tag:blogger.com,1999:blog-74509805405109876802024-03-19T06:04:01.343-07:00Św. Faustyna Kowalska"Czyń, co chcesz, rozdawaj łaski, jak chcesz, komu chcesz i kiedy chcesz" (Dz. 31); "A ja udzielam szczególnych łask tym duszom, za którymi się wstawiasz do mnie" (Dz. 599).Unknownnoreply@blogger.comBlogger242125tag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-9480355348507177712017-10-11T00:35:00.004-07:002020-05-06T03:47:41.526-07:00Własność i jej poszanowanie<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><i>Ksiądz Michał Sopoćko w swych pogadankach do żołnierzy sporo miejsca poświęcił praktycznym radom dotyczącym kultury osobistej, zdrowej obyczajowości oraz zachowania zdrowia. Zdrowie ciała jest warunkiem zdrowia duszy, a to z kolei jest zadatkiem wiecznego zbawienia. Pouczał o higienie życia codziennego, właściwym używaniu pokarmów i napojów, mocno piętnował nadużywanie alkoholu i nieobyczajne zachowania, pokazując zgubne konsekwencje nieuporządkowania w tych dziedzinach. Nie poprzestał jednakże na krytyce tych postaw, ale wskazał praktyczne środki zaradcze, by przeciwstawić się tym zagrożeniom i podjąć odważną walkę o kształtowanie mocnego charakteru i godnej postawy Polaka, obywatela i żołnierza. Zachęcał do ćwiczenia mocnej woli, tężyzny fizycznej, ochotnego podejmowania prac i wypełniania obowiązków, unikania zagrożeń i złego towarzystwa, zachowywania wstrzemięźliwości. Nade wszystko wskazywał na środki nadprzyrodzone, modlitwę i życie sakramentalne. Swe pogadanki zakończył pouczeniem o ważnej roli własności prywatnej i jej poszanowania oraz znaczeniu wolności jako wartości porównywalnej z Ojczyzną i własnym zdrowiem. Prezentowany tekst o własności i jej poszanowaniu niech pobudzi do refleksji nad przestrzeganiem prawa własności dzisiaj.</i> </span><br />
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><b>Ks. bp Henryk Ciereszko</b></span><br />
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><b><br /></b></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>Własność i jej poszanowanie</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Co to jest ojczyzna? Jakie mamy względem niej obowiązki? Co jest po ojczyźnie z rzeczy doczesnych najdroższym? Jak zdrowie zachować? Dzisiaj zastanówmy się nad tym, bez czego ani ojczyzny, ani zdrowia zachować nie można? Pokarm i napój, mieszkanie i ubranie są koniecznymi warunkami do podtrzymania życia i zachowania zdrowia. Karabiny i ładunki, działa i granaty, lokomotywy i pancerniki są niezbędne do obrony ojczyzny, przynajmniej w obecnych warunkach. Jednak by pokarm i napój mógł mnie zasilić, bym się mógł w coś ubrać i gdzieś zamieszkać, byśmy mogli karabinami i działami bronić Ojczyzny, trzeba przede wszystkim to wszystko posiadać i mieć prawo do posiadania, czyli innymi słowami - posiadać to wszystko jako własność. Otóż własność jest nieodzownym warunkiem utrzymania życia i zachowania zdrowia oraz obrony ojczyzny, dlatego też wypada zaznajomić się z nią nieco bliżej.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Własność jest to prawo rozporządzania pewną rzeczą jako swoją; przedmiotem własności może być pieniądz, pożywienie, odzież, dom, pole, prawo użytkowani czegoś itp. Własność w pełnym tego słowa znaczeniu może posiadać tylko istota rozumna, jaką jest człowiek; zwierzę zaś jako niemające rozumu nie ma własności, gdyż nie potrafi takowej rozróżnić. Własność może być prywatna i społeczna albo państwowa. Własność prywatna przysługuje pojedynczej osobie, np. Piotr posiada swój dom, swoją zagrodę; żołnierz posiada swoją skrzynkę, w której się mieszczą rzeczy stanowiące jego własność prywatną. Własność społeczna albo państwowa przysługuje już nie pojedynczej osobie, lecz całemu społeczeństwu albo państwu, np. karabiny i działa, lokomotywy, wagony, dworce kolejowe, koszary, a nawet ubranie żołnierskie jest własnością społeczno-państwową. Jeszcze rozróżniają własność jednostkową, która służy do zaspokojenia potrzeb jednostki lub bezpośrednio przynosi korzyść właścicielowi, np. chleb, który żołnierz otrzymuje z prowiantury - i własność zbiorowa, która nie tyle właścicielowi, ile służy całemu społeczeństwu, jak np. drogi, muzea, biblioteki, poczty, telegrafy, telefony itp. To rozróżnienie własności jest wielkiej wagi, szczególnie w naszych czasach, kiedy wielu chce znieść własność prywatną na rzecz własności państwowej i zbiorowej.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Każdy człowiek z prawa natury może posiadać własność osobistą, prywatną, gdyż w przeciwnym razie nie mógłby się utrzymać przy życiu sam ani utrzymać swojej rodziny, ani też zabezpieczyć swojej starości. Skoro każdy człowiek ma prawo do życia, musi mieć także prawo do zdobywania i posiadania dóbr, które konieczne są do utrzymania życia. Skoro każdy potrzebuje pokarmu i napory, mieszkania i ubrania, musi też mieć prawo do zdobycia i posiadania tego, za co można dostać pokarm, mieszkanie i ubranie, gdyż nie każdy sam sobie tego wszystkiego przygotować potrafi; a jakże mógłby to zdobyć i posiadać, gdyby nie miał prawa własności? Oprócz tego każdy narażony jest na rozmaite choroby i nieszczęścia i w rzeczywistości prawie każdy wpada w takowe, a już nikt się nie uwolni od starości. A skąd by wziął na utrzymanie i lekarstwa w czasie choroby i starości, gdyby nie zaoszczędził sobie jakąś swoją prywatną własność wówczas jeszcze, gdy był zdrów i miał siły do pracy? Musiałby wpaść w ostatnią nędzę lub zginąć jak bydle pod płotem czy na puszczy. Nadto z natury człowiek wychowuje się, wzrasta i żyje w rodzinie i każdy prawie, również z natury dąży do założenia rodzinnego ogniska. A jakże by to było możliwym bez prywatnej własności? Skąd np. ojciec mój miałby środki na to, by mnie do szkół posyłać, by mnie małego odziewać i karmić, gdyby nie oszczędność od codziennego zarobku, która jako własność jego prywatna musiała być przez czas jakiś przechowywana. Wreszcie każdy z nas po pracy ma dni świąteczne, w które musi od pracy odpocząć, a pomyśleć o swoim celu ostatecznym, a czyż to byłoby możliwym bez własności prywatnej?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Jeżeli własność jest warunkiem życia, to po upadku grzechowym stała się warunkiem koniecznym wobec słabości natury ludzkiej, gdyż bez niej nie mogłoby być pokoju między ludźmi, wszyscy zaś żyliby w ciągłej kłótni i waśniach. Jeśli teraz rodzeństwo nie może się pogodzić przy podziale spadku po ojcu, jeśli mieszkańcy tego samego domu żyją często w poróżnieniu ze sobą, jakież dopiero kłótnie musiałyby powstać, gdyby praca i własność były wspólne wszystkim, gdyby jedną i drugą trzeba było wciąż dzielić między pojedynczych ludzi.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Wreszcie koniecznym warunkiem istnienia naszego jest praca. Za pomocą pracy tylko opanowujemy mieszkanie i ubranie, a pobudką do pracy jest własność prywatna. Człowiek najczęściej dlatego pracuje, i to nie byle jak, lecz w pocie czoła z wysiłkiem że się spodziewa zbierać plony swej pracy, które uważa za swoją własność prywatną. Ze zniesieniem prywatnej własności w Rosji przez bolszewików znikła u wielu pobudka do pracy i nastał powszechny głód.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Prawo więc własności prywatnej jest prawem natury - prawem Boga, który dlatego dał nam 7. przykazanie "Nie kradnij" i powiedział w raju do pierwszych rodziców: "Napełniajcie ziemię, a czyńcie ją sobie poddaną". Własność prywatną mieli już Kain i Abel, a każdy z nich ze swych dóbr składał ofiarę Bogu. Własność posiadał Noe z Abrahamem, Izaak i Ezaw. A prawo Mojżesza wyraźnie zakazuje kradzieży i karze tych, którzy nie szanują cudzej własności. Najstarsze prawa ludzkości zawierają ochronę własności prywatnej i postanowienia do załatwienia sporów granicznych. Wszystkie prawne kodeksy współczesne mówią o prawie własności i stosują kary względem tych, którzy naruszają takową. Kto więc łamie prawo własności, łamie prawo natury - prawo Boże i wszystkie prawa ludzkie - państwowe.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Żaden jednak człowiek z natury nie ma prawa do pewnych dóbr tego świata, lecz prawo to musi dopiero zdobyć, a zdobyć może tylko przez pracę, kupno, darowiznę i testament.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Najzwyczajniejszy i najnaturalniejszy sposób nabycia własności osobistej jest to praca. Ziemia wprawdzie dostarcza dóbr potrzebnych do utrzymania życia, ale dopiero wówczas, gdy się uprawi. Dom również sam nie wyrasta z ziemi ani też ubranie samo się nie robi, wszystko to jest dziełem rąk ludzkich. A ponieważ elementarne poczucie sprawiedliwości mówi nam, że owoc pracy jest prawnym dobrem tego, który pracy dokonał, przeto własność jest niczym innym jak rezultatem żmudnej pracy. Skoro się zostało właścicielem jakiejś rzeczy przez pracę, można nią rozporządzać dowolnie, a więc używać samemu, lub też darować innemu oraz przekazać komuś w testamencie po śmierci.<span><a name='more'></a></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Dlatego też drugim sposobem nabycia własności jest darowizna i testament. Sam Bóg czynił darowizny, np. darował ziemię kananejską Abrahamowi i jego potomkom, a Patriarchowie testamentem przekazywali pierworodnym swój majątek, czemu zwykle towarzyszyło uroczyste błogosławieństwo. Tu również należy dziedzictwo, czyli objęcie w posiadanie przez dzieci jakiejś rzeczy należącej przedtem do rodziców. Kupno nie jest właściwie zdobyciem własności, a zamianą na pieniądze, te znowu na ubranie, chleb itp. Znalezienie rzeczy zgubionej nie jest również prawnym sposobem nabycia własności, gdyż przez to, że rzecz została zgubiona, nie została jeszcze darowana i właściciel do niej swego prawa nie stracił.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Wszystkie inne sposoby nabycia własności osobistej, jak np. kradzież, grabież, oszukaństwo, lichwa itp., są wykroczeniem przeciwko prawu własności, owszem tego prawa pogwałceniem, i dlatego grzechem przeciwko prawu Bożemu, naturalnemu i ludzkiemu. Broniąc prawa własności, bynajmniej nie bronię podziału własności, jaki dzisiaj w naszym społeczeństwie ma miejsce, a który w wielu wypadkach jest niesprawiedliwy i nie wyklucza wyzysku jednych przez drugich. Nad tym jednak ma czuwać rząd i reforma ma być przeprowadzona drogą prawną przez Sejm, do którego trzeba wybierać ludzi rozumnych. Wszelka inna droga jest wykluczona, gdyż prowadzi do rabunku, zabójstwa i kradzieży.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Kradzież - potajemne zabranie dobra cudzego przeciw woli rozumnej właściciela - jest najbardziej wśród ludzi rozpowszechniona. Przyczyną tego jest chciwość i zazdrość wzajemna w posiadaniu; jest to również skutek skażenia natury ludzkiej, z którym trzeba walczyć każdemu. Nadto częsta sposobność do kradzieży stwarza również złodziei, dlatego też najlepiej jest strzec własności, zamykać, kontrolować, by nie dawać okazji do nadużyć ludziom słabym, niemogącym zapanować nad swymi zachciankami.