to tylko dzieło Twoje w duszy mojej (110).
13/ Nigdy nie stanie gmach wspaniały, jeżeli odrzucimy drobne cegiełki. Bóg od niektórej duszy żąda wielkiej czystości, więc zsyła jej głębsze poznanie nędzy (112).
14/ Cierpliwość i łagodność spowiednika otwiera drogę do najgłębszych tajni duszy (112).
15/ Jeszcze jedno wspomnę, co do spowiednika. On musi nieraz doświadczyć, musi próbować, musi ćwiczyć, musi poznawać, czy ma do czynienia ze słomą, czy z żelazem, czy z czystym złotem (112).
16/ I znowuż pragnę powiedzieć trzy słowa do duszy, która
pragnie stanowczo dążyć do świętości i odnosić owoc, czyli pożytek ze
spowiedzi.
Pierwsze, całkowita szczerość i otwartość. (…)
Drugie słowo – pokora. (…)
Trzecie słowo – to posłuszeństwo (113).
17/ O, jak miłe są hymny płynące z duszy cierpiącej. Całe
niebo zachwyca się taką duszą – szczególnie, kiedy jest dotknięta przez Boga
(114).
18/ Dusza, kiedy wyszła z tych utrapień, jest głęboko
pokorna. Jej czystość duszy jest wielka. Ona bez namysłu niejako lepiej wie, co
w danej chwili należy czynić, a co zaniechać (115).
19/ Mój Jezu, Ty wiesz, co doznaje dusza moja na
wspomnienie tych cierpień. Nieraz dziwiłam się, że aniołowie i święci siedzą
cicho na takie cierpienie duszy. Jednak oni nas szczególnie w tych chwilach
kochają (116).
20/ Dusza moja nieraz krzyczała za Bogiem, jak małe
dziecię, kiedy matka zasłoni oblicze swoje, a ono jej poznać nie może, krzyczy,
ile siły ma (116).
21/ Wspomnę tu, że współotoczenie nie powinno dodawać
cierpień zewnętrznych, bo naprawdę dusza, kiedy ma kielich po brzegi, to
czasami właśnie ta kropelka, którą my dorzucamy do jej kielicha, będzie akurat
za wiele i przeleje się kielich goryczy. I kto za taką duszę odpowie? (117).
22/ Strzeżmy się dorzucać cierpień innym, bo to się nie
podoba Panu (117).
23/ Gdyby siostry czy przełożeni wiedzieli lub się
domyślali, że dana dusza jest w takich doświadczeniach, a mimo to jeszcze ze
swej strony dodawaliby jej cierpienia, grzeszyliby śmiertelnie i sam Bóg
upomniałby się za taką duszą (117).
24/ Jest to wielka wada w życiu zakonnym i powszechna, że
jak się widzi duszę cierpiącą, to zawsze chce jej się dodać jeszcze więcej
(117).
25/ Mały członek jest język, ale wielkie rzeczy czyni.
Zakonnica nie milcząca nie dojdzie nigdy do świętości, czyli nie zostanie
święta. Niech się nie łudzi – chyba że mówi przez nią Duch Święty (118).
26/ Można wiele mówić, a nie przerwać milczenia, a znowu
można niewiele mówić, a zawsze łamać milczenie (118).
27/ O, jak niepowetowaną szkodę przynosi niezachowanie
milczenia. Wiele się krzywdy wyrządza bliźnim, ale najwięcej – to własnej duszy
(118).
28/ Według mojego pojęcia i doświadczenia, to reguła o
milczeniu powinna by być na pierwszym miejscu. Bóg nie udziela się duszy
gadatliwej, która jak truteń w ulu wiele brzęczy, ale za to nie wyrabia miodu
(119).
29/ Dusza gaduła jest pusta we własnym wnętrzu. Nie ma w
niej ani cnót gruntownych, ani poufałości z Bogiem. Nie ma mowy o życiu
głębszym, o słodkim pokoju i ciszy, w której mieszka Bóg (119).
30/ Widziałam wiele dusz w przepaściach piekielnych za
niezachowanie milczenia. Same mi to powiedziały, kiedy je zapytałam, co było
przyczyną ich zguby. Były to dusze zakonne (119).