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Kto by się znajdował w ostatniej potrzebie lub w niebezpieczeństwie życia i nie mógł uratować życia swego inaczej jak przez zabranie dobra cudzego, mógłby wziąć, ale tylko tyle, ile potrzeba do zachowania życia, nadto mieć szczerą wolę oddania zabranego dobra, skoro tylko możność pozwoli. Dlatego Chrystus nie poczytał za grzech Apostołom, gdy ci dla zaspokojenia głodu zrywali kłosy na polu, nie poczyta i żołnierzowi za złe, gdyby ten, np. w pochodzie, na froncie z braku prowiantu, jak to się nieraz zdarza wobec utrudnionej komunikacji, wziął coś u innych dla zaspokojenia głodu i podtrzymania sił wyczerpanych, gdyż należy przypuszczać, że rozumny właściciel w tym wypadku nie byłby temu przeciwny, owszem sam mógłby to zaproponować.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Wszelkie inne przywłaszczenie rzeczy cudzych, czy to prywatnych, czy to państwowych, czy na froncie, czy w koszarach, czy na urlopie, jest zbrodnią i grzechem, i właśnie większym poniekąd, niżby był popełniony przez osobę cywilną. Żołnierz bowiem jest stróżem porządku, bezpieczeństwa państwa i narzędziem kary na tych, którzy by się ośmielili łamać prawa ojczyzny, Boga i natury. Ale jakże może bronić praw ojczyzny, jeżeli sam łamie fundament, na którym się wszelkie społeczeństwo, a więc i ojczyzna nasza opiera? A tym fundamentem jest właśnie prawo własności, poszanowanie dobra prywatnego i państwowego. W spełnieniu tak wielkiego zadania żołnierz potrzebuje pomocy Bożej; a czyż może mieć nadzieję na otrzymanie jej, skoro łamie jedno z najistotniejszych przykazań Bożych, które mówi "Nie kradnij"? Nadto podstawą wszelkiego prawodawstwa i porządku jest prawo natury, a czyż można bronić jakiegokolwiek bądź prawa i jednocześnie prawo natury łamać? A kradzież właśnie łamie to prawo natury. Nie tylko nie wolno kraść, ale i nie wolno brać udziału w kradzieży ani też skradzionych rzeczy przechowywać lub kupować takowe [...]. Oprócz kradzieży naruszają własność osobistą grabież (zabieranie dobra cudzego przemocą), oszustwo (podstępne szkodzenie bliźniemu) oraz lichwa, wyzysk i paskarstwo (wykorzystywanie bliźniego w potrzebie), które również tępić winniśmy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">Ks. Michał Sopoćko, Pogadanki Seria I, Obowiązki względem Ojczyzny, Kuria Biskupa W.P., Warszawa 1922.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif;">za: Nasz Dziennik nr 236/2017, s. 12-13.</span></div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-81158963917792879252017-10-06T05:09:00.003-07:002017-10-06T05:11:10.196-07:00Jak mamy kochać Ojczyznę?<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><i>Kolejny tekst z pogadanek ks. Michała Sopoćki kierowanych do żołnierzy traktuje o miłości Ojczyzny, która ma się ujawniać między innymi w gotowości do jej obrony w wypadku zagrożenia jej suwerenności. Miłość do Ojczyzny ma się objawiać nade wszystko w czynie, w postawach lojalności wobec władz państwowych, w wypełnianiu praw i przepisów wydawanych przez odpowiednie organy państwowe. Niezastosowanie się do tych nakazów i zarządzeń grozi konsekwencjami, aż po utratę niezawisłości, czego niechlubne przykłady z przeszłości Autor przywołuje. Niech wczytanie się w pouczenia, kierowane wprawdzie głównie do żołnierzy, pobudzi do refleksji nad tym przejawem miłości do Ojczyzny, która się ujawnia w wiernej jej służbie, aż po gotowość jej obrony. <b>Ks. bp Henryk Ciereszko</b></i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Miłość Ojczyzny nie może się objawiać tylko w uczuciach i słowach, lecz przede wszystkim w czynie. Uczucia bowiem nasze wewnętrzne ukrytymi zostać nie mogą, lecz objawiają się na zewnątrz w wyrazie twarzy, oczach, ruchach, głosie i słowach. Uzewnętrznienie naszych uczuć czyni je silniejszymi, gdy np. dziecko tuli się do matki, większą miłość względem niej nie tylko okazuje, ale i odczuwa. Chcąc więc spotęgować uczucia miłości Ojczyzny, by odpowiedzieć prawu Bożemu i ludzkiemu, musimy tę miłość w czynie okazywać. "Wiara bez uczynków jest martwa" - mówi Pisma św.; tym bardziej martwa jest miłość bez uczynków. Mówiłem już, jak trzeba kochać tę ziemię, jako ciało Ojczyzny, jak kochać mowę, historię i religię, jako jej duszę. Dzisiaj się zastanówmy, że ją nie tylko trzeba kochać, lecz i wspierać przez poszanowanie praw ojczystych, oraz bronić orężnie w razie niebezpieczeństwa.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Organizm żywy składa się z poszczególnych członków, każdy zaś ma osobne zadanie, a chociaż wszystkie członki pracują: jednak tylko niektóre bezpośrednio organizm karmią (ręce, żeby itp.). Z tego jednak nie wynika, by członki karmiące zajmowały uprzywilejowane miejsce; dzieje się na odwrót: głowa jako członek rządzący zajmuje najwyższe stanowisko, potem idą członki kontrolujące (oczy), przyjmujące i przesyłające rozkazy (uszy, usta), a potem dopiero te, które bezpośrednio całym organizm karmią i specjalnie na chleb pracują (ręce). Ojczyzna jako organizm żywy składa się również z członków, jakimi są klasy społeczne - najrozmaitsze zawody. Nie mogą wszystkie klasy społeczne bezpośrednio ziemi uprawiać, by otrzymać chleb dla zaspokojenia głodu, lecz jedne strzegą porządku w kraju (jak np. policja), i są niby oczami ojczyzny, drugie dbają o ułatwienie komunikacji (kolejowi i pocztowi urzędnicy), inne znowu przyjmują i przesyłają rozkazy (telegrafiści, telefoniści), a wszystkie ulegają pewnej grupie ludzi, która, niby głowa w organizmie, wszystkim rządzi, wydaje prawa i sądy np. urzędnicy państwowi, posłowie i sędziowie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Rzecz prosta, że dla tych, którzy ziemi bezpośrednio uprawiać nie mogą, trzeba dać utrzymanie, na które łoży klasa rolnicza w postaci podatków z ziemi, klasa rzemieślnicza i handlowa w postaci podatku od dochodu i handlu. Nie ma tu żadnej krzywdy, owszem sprawiedliwość i ogólne dobro Ojczyzny tego wymaga, jak zdrowie i sprawność organizmu żądają, by ręce karmiły i zasilały głowę, oczy, uszy i usta, gdyż w przeciwnym razie organizm musiałby przestać istnieć, przy czym zginęłyby i ręce. Otóż miłość Ojczyzny wymaga sumiennego płacenia podatków nałożonych przez rząd prawowity.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Nadto życie zbiorowe ludzi wymaga, by dla zachowania ładu i porządku ludzie stosowali się do ogólnych przepisów, czyli praw wydawanych przez odpowiednie organa. I dlatego w każdym społeczeństwie i państwie takie prawa istnieją. Istnieją one i w Ojczyźnie naszej, Rzeczypospolitej Polskiej. Otóż przestrzeganie tych praw, szacunek dla nich i uległość należy również do miłości Ojczyzny. U nas niestety istnieje wada narodowa, która w swoim czasie przyczyniła się do zguby ojczyzny, a nią jest lekceważenie praw ojczystych. "Polska nierządem stoi" było dawniej przysłowie, ale się stało inaczej, bo "Polska nierządem upadła".</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Dzisiaj również ten nierząd daje się zauważyć. Więcej nieraz okazywaliśmy szacunku dla rosyjskiego uriadnika, czy pruskiego satrapy, niż dzisiaj dla swego policjanta, czy urzędnika państwowego. Większą nieraz powagą cieszyło się obce prawo, niż dzisiaj nasze własne, wydane przez Sejm Prawodawczy. Oczywiście, że przede wszystkim mamy słuchać Prawodawcy Najwyższego, Boga, i jego rozkazy wypełniać, lecz jednocześnie kochać i ulegać prawom ojczystym. "Dura lex, sed lex" - twarde prawo, lecz prawo, powiadali dawniej Rzymianie, spełniając nawet najsurowsze zarządzenia ojczyste. Nam również trzeba się na nich wzorować i sumiennie spełniać nawet takie przepisy prawne, które się wydają dla nas zbyt trudne, lecz dla dobra ogólnego niezbędne. Jeżeli w ogóle prawo ojczyste musi być szanowane, to w szczególności ten szacunek muszą okazywać żołnierze dla praw i rozkazów wojskowych. Nie tylko wówczas, gdy jesteśmy do tego zmuszeni, lecz zawsze, choćby nawet złamanie jakiego prawa dało się ukryć przed przełożonymi i uszło bezkarnie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Miłość Ojczyzny wkłada nadto na nas obowiązek jej zbrojnej obrony w razie niebezpieczeństwa, czyli obowiązek służby wojskowej celem obrony granic i utrzymania porządku wewnątrz państwa. Te same argumenty, które nakazują nam kochać Ojczyznę, pobudzają nas również i do jej zbrojnej obrony, gdyż w przeciwnym razie miłość byłaby tylko czczym słowem. Zbrojna zaś obrona ojczyzny może być prowadzona tylko zbiorowo i przez ludzi wyćwiczonych i dlatego w każdym kraju istnieje wojsko. W niektórych krajach wojsko jest najemne (Anglia) i żołnierz opłacany jest na równi z urzędnikami, musi jednak służyć zawodowo przez całe życie. W innych znowu służba w wojsku jest obowiązkowa dla wszystkich w terminie skróconym od lat 2, jak u nas, lub nawet do 18 miesięcy, jak we Francji. Zawodowo służą tylko oficerowie i instruktorzy i otrzymują odpowiednie za to wynagrodzenie, wszyscy zaś inni muszą się zadowalać przez czas służby tylko utrzymanie i ubraniem. W razie niebezpieczeństwa wszyscy stają w szeregi i biorą czynny udział w wojnie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Wojna każda pociąga za sobą straszne skutki, jak spustoszenie i zniszczenie kraju, zakaźne choroby, rozluźnienie obyczajów, wyludnienie i dlatego do niej można się uciekać tylko w ostateczności, jeżeli inaczej sporu z nieprzyjacielem w rzeczy wielkiej nie da się załagodzić, jeżeli sprawiono ojczyźnie wielką krzywdę, której sprawca nie chce wynagrodzić (wojna zaczepna), lub jeżeli wróg wkracza do kraju, chcąc go zabrać całkowicie lub częściowo (wojna obronna). Gdyby jednak komuś chodziło w wojnie tylko o okazanie swoje mocy i potęgi narodowej, lub niesprawiedliwe rozszerzenie granic państwa, albo gdyby kto w wojnie szukać tylko własnej chwały i wyniesienia, taka wojna byłaby niesprawiedliwą i grzeszną. Zwykle przełożeni państwa decydują o sprawiedliwości i dostateczności pobudek do wypowiedzenia lub też przyjęcia wojny, wszyscy inni musza w tym wypadku ulegać i na wezwanie do szeregów stawać.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Niesprawiedliwą np. była ostatnia wojna Niemiec, gdyż im chodziło o wyniesienie się własne i zapanowanie nad światem, i dlatego przywódcy niemieccy dopuścili się ciężkiej zbrodni, sprowadzając wybuch wojny światowej. Niesprawiedliwie walczyli bolszewicy, chcąc kraj nasz cały zagarnąć, natomiast nasza walka była sprawiedliwą, gdyż my nie chcieliśmy cudzego, a broniliśmy tylko ojczyzny własnej.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Miłość bliźniego nakazuje wprawdzie kochać wszystkich, a nawet i nieprzyjaciół, lecz nie wszystkich jednakowo. W wojnie zaś sprawiedliwej my właśnie tę miłość wypełniamy, bo bronimy naszą ojczyznę, a więc nasz naród, tj. tych, których najwięcej kochamy. 5 przykazanie mówi: "nie zabijaj", lecz w wojnie sprawiedliwej my specjalnie nie szukamy zabójstwa, a tylko bronimy nasz naród. Gdyby jednak kto w wojnie sprawiedliwej specjalnie szukał zabójstwa z nienawiści ku nieprzyjacielowi i pastwił się nad nim, bezbronnym lub też walczył tylko dla łupu, grzeszyłby ciężko przeciwko przykazaniu miłości bliźniego. Grzeszyłby ciężko i ten, który by w wojnie sprawiedliwej nie chciał wziąć udziału, kryjąc się przed poborem wojskowym, lub też uciekając z frontu, gdyż w ten sposób narażałby kraj swój na spustoszenie, zdradzałby swoją Ojczyznę, co jest największą zbrodnią. W wojnie sprawiedliwej wolno jest zabijać przeciwników, walczących w wojsku nieprzyjacielskim każdego stanu i płci, aż póki się nie odniesie ostatecznego zwycięstwa; nie wolno jednak wprost zabijać ludzi niewinnych, jak dzieci, niewiast, starców, pielgrzymów, kupców, wieśniaków, ani też posłów. Nie wolno zabijać, ani się pastwić nad wziętymi do niewoli jeńcami, ani też podstępnie posyłać zabójców celem zgładzenia nieprzyjacielskiego dowódcy.</span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Dobra prywatne nieprzyjaciół podlegają nieraz konfiskacie, lecz do tej ma prawo tylko rząd i dowództwo, żołnierzom zaś na własną rękę nie wolno niczego konfiskować, ani przywłaszczać sobie; równałoby się to zwyczajnej kradzieży i rabunkowi, chyba żeby chodziło o ratowanie się w ostateczności od głodu; wówczas wolno byłoby wziąć, ale tylko tyle, ile na zaspokojenie głodu potrzeba. O ile ludność terenu walki zachowuje się neutralnie - ma być otoczona opieką i zabezpieczona przed stratami w ludziach i mieniu. Jeżeli sprzyja nieprzyjacielowi, czynnie pomagając mu w walce, może być traktowana na równie z nieprzyjacielskim wojskiem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Jeżeli kto dozna obrazy osobistej, może się domagać zadośćuczynienie, jednak może z tego prawa zrezygnować według rady Chrystusa: "Jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi". Nikt jednak nie może zrezygnować z prawa powetowania krzywdy narodowej, gdyż obowiązek miłości bliźniego nakazuje dbać o dobro swojego narodu - jako też tych, których najbardziej kochamy. Czynna więc miłość ojczyzny polega na sumiennym płaceniu podatków, stosowaniu się do praw i przepisów państwowych, okazywaniu względem nich szacunku oraz na zbrojnej obronie ojczyzny, czyli spełnianiu sumiennym służby wojskowej celem wzięcia udziału w wojnie sprawiedliwej, wypowiedzianej czy przyjętej przez naszych prawowitych zwierzchników. Jeżeli ten ostatni objaw miłości ojczyzny, obowiązuje wszystkich ludzi, to w sposób szczególny obowiązuje nas, Polaków. Zewsząd bowiem jesteśmy otoczeni wrogami, a mamy ich sporo nawet i wewnątrz państwa. Nadto granice nasze prawie zewsząd są otwarte dla wroga, gdyż nie ma naturalnych przeszkód, jak gór wysokich, szerokich i głębokich rzek, czy morza. Dlatego też każdy Polak musi być dobrym żołnierzem, by w razie potrzeby stanąć do obrony ojczyzny.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ks. Michał Sopoćko, Pogadanki Seria I, Obowiązki względem Ojczyzny, Kuria Biskupia W.P., Warszawa 1922.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">za: Nasz Dziennik nr 230/2017, s. 16-17.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-46919222556951169942017-09-29T02:21:00.001-07:002017-09-29T03:35:45.595-07:00Co mamy kochać w Ojczyźnie?<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><i>W kolejnym tekście wyjętym z pogadanek ks. Michała Sopoćki, kierowanych do żołnierzy, odnajdujemy bardzo przemawiające i przekonujące wyjaśnienia i pouczenia, co i w jaki sposób powinniśmy kochać w Ojczyźnie. Jakże bardzo te wskazania odnoszą się do naszych czasów i okoliczności, jakie dziś można zaobserwować w naszym kraju. Ukochanie polskiej ziemi, które ma chronić przed łatwym jej wyzbywaniem się, czego szczytne przykłady z przeszłości autor przywołuje. Nade wszystko miłość do rodaków, która chroni przed sporami, waśniami, pieniactwem oraz zobowiązuje do troski wzajemnej o siebie, przez wspieranie siebie w kształtowaniu charakterów, zdobywaniu wiedzy, poznawaniu historii, trosce o piękno ojczystej mowy. Natomiast pośród czynników spajających duszę Narodu, wspomagających umiłowanie Ojczyzny wskazuje bł. Michał wiarę katolicką, która pozwoliła przetrwać Polakom czas zaborów, wynarodawiania, deprawowania Narodu. Kończy zatem tę pogadankę zachętą do zgłębiania wiary katolickiej i postępowania według jej zasad, jako rękojmię zachowania dobra Ojczyzny i jej umiłowania. Jakże te refleksje i pouczenia są dziś aktualne! </i>Ks. bp Henryk Ciereszko</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><b>Co mamy kochać w Ojczyźnie?</b></span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Wiemy już, co to jest ojczyzna, że ją kochać winniśmy, gdyż tak nakazuje prawo naturalne, Boże i ludzkie, przykład P. Jezusa i nasz osobisty interes. Teraz z kolei trzeba się zastanowić nad tym, co mamy kochać w ojczyźnie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ciałem ojczyzny jest kraj nasz rodzinny, ziemia z jej rzekami i górami, lasami i dolinami, miastami, wsiami i osadami. Otóż ten kraj nasz, naszą ziemię, nasze miasta, wsie i osady kochać winniśmy. Przede wszystkim kochać ziemię, która do nas należy, dbając o jej uprawę, wygląd i urodzajność. Kto ma kawałek ziemi na własność, nie powinien się jej lekkomyślnie wyzbywać, jak to czyni niejeden, sprzedając własną zagrodę i wyjeżdżając gdzieś do Ameryki czy innego jakiego kraju. Nie znajdziesz tam szczęścia bez ojczystego zagon; tęsknota po kraju zmusi cię do powrotu, ale może nie będzie do czego. A już nigdy za żadną cenę nikt nie powinien sprzedawać ziemi w ręce obce, bo potem nigdy do rąk polskich nie wróci. Rząd niemiecki w Poznańskim wydzierał ziemię chłopom polskim przemocą. Rząd rosyjski sprowadzał do nas kacapów z Rosji na parcelowane majątki. Dzisiaj zaborcze rządy bezpowrotnie się skończyły, ale czuwać jednak trzeba, by nikt z nas za żadną cenę nie wyzbywał się swej ojcowizny na rzecz obcoplemieńców. Każdy niech będzie panem u siebie; nie chcemy cudzego, ale i swego nie damy. Nie tylko ziemi nie wolno sprzedawać w obce ręce, ale i innych nieruchomości, jak domy po miastach, fabryki, kopalnie itp. W dzielnicy Stare Miasto w Warszawie prawie połowa domów nie do Polaków należy, a i te, co należą, powoli w obce ręce przechodzą. Prawie co miesiąc ogłaszają w gazetach nazwiska tych zdrajców, co sprzedają swe domy w ręce nie polskie, ale prawie nie ma przykładu, żeby sprzedaż odbywała się odwrotnie, tzn. z rąk obcych w polskie, gdyż obcoplemieńcy stają się zwartą i solidarną siłą, wspierając się wzajemnie.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Widzieliśmy, że ziemia jest tylko ciałem ojczyzny, a duszą ojczyzny my jesteśmy, mieszkańcy tej ziemi, Polacy - cały naród polski. A jak dusza jest droższą od ciała, tak i duszę ojczyzny, naród polski, trzeba kochać więcej, niż ziemie - jej ciało. Nie tylko kochać trzeba swoje rodzeństwo, przyjaciół, krewnych i znajomych, nie tylko pewną klasę ludzi czy pewną warstwę, nie tylko to i owo stronnictwo, ale wszystkich Polaków, wszystkie klasy i warstwy, wszystkie partie i stronnictwa, a raczej tych, którzy do nich należą. Musimy stanowczo unikać pieniactwa, swarów i kłótni, a kochać wszystkich, nawet tych, co idą złą drogą, starając się ich naprowadzić na dobrą. Kto kocha ojczyznę, winien dbać o zdrowie fizyczne i moralne polskiego domu, polskiej rodziny. Zwalczać energicznie wszystko, co by temu zdrowiu zaszkodzić mogło. Biada jeśliby do nas wszedł występek z zachodu, mający na względzie ograniczenie urodzin. Grzech to wielki przeciw Bogu i przeciw ojczyźnie. Cieszyć się winniśmy, gdy spośród nas wybiera Bóg wielkich geniuszów, smucić się, gdy spośród nas wychodzą zbrodniarze, przynoszący wstyd narodowi. Jeżeli trzeba kochać naród cały, wszystkich Polaków, to przede wszystkim tych, z którymi teraz w wojsku służbą jesteśmy związani; trzeba kochać swoich kolegów - żołnierzy, swoich dowódców i przełożonych, unikać w koszarach swarów i kłótni, krytyki, obmów i podłego pochlebstwa.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ponieważ dlatego mieszkańcy tego kraju stanowią duszę ojczyzny, że są z sobą związani mową polską, historią polską i religią katolicką, przeto tę mowę, historię i religię w sposób szczególny trzeba miłować, a przede wszystkim popranie po polsku mówić. Wielu z nas jeszcze dobrze po polsku nie mówi. Nie miejmy im tego za złe, gdyż, będąc w szkołach rosyjskich czy niemieckich, gdzie mowę polską uważano za zbrodnię, nie mogli się po polsku nauczyć. Ale można będzie im to wziąć za złe, jeżeli teraz nie postarają się nauczyć. Pomagajmy im, robiąc grzeczne uwagi, a kto źle mówi, niech je chętnie przyjmuje i z nich korzysta, owszem niech sam o nie innych prosi. Teraz nie ma się czego wstydzić, jeżeli po polsku nie umiesz, ale wstyd będzie, jeżeli się w wojsku nie nauczysz. Najlepiej się można nauczyć mowy polskiej z książek, których jest u nas sporo, bardzo zajmujących, pouczających i ładnie napisanych, jak np. powieści Sienkiewicza, poezje Mickiewicza i inne. Czytajmy więc te książki w wolnych chwilach, których w wojsku przy dobrej chęci nie zabraknie. Ale jakże będzie czytać książki ten, kto czytać nie umie? A iluż jest wśród was takich? Dlatego też pierwszym twoim obowiązkiem niech będzie teraz nauczyć się czytać. Nie wstydź się tego, że nie umiesz, gdyż może nie twoja w tym była wina, ale teraz się staraj skorzystać ze wskazówek referenta oświatowego, proś nadto o pomoc swoich kolegów, którzy ci na pewno nie odmówią. Nie tylko samemu trzeba się uczyć, ale trzeba uczyć i innych, gdyż wstyd nam wszystkim, że u nas tak dużo analfabetów. U Niemców na 1000 osób znajdzie się tylko może jeden niepiśmienny, i to taki, że nie mógł się nauczyć, bo głupi. A u nas? Niechże więc każdy umiejący pisać i czytać postanowi sobie w wojsku choć jednego kolegę - analfabetę nauczyć tego, a będzie miał wielką zasługę przed ojczyzną i Bogiem, gdyż i Bóg nakazuje nieumiejętnych nauczać.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Łączy nas w jeden naród i historia polska, którą również trzeba kochać, a przede wszystkim ją poznać, gdyż trudno kochać to, czego się nie zna. A czy wy znacie swoją historię? Czy wiecie, kto to był Kościuszko, Sobieski, Jagiełło, Kochanowski, Skarga, St. Konarski, Słowacki, Krasiński. (Zapytać kilku). Z odpowiedzi waszej widzę, że wielu nawet nie ma o tych mężach pojęcia. Nie dziwię się temu, gdyż w szkołach obcych tego nie uczono, własnych szkół nie było, a wielu do szkół wcale nie chodziło. Historia daje nam z życia przodków wzniosłe przykłady do naśladowania, jako też przestrzega przed błędami i dlatego słusznie nazywa się nauczycielką życia. "Historia jest magistra vitae", mówi rzymskie przysłowie. Otóż teraz trzeba się uczyć historii, czytać książki historyczne, zwiedzać muzea, pomniki i kościoły, uczęszczać na historyczne odczyty, które postaramy się tutaj urządzać. A gdy się nauczymy rzeczy ciekawych z historii, przyjemnie będzie po powrocie do domu opowiedzieć to innym i zachęcić ich do nauki historii ojczystej. Jeżeli mowa polska i historia, spajające nas zewnętrznie zasługują na szczególniejszy szacunek i miłość, to tym bardziej winniśmy kochać i szanować to, co nas wewnętrznie łączy, co spaja nasze dusze i przekonania, a tym właśnie jest religia katolicka. Ona to przede wszystkim spaja dusze nasze i czyni z nas duszę ojczyzny, gdyż łączy nas węzłem mocnym wewnętrznym, a więc nie ulegającym zewnętrznej przemocy. Gdyby nie religia katolicka, niejeden z nas dzisiaj już by nie był Polakiem: w czasie niewoli wróg wielu z nas wydarł mowę polską, pozbawił możności poznania ojczystej historii lub też przedstawiał takową fałszywie, lecz nie potrafił wydrzeć z serce przekonań katolickich, a tym samym i polskości. Znałem na Litwie chłopca, którego oddając do szkół średnich na życzenie władzy szkolnej umieścili rodzice na stancji przy rodzinie rosyjskiej, by się lepiej nauczył rosyjskiego języka. Przez 5 lat chłopak był kompletnie odseparowany od otoczenia polskiego, przestając tylko z Rosjanami, którzy celowo usiłowali zrusyfikować jego duszę, wyśmiewając i zohydzając w oczach wszystko co polskie. Jednak ten chłopak polskości nie zatracił i dzisiaj jest jednym z najgorętszych patriotów, co jak sam powiada, zawdzięcza tylko Kościołowi. Co dzień, idąc do szkoły, po kryjomu wstępował do kościoła, gdzie mógł porozmawiać po polsku z P. Bogiem, odczytując modlitwy z książeczki polskiej, którą zawsze nosił ze sobą. Gdy zaś pewnego razu w czasie przerwy w szkole inspektor zauważył u chłopca w tornistrze obok podręczników rosyjskich polską książeczkę do nabożeństwa, sprawił taką burzę, jakby się stała największa zbrodnia. Biedny chłopak musiał przesiedzieć w karcerze, parę razy pozostać bez obiadu, a co najgorsze, rozstać się ze swoją książeczką, którą uroczyście spalono w piecu. </span><br />
<a name='more'></a><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Chłopak wówczas kupił drugą, której już z sobą do szkoły nie nosił, lecz oddawał na przechowanie kościelnemu za parę groszy jałmużny. Gdy w r. 1905 ogłoszono tolerancję religijną, chłopak ów, już 5-klasista, pierwszy na czele wszystkich zażądał wprowadzenia nauki religii po polsku, której dotychczas uczył się po kryjomu ze swojej książeczki. Podobnych przykładów można przytoczyć wiele, zarówno spod zaboru rosyjskiego, jak i pruskiego (może jeszcze więcej), a one namacalnie dowodzą, jak wielkim czynnikiem w życiu naszym narodowym jest religia katolicka, której wyznawcami jest olbrzymia większość, bo 75% mieszkańców, oraz stwierdzają, jak wielką szkodę ojczyźnie wyrządzają ci, którzy tej religii nie szanują, nie zastosowują się do jej przepisów, lub też otwarcie przeciwko niej występują. Tacy ludzie są gorszymi od wrogów walczących z nami na froncie, bo tamci usiłują ciało ojczyzny ujarzmić, ci zaś ujarzmiają ducha ojczyzny, który oddał i oddaje nam tak wielkie usługi. Kochając religię swoją rzymskokatolicką, nie wolno nam wyśmiewać i pogardzać tymi naszymi rodakami, którzy należą do innych wyznań. To jest ich rzecz osobista i przekonanie cudze musimy uszanować. Nie wolno nam iść za przykładem Moskali, którzy swoje prawosławie narzucali gwałtem. My zwyciężamy prawdą. Dlatego też można, a nawet trzeba tę prawdę odsłonić tym, którzy się w błędzie znajdują, do czego nas pobudza miłość bliźniego, ale nigdy nikomu przekonań narzucać ani z nich się wyśmiewać. By jednak innych nauczać, trzeba samemu swoją religię znać. A czy my wszyscy dobrze znamy swoją religię? Nawet ci, co się w szkołach uczyli i co je pokończyli, religii nieraz wcale nie znają albo też, rozumiejąc opatrznie, wpadają w wątpliwości i oziębłość. Nie ma takiej wątpliwości, której by się nie dało usunąć, ale trzeba się o to starać. Szanując przekonania cudze, nie wolno nam zezwolić, by ktoś naszych przekonań nie szanował i pozwalał z nich publicznie się wyśmiewać i bluźnić, jak to nieraz już miało miejsce. Przeciwko temu musimy wystąpić z całą stanowczością i surowością, gdyż taki bluźnierca to jest największy wróg naszego narodu, a więc i naszej ojczyzny. Musimy więc kochać religię jako najsilniejszy węzeł wewnętrzny, spajający nas w jedną całość i czyniący z nas duszę ojczyzny.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">(Ks. Michał Sopoćko, Pogadanki Seria I, Obowiązki względem Ojczyzny, Kuria Biskupa W.P., Warszawa 1922).</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">za: Nasz Dziennik nr 224/2017, s. 18-19.</span></div>
Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-50076673790080747702017-09-14T07:42:00.000-07:002017-09-29T02:23:48.013-07:00Czym jest miłość do Ojczyzny?<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><i>W prezentowanych na łamach "Naszego Dziennika" tekstach bł. Michała Sopoćki, wyjętych z pogadanek religijno-moralnych kierowanych do żołnierzy, po pierwszym z nich, ukazującym, czym jest Ojczyzna, przedstawiamy kolejny, dotyczący podstawowego obowiązku każdego żołnierza i obywatela, jakim jest miłość do Ojczyzny. Błogosławiony Michał miłość do Ojczyzny stawia na pierwszym miejscu, nad wszelkie zobowiązania, jakie jawią się przed Polakami. Bardzo klarownie wykazuje, że obowiązek ten wypływa zarówno z prawa naturalnego, Bożego, jak i ludzkiego. Przywołuje przekonywające racje oraz przykłady postaw patriotycznych, skłaniające do miłowania Ojczyzny, odwołując się przede wszystkim do Bożego przykazania, oraz przedstawia jako wzór samego Jezusa Chrystusa, kochającego swą ziemską ojczyznę, Jerozolimę, i naród żydowski. Wskazuje też na bardzo praktyczny powód miłowania Ojczyzny, jakim jest osobiste dobro jej synów i córek. Wczytajmy się zatem w prezentowany tekst, bardzo aktualny i dzisiaj, gdy miłość Ojczyzny i patriotyzm nie dla wszystkich zdają się pierwszym obowiązkiem i najwyższą wartością.</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Ks. bp Henryk Ciereszko</b></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><b>Czym jest miłość do Ojczyzny?</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Wszystkie obowiązki względem ojczyzny dadzą się połączyć w jeden, z którego, niby ze źródła wspólnego, wypływają wszystkie inne, a tym największym obowiązkiem jest <b>miłość ojczyzny.</b> Obowiązkiem nazywamy czynność, którą z konieczności powinniśmy i musimy wykonywać; konieczność zaś ta płynie z prawa naturalnego, Bożego i ludzkiego. Otóż do miłości ojczyzny zobowiązuje nas zarówno prawo naturalne, Boże, jak i ludzkie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Prawo naturalne.</b> Wszyscy ludzie z natury uznają pewne prawa postępowania, np. że nie wolno zabijać niewinnych, że należy czcić rodziców, mówić prawdę, a kłamstwa unikać, że należy czcić Boga i okazywać wdzięczność dobroczyńcom. Te prawa znane są nie tylko nam, cośmy się w religii katolickiej od początku wychowali, lecz i Turkom-mahometanom, i Żydom, i Chińczykom, i murzynom, i dzikim mieszkańcom Ameryki i Australii, którzy może o religii chrześcijańskiej jeszcze nie słyszeli. O tych prawach nikt im nie mówił, a znane są wszystkim dlatego, że Bóg je z natury wyrył w sercach wszystkich ludzi, którzy, chcąc czy nie chcąc, uznać je muszą. Dlatego też nazywają się prawa naturalnymi. Możemy te prawa złamać, ale nie możemy ich usunąć, albo też wmówić sobie, że nasze czyny złe są dozwolone; zobowiązują one nas absolutnie też żadnych zastrzeżeń. Do tych praw natury należy i prawo miłości ojczyzny. Wszyscy kochamy kraj swój rodzinny, kochamy miasto, wieś lub zagrodę, gdzieśmy się urodzili, wychowali i wzrośli. Nikt może nam o tej miłości nie mówił, tego prawa nas nie uczył, a ono istnieje w sercu naszym z natury. Może na razie tej miłości nie odczuwamy, ale ona istnieje w nas ukryta, i wystarczy znaleźć się gdzieś na obczyźnie, by się odezwała z całą siłą jako niepohamowana tęsknota za krajem ojczystym. Tę tęsknotę odczuwał Mickiewicz, gdy pisał na wygnaniu: "Ojczyzno moja, ty jesteś jak zdrowie, ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie".</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Na Powązkach w Warszawie są baraki dla uchodźców, których spora ilość co dzień przybywa z rozmaitych państw i części świata. Wielu wraca z Ameryki, gdzie się im powodziło bardzo dobrze, zarabiali bowiem po kilka dolarów dziennie; tutaj zaś znajdują się na razie bez pracy, mieszkania, a nieraz brak i dachu nad głową. Zapytywałem ich nieraz, co ich zmusiło do powrotu, skoro wiedzieli, że tu lepiej na razie nie będzie? "Miłość ojczyzny" - brzmiała jednogłośnie odpowiedź, "tęsknota za krajem ojczystym, bez którego żyć nie możemy". W r. 1920 w czasie bolszewickiej nawały moc ochotników zgłosiła się do wojska; często młodzieńcy po kryjomu opuszczali dom rodzicielski, by tylko stanąć w szeregach do obrony ojczyzny. Wiedzieli oni, że ich tam przyjemność nie czeka, że trzeba będzie zajrzeć śmierci w oczy i może już do domu nie wrócić; jednak, gdy głos natury przemówił, wszystkie względy musiały ustąpić. Miłość ojczyzny, jako prawo natury, rozciąga się nawet na zwierzęta i ptactwo. Tak pies przywiązuje się do domu swego pana, kot do miejsca pochodzenia, bocian zwykle wraca na wiosnę do swego gniazda, gdzie przebywał roku zeszłego, a nawet szpak woli pozostać w swoim brzydkim gniazdku, niż przenieść się do ustawionego w ogrodzie wśród drzewek domku ładnego, zbudowanego z deseczek przez dzieci.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Oprócz prawa natury mamy jeszcze <b>przykazanie Boże</b>, dane Mojżeszowi na górze Synaj, a które również nakazuje nam kochać ojczyznę. Czwarte przykazanie z kolei, a pierwsze z przykazań dotyczących stosunku naszego do ludzi mówi: "Czcij ojca twego i matkę twoją", to znaczy: kochaj, szanuj i bądź posłusznym rodzicom. Odnosi się ono przede wszystkim do naszych rodziców i przełożonych, ale również i do ojczyzny. Bo któż jest naszym najlepszym ojcem i najmilszą matką na ziemi, jak nie ojczyzna, która nas wykarmiła cieleśnie i duchowo, w której języku najpierw nauczyliśmy się pacierz odmawiać i z Bogiem rozmawiać, wśród której dzieci znajduje się tylu ludzi wielkich i świętych, służących nam za przykład i będących opiekunami i pośrednikami naszymi u Boga. Ojczyzna nasza jest naszą matką, jej królową jest Królowa niebios - Królowa Korony Polskiej - Maryja. Tę ojczyznę kochać winniśmy, gdyż nakazuje nam to wyraźnie prawo Boże. Jest jeszcze inne prawo Boże obszerniejsze od wspomnianego: "Kochaj bliźniego swego, jako siebie samego". "Przykazanie nowe daję wam, abyście się społecznie miłowali, jakom was umiłował", nauczał nas Pan Jezus. Rozciąga się ono prawdzie na wszystkich ludzi, lecz przede wszystkim na najbliższych naszych bliźnich, rodaków naszych, Polaków, którzy duszę ojczyzny stanowią, którą więc kochać winniśmy przynajmniej tak, jak siebie kochamy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Obok prawa Bożego występuje <b>prawo ludzkie</b>, które się na prawie Bożym opiera i również nakazuje nam kochać ojczyznę. Prawodawca każdego państwa wkłada na obywateli jego obowiązki, i karze surowo tych, którzy się od obowiązków tych uchylają. U nas Sejm dzierży w ręku swoim władzę prawodawczą, nakazuje wojskową służbę dla ojczyzny, płacenie podatków do skarbu oraz inne posługi, od których nikt się bezkarnie nie może wymówić.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Dla nas chrześcijan - katolików jest jeszcze inna pobudka, która już nie prawem surowym, lecz przykładem wzniosłym pociąga, a pobudką tą jest <b>przykład Pana Jezusa.</b> Jezus Chrystus jako Syn Boży zstąpił z nieba na ziemię i stał się człowiekiem nie tylko dlatego, by nas prawd wiecznych nauczyć, lecz by dać przykład postępowania zarówno w życiu prywatnym, jak i publicznym. Śmiało rzec można, że Jezus Chrystus był wielkim patriotą, bo niezmiernie kochał swoją ojczyznę. Jako Bóg przyszedł do wszystkich ludzi, by zbawić wszystkich, zarówno Żydów, jak i Greków, Polaków, Niemców, Francuzów, Rosjan i Anglików, jako człowiek jednak, pochodząc z narodu żydowskiego, całe życie pracował li tylko wśród Żydów, gdyż ich chciał zbawić nasamprzód. A gdy niewiasta kananejska prosiła Go o uzdrowienie córki, powiedział wyraźnie, że posłany jest przede wszystkim do synów Izraela, i nie chciał jej tego uczynić, dopiero na usilne jej prośby, widząc wielką wiarę niewiasty, córkę jej uzdrowił. Z Samarytanką, chociaż grzeszną, chętnie rozmawiał, starając się ją oświecić i poprawić. A chociaż naród żydowski nauki Chrystusa przeważnie nie przyjął i za nią na śmierć Go skazał, On wolał umrzeć od swoich i wśród swoich, niż iść do obcych, a nawet gdy wisiał na krzyżu, modlił się za swój naród, wołając: "Boże, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią". Stolicą ziemi żydowskiej było miasto Jeruzalem, jak stolicą Polski - Warszawa. Otóż Pan Jezus i to miasto kochał więcej od innych, jako miasto swoje stołeczne. A chociaż mieszkańcy tego miasta byli ludźmi przewrotnymi i grzesznymi, chociaż Go na śmierć skazali, On rzewnie płakał nad losem tego miasta, jaki je miał spotkać prędko po Jego śmierci, jako skutek grzechów mieszkańców. "A gdy się przybliżył, patrząc na miasto", czytamy u św. Łukasza (19, 41-42) "głośno nad nim zapłakał, mówiąc": "O gdy byś i ty w tym dniu swoim poznało, co ku pokojowi twemu, a teraz zakryte jest od oczu twoich". Albo też w innym miejscu czytamy: "Jeruzalem, Jeruzalem, które zabijasz proroków i kamieniujesz tych, którzy są do ciebie posłani; ilekroć chciałem zebrać dziatki twe, jako ptak gniazdko swe pod skrzydła, a nie chciałoś" (Łk 13,34). Oto jak Jezus kochał swoją ojczyznę, swój naród i swoje miasto stołeczne i tę miłość łzami Swoimi uświęcił.</span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Są ludzie, co łamią prawa natury, depczą przykazania Boże, drwią z prawa ludzkiego i nie zważają na przykład Chrystusa. Są to ludzie zupełnie zepsuci, najwięksi egoiści, sobkowicze, którzy, pogardzając wszelkim prawem, tylko prawo interesu własnego uznają. Ale i ci musza kochać ojczyznę, gdyż tego wymaga osobisty interes. Jeżeli ojczyzna jest silna, bogata, dobrze zorganizowana i nieustraszenie broniona, to i wszystkim w niej dobrze. I na odwrót nie znajdziemy szczęścia w domu, jeżeli go nie będzie w ojczyźnie. Nasz złotousty Skarga słusznie ojczyznę przyrównywa do okrętu płynącego po morzu, od którego bezpieczeństwa zależy pomyślność wszystkich płynących. "Gdy okręt tonie, a wiatry go przewracają, głupi tłomoczki i skrzynki swoje opatruje i na nich leży, a do obrony okrętu nie idzie, i mniema, że się sam ratuje, a on się sam gubi. Bo gdy obrony nie ma, i on ze wszystkim, co zebrał, utonąć musi. A gdy swymi skrzynkami i majętnością pogardzi, a z innymi się do obrony okrętu uda, wszystkiego swego zapomniawszy: dopiero swe wszystko pozyskał i sam zdrowie swoje zachował. Ten najmilszy okręt ojczyzny naszej wszystkich nas niesie, wszystko w nim mamy, co mamy. Gdy się z okrętem źle dzieje, gdy dziur jego nie zatykamy, gdy wody z niego nie wylewamy, gdy się o zatrzymanie jego nie staramy, gdy dla bezpieczności jego wszystkim, co w domu jest, nie pogardzamy: zatonie i z nim my sami poginiemy".</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Widzieliśmy, że do miłości ojczyzny zobowiązuje nas prawo natury, prawo Boże i ludzkie, że pociąga nas do tej miłości przykład Pana Jezusa, że wreszcie zmusza nas do tego nasz osobisty interes, gdyż w bezpieczeństwie ojczyzny jest nasze bezpieczeństwo osobiste. Kto by więc ojczyzny swoje nie kochał, grzeszyłby śmiertelnie, gdyż łamałby prawo Boże naturalne; zasługiwałby na słuszne kary państwowe stosowane do zdrajców, nie mógłby się nazywać dobrym chrześcijaninem, gdyż nie naśladowałby Chrystusa Pana, owszem, byłby głupim niezmiernie, działając na własną zgubę, jak ten, co nie ratuje tonącego okrętu, w którym sam płynie. Dlatego też święci Pańscy i ludzie mądrzy odznaczali się wielką ojczyzny miłością, a nawet i poganie pod tym względem nie ustępowali. Mojżesz, chociaż nieraz na lud swój ostro narzekał, jednak gdy Bóg chciał lud gubić, wstawiał się za nim mówiąc: "Albo im odpuść, Panie, albo, jeśli tego nie uczynisz, wymaż mię z ksiąg Twoich, w któreś mię zapisał" (Wj 32,32). Dawid gniew Pański na się wolał obrócić, aby poddani jego nie cierpieli: "Jam zgrzeszył, a ta trzoda co zasłużyła? Proszę, obróć rękę toją na mnie i na dom ojca mojego, a ludu tego nie zabijaj" (2 Sm 24,17). Kochał ojczyznę św. Kazimierz i modlił się za nią gorąco, kochał ją i Kościuszko, Poniatowski i Traugutt, patron młodzieży św. Stanisław Kostka, Kordecki i Głowacki - kochał i kocha ją każdy z wyjątkiem może wariatów i głupich lub też ludzi zepsutych i zbrodniarzy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ks. Michał Sopoćko, Pogadanki Seria I, Obowiązki względem Ojczyzny, Kuria biskupa W.P., Warszawa 1922.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">w: Nasz Dziennik nr 212/2017, s. 16-17.</span></div>
Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-49280721798810144212017-09-06T00:29:00.000-07:002017-09-06T03:53:08.763-07:00Pogadanki ks. Michała Sopoćko - Obowiązki względem Ojczyzny<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><b>Obowiązki względem Ojczyzny</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Co to jest Ojczyzna?</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ojczyzna pochodzi od słowa "ojciec" i oznacza przede wszystkim kraj, w którym myśmy się urodzili, wzrośli i mieszkamy - ziemię, która nas wykarmiła swoim chlebem, napoiła swoimi wodami, a nie tylko nas, lecz i naszych ojców, dziadów i w ogóle przodków. Ojczyzna nasza, Polską zwana, jest częścią Europy środkowej [...]. Na tej właśnie ziemi od niepamiętnych czasów zamieszkali nasi przodkowie, uprawiali ją, pobudowali na niej liczne wsie, miasteczka i miasta [...]. Ten właśnie kraj, tę ziemię z jej rzekami i górami, lasami i polami, wsiami, miasteczkami i miastami odziedziczyliśmy po ojcach naszych, ta ziemia nas wykarmiła i wychowała i dlatego słusznie nazywa się ojczyzną.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ziemia jednak sama nie stanowi jeszcze całej ojczyzny. Jest to tylko podstawa, fundament, na którym się wznosi gmach właściwy; jest to tylko ciało ojczyzny, które byłoby martwe, puste i głuche, gdyby go nie ożywiała dusza ojczyzny. A cóż jest tą duszą ojczyzny? Duszą ojczyzny - my jesteśmy, my Polacy, ten kraj zamieszkujący. Nie ten czy ów Polak, nie ten czy inny stan, nie ta czy inna dzielnica, ale wszystkie dzielnice, wszystkie stany i wszyscy Polacy, ten kraj zamieszkujący. Bez nas ziemia byłoby winnicą pustą, potrzebującą ogrodnika, by ją uprawił. Otóż ogrodnikami takimi - my jesteśmy. Jesteśmy sobie wszyscy braćmi, tworzymy jakby jedną wielką, wspólną rodzinę. A jak każda rodzina łączy pojedynczych ludzi węzłami miłości, krwi, interesu, przyjaźni, tak i my, wszyscy Polacy, związani jesteśmy w jeden naród trzema węzłami: mową, historią i religią: trzy te czynniki mieszkają w naszych duszach, spajają je i czynią z nas duszę ojczyzny.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Mowa polska</b></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Mowa jest jedną z władz duszy naszej, za pomocą której możemy się porozumiewać wzajemnie. Oto np. teraz do was przemawiam: język mój, poruszając się w jamie ustnej, uderzając o zęby i podniebienie, nadaje głosowi, wydobywającemu się z gardła, najrozmaitsze dźwięki, z których formułują się słowa, ze słów zdania, a w zdaniu myśl się zawiera, która powstała w moim umyśle, i przenika do waszego umysłu i staje się waszą myślą. I wszystko, co mówię, rozumiecie, a dlatego rozumiecie, że mówię po polsku. Gdyby mówił do was po niemiecku, francusku czy angielsku, nie zrozumielibyście tego, przynajmniej nie wszyscy. Otóż język polski złączył nas dzisiaj w tej sali, łączy nas w każdej rozmowie, łączy nas wszystkich, zarówno mieszkańców wsi, jak i miast [...]. Mowa więc polska jest pierwszym węzłem, spajającym w jedną całość i czyniącym z nas duszę ojczyzny.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Oprócz mowy łączy nas jeszcze historia Polski. Co to jest historia? - Są to dzieje naszego narodu, są to wypadki, które przeżywali nasi przodkowie, a więc powodzenia i klęski, chwile radości i smutku, przeżywane przez mieszkańców tego kraju, Polaków. Np. w r. 1920 prowadziliśmy wojnę z bolszewikami: byliśmy aż nad Dnieprem, potem musieliśmy się cofnąć pod Warszawę, by znowu odrzucić bolszewików za Zbrucz i Szczarę. Mieliśmy wówczas chwile radości i smutku, które już dzisiaj pozostały tylko wspomnieniem, przeszły do historii. I przyszłe pokolenia będą się mogły dowiedzieć o tej wojnie tylko z historii tak, jak my się dowiadujemy o powstaniu z r. 1863 czy 1831, o Kościuszce, Janie Sobieskim, Jagielle czy Bolesławie Chrobrym. Nie pamiętamy i pamiętać nie możemy tych, co polegli w powstaniu 63-go lub 31-go r.; nie znaliśmy osobiście Kościuszki, Jana Sobieskiego, Jagiełły czy Bolesława Chrobrego, a jednak cieszymy się z ich działalności i zwycięstw, współczujemy w ich klęskach - słowem między nami a nimi istnieje jakiś związek, jakaś nić łącząca całe pokolenie obecne z poprzednimi i czyniąca z nas dusze ojczyzny. Tym węzłem, tą nicią jest historia. Do historii należą nie tylko wypadki dotyczące walk, bitew i wojen, lecz i dzieła ducha polskiego, jak dzieła nauki, kultury i sztuki, nie tylko Kościuszko, Dąbrowski, Sobieski, Jagiełło czy Bolesław Chrobry, prowadzący wojska do bitwy, lecz i na cały świat słynny Kopernik i Skarga, Kochanowski i Konarski, Śniadeccy, Mickiewicz, Krasiński i Słowacki, Matejko, którzy słynęli nauką, szerzyli kulturę i uprawiali sztukę. Historia więc Polski jest drugim węzłem spajającym nas w jedną całość i czyniącym z nas duszę ojczyzny.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Dwa wymienione węzły, historia i mowa, są czynnikami zewnętrznymi, lecz jeszcze trzeci czynnik wewnętrzny, i jako taki, nie ulegający zewnętrznej przemocy, a więc od tych dwóch pierwszych ważniejszy, bo mocniejszy, a tym trzecim czynnikiem jest religia katolicka. Polak - katolik. Te dwa słowa stały się u nas identyczne, i gdy się powie: "Polak", mimowolnie się rozumie, że katolik. I nic dziwnego, gdyż tysiąc lat już dobiega, jak z mową polską, z dziejami polskimi, nieodłącznie się sprzęgła chrześcijańska religia katolicka. W r. 966 książę Mieszko wraz z całym narodem przyjął chrzest święty - ręka polska uczyniła znak krzyża św., a usta wypowiedziały imię Trójcy św. i odtąd nie przestały jej wyznawać. Polska zawsze wiernie stała (Polonia semper fidelis) przy Ewangelii św. i Krzyżu, a ilekroć Im groziło niebezpieczeństwo od niewiernych, zasłaniała ciałem i krwią synów swoich, jak to było za czasów Sobieskiego pod Wiedniem. Religia katolicka nawzajem broniła Polskę przed zachłannością wrogów, jak to miało miejsce za czasów Jana Kazimierza na Jasne Górze lub za czasów niewoli, gdy Rosjanie i Niemcy usiłowali wydrzeć mowę i sfałszować historię, a nie dokonali tego dzięki temu, że Kościół katolicki stanął w naszej obronie, uczył po polsku pacierza i w języku polskim, pomimo prześladowań wrogów, do nas przemawiał. Religia katolicka zarówno i dzisiaj jest wielką dźwignią w naszym polskim życiu narodowym: łączy naszych rodaków na obczyźnie, zgromadza nas w uroczystości narodowe przed ołtarze, czy nas poświęcenia, sumienności w służbie narodowej, miłości i wyrozumiałości względem rodaków, a pocieszając dusze nasze w smutku i kojąc rany zadane przez grzech, łączy nas w dążności do Ojczyzny wiecznej i czyni z nas duszę ojczyzny doczesnej. Religia katolicka jest więc trzecim czynnikiem spajającym nas w jedną całość, a chociaż nie obejmuje wszystkich mieszkańców tego kraju, to prawie wszystkich Polaków. [...] Jest to olbrzymia liczba katolików, złączonych tym trzecim wewnętrznym czynnikiem, którego żadna przemoc zewnętrzna nie potrafi zniszczyć, jak i nie potrafiła dotychczas, jeżeli my sami nie przyczynimy się do tego przez osłabienie w sobie uczuć religijnych, przez zaniedbanie praktyk, do których nas religia zobowiązuje, i które nam zaleca. Wiedział o tym wróg i dlatego pod koniec niewoli ostrze swego miecza zwrócił przeciwko religii wprost, jeszcze więcej ubocznie działał na nasza duszę, zatruwając ją trucizną swoich bezbożnych szkół, wojska i książki. Wie o tym wróg nasz i dzisiaj, a nie mogąc już wprost, walczy ubocznie z tym trzecim czynnikiem - religią, szerząc bezbożne książki, rzucając bluźnierstwa na Pana Boga, Kościół, rzeczy święte i wyśmiewając tych, którzy praktyki religijne zachowują.</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Baczność żołnierzu! Zostałeś powołany do służby i obrony ojczyzny: wiesz już teraz, komu masz służyć i kogo bronić, bo wiesz, czym jest twoja ojczyzna. Jest to przede wszystkim kraj nasz i ziemia - jako ciało ojczyzny, a naród polski - jako dusza ojczyzny. Naród związany trzeba czynnikami: mową polską, historią polską i religia katolicką - czynnikami, którym służyć i których bronić musimy niemniej jak i kraju samego, owszem więcej, bo dusza ojczyzny jest droższą od ciała, jak droższą jest od ciała ludzkiego dusza ludzka. "Niczem Sybir, niczem knuty i cielesnych tortur król, lecz narodu duch zatruty, to dopiero bólów ból", jak powiada Krasiński.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">za: Nasz Dziennik nr 206/2017, s. 17.</span></div>
Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-6728530011167952372014-10-18T15:48:00.004-07:002017-01-20T03:22:18.334-08:00NOWENNA DO ŚW. SIOSTRY FAUSTYNY (1)<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Dzień I</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Poznawanie tajemnicy miłosierdzia Bożego</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">P. J.: </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">„Życie wasze ma być na Mnie wzorowane, od żłóbka aż do skonania na krzyżu. Wniknij w tajemnice Moje i poznasz przepaść miłosierdzia Mojego ku stworzeniom i niezgłębioną dobroć Moją – i tę dasz poznać światu” (Dz. 438).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">S. F.: </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">„O Boże, jak bardzo pragnę, aby Cię poznały dusze, żeś je stworzył z miłości niepojętej; o Stwórco mój i Panie, czuję, że uchylę zasłony nieba, aby o dobroci Twojej nie wątpiła ziemia” (Dz. 483).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Święta Faustyno, uproś mi łaskę coraz głębszego wnikania w tajemnicę miłosierdzia Bożego w dziele stworzenia, zbawienia i chwały, abym jak Ty dawał ją poznać światu.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Dzień II</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Kontemplacja Miłosierdzia w codzienności</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">P. J.: </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">„Kiedy rozważasz to, co ci powiem w głębi serca twego, większą odnosisz korzyść, niżbyś przeczytała wiele ksiąg. O, gdyby dusze chciały słuchać głosu Mego, kiedy przemawiam w głębi ich serca, w krótkim czasie doszłyby do szczytu świętości” (Dz. 584).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">S. F.: </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Boże, nie szukam szczęścia poza wnętrzem swej duszy, w której przebywasz. Cieszę się Tobą we własnym wnętrzu, tu z Tobą ustawicznie przebywam, tu jest największa moja z Tobą zażyłość, tu z Tobą przebywam bezpiecznie, tu nie dosięga wzrok ludzki. Najświętsza Panna zachęca mnie do takiego przestawania z Tobą (por. Dz. 454).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Święta Faustyno, naucz mnie przebywania z Panem we własnej duszy, słuchania Jego głosu i przeżywania z Nim wszystkich chwil życia. Uproś mi łaskę kontemplacji Miłosierdzia w codzienności.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Dzień III</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Postawa ufności wobec Pana Boga</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">P. J.: </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">„Córko Moja, jeżeli przez ciebie żądam od ludzi czci dla Mojego miłosierdzia, to ty powinnaś się pierwsza odznaczać tą ufnością w miłosierdzie Moje” (Dz. 742). „Zapewniam ci stały dochód, z którego żyć będziesz. Twoim obowiązkiem jest zupełna ufność w dobroć Moją, a Moim obowiązkiem jest dać ci wszystko, czego potrzebujesz. Czynię się sam zależny od twojej ufności; jeżeli ufność twoja będzie wielka, to hojność Moja nie będzie znać miary” (Dz. 548).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">S. F.: </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">„Boże w Trójcy Świętej Jedyny. Pragnę Cię tak kochać, jak jeszcze Cię żadna dusza ludzka nie kochała, a chociaż jestem dziwnie nędzna i maleńka, to jednak kotwicę ufności swojej zapuściłam tak głęboko w przepaść miłosierdzia Twojego – Boże i Stwórco mój. Pomimo wielkiej nędzy mojej nie lękam się niczego, ale mam nadzieję śpiewać pieśń chwały wiecznie” (Dz. 283). </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Uproś mi, święta Faustyno, łaskę dziecięcej ufności, abym zawsze i we wszystkim wiernie spełniał wolę Bożą, która jest dla nas samym miłosierdziem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Dzień IV</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Postawa miłosierdzia wobec bliźnich</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">P. J.: </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">„Córko Moja, (…) żądam od ciebie uczynków miłosierdzia, które mają wypływać z miłości ku Mnie. Miłosierdzie masz okazywać zawsze i wszędzie bliźnim, nie możesz się od tego usunąć ani wymówić, ani uniewinnić. Podaję ci trzy sposoby czynienia miłosierdzia bliźnim: pierwszy – czyn, drugi – słowo, trzeci – modlitwa; w tych trzech stopniach zawiera się pełnia miłosierdzia i jest niezbitym dowodem miłości ku Mnie. W ten sposób dusza wysławia i oddaje cześć miłosierdziu Mojemu” (Dz. 742).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">S. F.: </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">„Jezu mój, przeniknij mnie całą, abym mogła Cię odzwierciedlić w całym życiu swoim. Przebóstwij mnie, aby czyny moje miały wartość nadprzyrodzoną. Spraw, abym miała dla każdej duszy bez wyjątku miłość, litość i miłosierdzie. O mój Jezu, każdy ze świętych Twoich odbija jedną z cnót Twoich na sobie, ja pragnę odbić Twoje litościwe i pełne miłosierdzia Serce, chcę je wysławić. Miłosierdzie Twoje, o Jezu, niech będzie wyciśnięte na sercu i duszy mojej jako pieczęć, a to będzie odznaką moją w tym i przyszłym życiu” (Dz. 1242).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Święta Faustyno, wstawiaj się za mną do Pana, aby i moje życie przemieniało się w miłosierdzie świadczone bliźnim przez czyn, słowo i modlitwę. Niech moje oczy, uszy, usta, ręce, nogi i serce będą miłosierne.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Dzień V</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Głoszenie orędzia Miłosierdzia</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">P. J.: </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">„W Starym Zakonie wysyłałem proroków do ludu swego z gromami. Dziś wysyłam ciebie do całej ludzkości z Moim miłosierdziem. Nie chcę karać zbolałej ludzkości, ale pragnę ją uleczyć, przytulając ją do swego miłosiernego Serca. Kar używam, kiedy Mnie sami [ludzie] zmuszają do tego; ręka Moja niechętnie bierze za miecz sprawiedliwości; przed dniem sprawiedliwości posyłam dzień miłosierdzia” (Dz. 1588).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">S. F.: </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">„O Boże mój, wszystko, co we mnie jest, niech uwielbia Ciebie, Stwórco mój i Panie, a każdym uderzeniem serca swego pragnę wysławić niezgłębione miłosierdzie Twoje. Pragnę mówić duszom o Twojej dobroci i zachęcać do ufności w miłosierdzie Twoje. Jest to misja moja, którąś mi sam przeznaczył, Panie, w tym i przyszłym życiu” (Dz. 1325).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Za twoim przykładem, święta Faustyno, chcę głosić światu orędzie Miłosierdzia świadectwem życia i słowem, aby dotarło ono do wszystkich ludzi i napełniło ich serca nadzieją. Niech i w moim życiu spełni się obietnica Jezusa: „Dusze, które szerzą cześć miłosierdzia Mojego, osłaniam przez życie całe, jak czuła matka swe niemowlę, a w godzinę śmierci nie będę im Sędzią, ale miłosiernym Zbawicielem” (Dz. 1075).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Dzień VI</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Wypraszanie miłosierdzia Bożego dla świata</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">P. J.: </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">„Córko Moja, schyliłem serce swoje do próśb twoich; zadaniem twoim i obowiązkiem jest tu na ziemi wypraszać miłosierdzie dla świata całego (Dz. 570). Modlitwy, posty, umartwienia, prace i wszystkie cierpienia łączyć będziesz z modlitwą, postem, umartwieniem, pracą, cierpieniem Moim, a wtenczas będą miały moc przed Ojcem moim (Dz. 531). Czynię cię szafarką miłosierdzia swego” (Dz. 570).</span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">S. F.: </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">„O Boże mój, jestem świadoma posłannictwa swego w Kościele świętym. Ustawicznym wysiłkiem moim jest wypraszać miłosierdzie dla świata. Ściśle łączę się z Jezusem i staję jako ofiara błagalna za światem. Bóg mi nie odmówi niczego, kiedy Go błagam głosem Syna Jego. Moja ofiara jest niczym sama z siebie, ale kiedy ją łączę z ofiarą Jezusa Chrystusa, to staje się wszechmocną i ma moc przebłagania gniewu Bożego. Bóg miłuje nas w Synu swoim, bolesna męka Syna Bożego jest ustawicznym łagodzeniem gniewu Boga” (Dz. 482).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Święta Faustyno, wraz z tobą chcę błagać o miłosierdzie dla całego świata, szczególnie dla grzeszników oraz kapłanów i osób zakonnych, aby święcie żyjąc, prowadziły lud Boży po drogach zbawienia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Dzień VII</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Umiłowanie Kościoła – Mistycznego Ciała Chrystusa</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">P. J.: </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">„Córko Moja, rozważ o życiu Bożym, jakie jest w Kościele zawarte dla zbawienia i uświęcenia duszy twojej. Rozważ, jak korzystasz z tych skarbów łask, z tych wysiłków Mojej miłości” (Dz. 1758).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">S. F.: </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Jezu, „staram się o świętość, bo przez to będę pożyteczną Kościołowi. Robię ustawiczne wysiłki w cnocie, staram się wiernie Ciebie naśladować, a ten szereg codziennych cnót cichych, ukrytych, prawie niedostrzegalnych, ale spełnianych z wielką miłością, składam do skarbca Kościoła Bożego na korzyść wspólną dusz. Czuję wewnętrznie, jakobym miała odpowiedzialność za wszystkie dusze, czuję dobrze, że żyję nie tylko dla siebie, ale dla całego Kościoła” (Dz. 1505).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Wdzięczna za dary Bożego miłosierdzia złożone dla mnie w Kościele świętym, chcę tak jak Ty – święta Faustyno – korzystać z nich, by stawać się świętym i przez to pociągać inne dusze do zdrojów miłosierdzia Bożego.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Dzień VIII</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Spotkanie z Jezusem w sakramentach świętych</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">P. J.: </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">„Ach, jak Mnie to boli, że dusze tak mało się łączą ze Mną w Komunii świętej. Czekam na dusze, a one są dla Mnie obojętne. Kocham je tak czule i szczerze, a one Mi nie dowierzają. Chcę je obsypać łaskami – one przyjąć ich nie chcą. Obchodzą się ze Mną jak z czymś martwym, a przecież mam serce pełne miłości i miłosierdzia. Abyś poznała choć trochę Mój ból, wyobraź sobie najczulszą matkę, która kocha bardzo swe dzieci, jednak te dzieci gardzą miłością matki; rozważ jej ból, nikt jej nie pocieszy. To słaby obraz i podobieństwo Mojej miłości”(Dz. 1447).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">S. F.: </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">„Jezu, jest jeszcze jedna tajemnica w mym życiu – najgłębsza, ale i najserdeczniejsza – to Ty sam pod postacią chleba, kiedy przy- chodzisz do mojego serca. Tu jest cała tajemnica mojej świętości. Tu serce moje złączone z Twoim staje się jedno, tu już nie istnieją żadne tajemnice, bo wszystko Twoje – moim jest, a moje – Twoim. Oto wszechmoc i cud Twojego miłosierdzia (Dz. 1489). Wszystko, co we mnie dobrego jest – sprawiła to Komunia święta, jej wszystko zawdzięczam. Czuję, że ten święty ogień przemienił mnie całkowicie. O, jak się cieszę, że jestem mieszkaniem dla Ciebie, Panie; serce moje jest świątynią, w której ustawicznie przebywasz” (Dz. 1392).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Święta Faustyno, uproś mi łaskę żywej wiary, aby każdy sakrament był uprzywilejowanym miejscem spotkania z Panem Jezusem, a Eucharystia była centrum całego życia, przemieniającym je w miłość.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Dzień IX</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Nabożeństwo do Matki Bożej</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">M. B.: </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">„Życie wasze ma być podobne do życia mojego, ciche i ukryte, macie nieustannie się jednoczyć z Bogiem i prosić za ludzkością, i przygotować świat na powtórne przyjście Boga” (Dz. 625).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">S. F.: </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">„O słodka Matko Boża, na Tobie wzoruję me życie, Tyś mi świetlana zorza, w Tobie tonę cała w zachwycie. O Matko, Dziewico Niepokalana, w Tobie odbija mi się promień Boga, Ty mnie uczysz, jak wśród burz kochać Pana, Tyś mi tarczą i obroną od wroga” (Dz. 1232).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Święta Faustyno, najwierniejsza córko Matki Miłosierdzia, ukryj mnie pod Jej płaszczem, aby prowadziła mnie do Jezusa, uczyła uczestniczyć w Jego życiu i misji ukazywania światu miłosierdzia Ojca niebieskiego. Chcę – jak Maryja – dawać ludziom Miłosierdzie Wcielone – i przygotowywać świat na powtórne przyjście Jego.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;"><i>Kuria Metropolitalna w Krakowie, imprimatur bpa Kazimierza Nycza z 22 listopada 2003 roku.</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-43287895774766469592014-10-18T15:43:00.002-07:002014-10-18T15:49:26.918-07:00NOWENNA DO ŚW. SIOSTRY FAUSTYNY (4)<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><span style="font-size: 16px;">Nowenna o łaskę przemieniania się w miłosierdzie</span></strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><span style="font-size: 16px;"><br /></span></strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień I</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">P. J.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„Miłosierdzie Moje powinna odzwierciedlić w sobie każda dusza”<span style="font-size: 12px;">(Dz. 1148)</span>. „Bądź zawsze miłosierna, jako Ja miłosierny jestem. Kochaj wszystkich z miłości ku Mnie, choćby największych wrogów, aby się mogło w całej pełni odbić w sercu twoim miłosierdzie Moje” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1695)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Miłosierny Panie, słowami świętej Faustyny i wraz z nią proszę, abyś moje życie przemieniał w miłosierdzie. „Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie, o Panie; niech ten największy przymiot Boga, to jest niezgłębione miłosierdzie Jego, przejdzie przez serce i duszę moją do bliźnich. Dopomóż mi, Panie, aby oczy moje były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich, i przychodziła im z pomocą. Dopomóż mi, Panie, aby słuch mój był miłosierny, bym skłaniała się do potrzeb bliźnich, by uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki bliźnich. Dopomóż mi, Panie, aby język mój był miłosierny, bym nigdy nie mówiła ujemnie o bliźnich, ale dla każdego miała słowo pociechy i przebaczenia. Dopomóż mi, Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, bym tylko umiała czynić dobrze bliźniemu, a na siebie przyjmować cięższe, mozolniejsze prace. Dopomóż mi, Panie, aby nogi moje były miłosierne, bym zawsze śpieszyła z pomocą bliźnim, opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie. Prawdziwe moje odpocznienie jest w usłużności bliźnim. Dopomóż mi, Panie, aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami bliźnich. Nikomu nie odmówię serca swego. Obcować będę szczerze nawet z tymi, o których wiem, że nadużywać będą dobroci mojej, a sama zamknę się w najmiłosierniejszym Sercu Jezusa. O własnych cierpieniach będę milczeć. Niech odpocznie miłosierdzie Twoje we mnie, o Panie mój. Jezu mój, przemień mnie w siebie, bo Ty wszystko możesz” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 163)</span>.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień II</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">P. J.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„Żądam od ciebie uczynków miłosierdzia, które mają wypływać z miłości ku Mnie. Miłosierdzie masz okazywać zawsze i wszędzie bliźnim, nie możesz się od tego usunąć ani wymówić, ani uniewinnić”<span style="font-size: 12px;">(Dz. 742)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Miłosierny Panie, słowami świętej Faustyny i wraz z nią proszę, abyś moje życie przemieniał w miłosierdzie. „Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie, o Panie; niech ten największy przymiot Boga, to jest niezgłębione miłosierdzie Jego, przejdzie przez serce i duszę moją do bliźnich. Dopomóż mi, Panie, aby oczy moje były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich, i przychodziła im z pomocą. Dopomóż mi, Panie, aby słuch mój był miłosierny, bym skłaniała się do potrzeb bliźnich, by uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki bliźnich. Dopomóż mi, Panie, aby język mój był miłosierny, bym nigdy nie mówiła ujemnie o bliźnich, ale dla każdego miała słowo pociechy i przebaczenia. Dopomóż mi, Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, bym tylko umiała czynić dobrze bliźniemu, a na siebie przyjmować cięższe, mozolniejsze prace. Dopomóż mi, Panie, aby nogi moje były miłosierne, bym zawsze śpieszyła z pomocą bliźnim, opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie. Prawdziwe moje odpocznienie jest w usłużności bliźnim. Dopomóż mi, Panie, aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami bliźnich. Nikomu nie odmówię serca swego. Obcować będę szczerze nawet z tymi, o których wiem, że nadużywać będą dobroci mojej, a sama zamknę się w najmiłosierniejszym Sercu Jezusa. O własnych cierpieniach będę milczeć. Niech odpocznie miłosierdzie Twoje we mnie, o Panie mój. Jezu mój, przemień mnie w siebie, bo Ty wszystko możesz” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 163)</span>.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień III</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">P. J.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„Podaję ci trzy sposoby czynienia miłosierdzia bliźnim: pierwszy – czyn, drugi – słowo, trzeci – modlitwa; w tych trzech stopniach zawiera się pełnia miłosierdzia i jest niezbitym dowodem miłości ku Mnie. (…) Nawet wiara najsilniejsza, nic nie pomoże bez uczynków” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 742)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Miłosierny Panie, słowami świętej Faustyny i wraz z nią proszę, abyś moje życie przemieniał w miłosierdzie. „Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie, o Panie; niech ten największy przymiot Boga, to jest niezgłębione miłosierdzie Jego, przejdzie przez serce i duszę moją do bliźnich. Dopomóż mi, Panie, aby oczy moje były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich, i przychodziła im z pomocą. Dopomóż mi, Panie, aby słuch mój był miłosierny, bym skłaniała się do potrzeb bliźnich, by uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki bliźnich. Dopomóż mi, Panie, aby język mój był miłosierny, bym nigdy nie mówiła ujemnie o bliźnich, ale dla każdego miała słowo pociechy i przebaczenia. Dopomóż mi, Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, bym tylko umiała czynić dobrze bliźniemu, a na siebie przyjmować cięższe, mozolniejsze prace. Dopomóż mi, Panie, aby nogi moje były miłosierne, bym zawsze śpieszyła z pomocą bliźnim, opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie. Prawdziwe moje odpocznienie jest w usłużności bliźnim. Dopomóż mi, Panie, aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami bliźnich. Nikomu nie odmówię serca swego. Obcować będę szczerze nawet z tymi, o których wiem, że nadużywać będą dobroci mojej, a sama zamknę się w najmiłosierniejszym Sercu Jezusa. O własnych cierpieniach będę milczeć. Niech odpocznie miłosierdzie Twoje we mnie, o Panie mój. Jezu mój, przemień mnie w siebie, bo Ty wszystko możesz” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 163)</span>.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień IV</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">P. J.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„Patrz w miłosierne serce Moje i odbij litość jego we własnym sercu i czynie, abyś ty, która głosisz światu miłosierdzie Moje, sama nim płonęła” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1688)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Miłosierny Panie, słowami świętej Faustyny i wraz z nią proszę, abyś moje życie przemieniał w miłosierdzie. „Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie, o Panie; niech ten największy przymiot Boga, to jest niezgłębione miłosierdzie Jego, przejdzie przez serce i duszę moją do bliźnich. Dopomóż mi, Panie, aby oczy moje były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich, i przychodziła im z pomocą. Dopomóż mi, Panie, aby słuch mój był miłosierny, bym skłaniała się do potrzeb bliźnich, by uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki bliźnich. Dopomóż mi, Panie, aby język mój był miłosierny, bym nigdy nie mówiła ujemnie o bliźnich, ale dla każdego miała słowo pociechy i przebaczenia. Dopomóż mi, Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, bym tylko umiała czynić dobrze bliźniemu, a na siebie przyjmować cięższe, mozolniejsze prace. Dopomóż mi, Panie, aby nogi moje były miłosierne, bym zawsze śpieszyła z pomocą bliźnim, opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie. Prawdziwe moje odpocznienie jest w usłużności bliźnim. Dopomóż mi, Panie, aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami bliźnich. Nikomu nie odmówię serca swego. Obcować będę szczerze nawet z tymi, o których wiem, że nadużywać będą dobroci mojej, a sama zamknę się w najmiłosierniejszym Sercu Jezusa. O własnych cierpieniach będę milczeć. Niech odpocznie miłosierdzie Twoje we mnie, o Panie mój. Jezu mój, przemień mnie w siebie, bo Ty wszystko możesz” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 163)</span>.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień V</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">P. J.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„Wiedz o tym, że cokolwiek dobrego uczynisz jakiejkolwiek duszy, przyjmuję jakobyś Mnie samemu to uczyniła” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1768)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Miłosierny Panie, słowami świętej Faustyny i wraz z nią proszę, abyś moje życie przemieniał w miłosierdzie. „Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie, o Panie; niech ten największy przymiot Boga, to jest niezgłębione miłosierdzie Jego, przejdzie przez serce i duszę moją do bliźnich. Dopomóż mi, Panie, aby oczy moje były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich, i przychodziła im z pomocą. Dopomóż mi, Panie, aby słuch mój był miłosierny, bym skłaniała się do potrzeb bliźnich, by uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki bliźnich. Dopomóż mi, Panie, aby język mój był miłosierny, bym nigdy nie mówiła ujemnie o bliźnich, ale dla każdego miała słowo pociechy i przebaczenia. Dopomóż mi, Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, bym tylko umiała czynić dobrze bliźniemu, a na siebie przyjmować cięższe, mozolniejsze prace. Dopomóż mi, Panie, aby nogi moje były miłosierne, bym zawsze śpieszyła z pomocą bliźnim, opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie. Prawdziwe moje odpocznienie jest w usłużności bliźnim. Dopomóż mi, Panie, aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami bliźnich. Nikomu nie odmówię serca swego. Obcować będę szczerze nawet z tymi, o których wiem, że nadużywać będą dobroci mojej, a sama zamknę się w najmiłosierniejszym Sercu Jezusa. O własnych cierpieniach będę milczeć. Niech odpocznie miłosierdzie Twoje we mnie, o Panie mój. Jezu mój, przemień mnie w siebie, bo Ty wszystko możesz” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 163)</span>.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień VI</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">P. J.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„Napisz to dla dusz wielu, które nieraz się martwią, że nie mają rzeczy materialnych, aby przez nie czynić miłosierdzie. Jednak o wiele większą zasługę ma miłosierdzie ducha, na które nie potrzeba mieć ani pozwolenia, ani spichlerza, jest ono przystępne dla wszelkiej duszy”<span style="font-size: 12px;">(Dz. 1317)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Miłosierny Panie, słowami świętej Faustyny i wraz z nią proszę, abyś moje życie przemieniał w miłosierdzie. „Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie, o Panie; niech ten największy przymiot Boga, to jest niezgłębione miłosierdzie Jego, przejdzie przez serce i duszę moją do bliźnich. Dopomóż mi, Panie, aby oczy moje były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich, i przychodziła im z pomocą. Dopomóż mi, Panie, aby słuch mój był miłosierny, bym skłaniała się do potrzeb bliźnich, by uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki bliźnich. Dopomóż mi, Panie, aby język mój był miłosierny, bym nigdy nie mówiła ujemnie o bliźnich, ale dla każdego miała słowo pociechy i przebaczenia. Dopomóż mi, Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, bym tylko umiała czynić dobrze bliźniemu, a na siebie przyjmować cięższe, mozolniejsze prace. Dopomóż mi, Panie, aby nogi moje były miłosierne, bym zawsze śpieszyła z pomocą bliźnim, opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie. Prawdziwe moje odpocznienie jest w usłużności bliźnim. Dopomóż mi, Panie, aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami bliźnich. Nikomu nie odmówię serca swego. Obcować będę szczerze nawet z tymi, o których wiem, że nadużywać będą dobroci mojej, a sama zamknę się w najmiłosierniejszym Sercu Jezusa. O własnych cierpieniach będę milczeć. Niech odpocznie miłosierdzie Twoje we mnie, o Panie mój. Jezu mój, przemień mnie w siebie, bo Ty wszystko możesz” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 163)</span>.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień VII</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">P. J.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„Potrzebuję ofiary wypełnionej miłością,bo ta tylko ma przede Mną znaczenie. Wielkie są długi świata zaciągnięte wobec Mnie, mogą je spłacić dusze czyste swą ofiarą, czyniąc miłosierdzie w duchu” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1316)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Miłosierny Panie, słowami świętej Faustyny i wraz z nią proszę, abyś moje życie przemieniał w miłosierdzie. „Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie, o Panie; niech ten największy przymiot Boga, to jest niezgłębione miłosierdzie Jego, przejdzie przez serce i duszę moją do bliźnich. Dopomóż mi, Panie, aby oczy moje były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich, i przychodziła im z pomocą. Dopomóż mi, Panie, aby słuch mój był miłosierny, bym skłaniała się do potrzeb bliźnich, by uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki bliźnich. Dopomóż mi, Panie, aby język mój był miłosierny, bym nigdy nie mówiła ujemnie o bliźnich, ale dla każdego miała słowo pociechy i przebaczenia. Dopomóż mi, Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, bym tylko umiała czynić dobrze bliźniemu, a na siebie przyjmować cięższe, mozolniejsze prace. Dopomóż mi, Panie, aby nogi moje były miłosierne, bym zawsze śpieszyła z pomocą bliźnim, opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie. Prawdziwe moje odpocznienie jest w usłużności bliźnim. Dopomóż mi, Panie, aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami bliźnich. Nikomu nie odmówię serca swego. Obcować będę szczerze nawet z tymi, o których wiem, że nadużywać będą dobroci mojej, a sama zamknę się w najmiłosierniejszym Sercu Jezusa. O własnych cierpieniach będę milczeć. Niech odpocznie miłosierdzie Twoje we mnie, o Panie mój. Jezu mój, przemień mnie w siebie, bo Ty wszystko możesz” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 163)</span>.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień VIII</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">P. J.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top"><em>Pragnę, aby serce twoje było siedliskiem miłosierdzia Mojego. Pragnę, aby to miłosierdzie rozlało się na świat cały przez serce twoje. Ktokolwiek się zbliży do ciebie, niech nie odejdzie bez tej ufności w miłosierdzie Moje, której tak bardzo pragnę dla dusz</em> <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1777)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Miłosierny Panie, słowami świętej Faustyny i wraz z nią proszę, abyś moje życie przemieniał w miłosierdzie. „Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie, o Panie; niech ten największy przymiot Boga, to jest niezgłębione miłosierdzie Jego, przejdzie przez serce i duszę moją do bliźnich. Dopomóż mi, Panie, aby oczy moje były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich, i przychodziła im z pomocą. Dopomóż mi, Panie, aby słuch mój był miłosierny, bym skłaniała się do potrzeb bliźnich, by uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki bliźnich. Dopomóż mi, Panie, aby język mój był miłosierny, bym nigdy nie mówiła ujemnie o bliźnich, ale dla każdego miała słowo pociechy i przebaczenia. Dopomóż mi, Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, bym tylko umiała czynić dobrze bliźniemu, a na siebie przyjmować cięższe, mozolniejsze prace. Dopomóż mi, Panie, aby nogi moje były miłosierne, bym zawsze śpieszyła z pomocą bliźnim, opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie. Prawdziwe moje odpocznienie jest w usłużności bliźnim. Dopomóż mi, Panie, aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami bliźnich. Nikomu nie odmówię serca swego. Obcować będę szczerze nawet z tymi, o których wiem, że nadużywać będą dobroci mojej, a sama zamknę się w najmiłosierniejszym Sercu Jezusa. O własnych cierpieniach będę milczeć. Niech odpocznie miłosierdzie Twoje we mnie, o Panie mój. Jezu mój, przemień mnie w siebie, bo Ty wszystko możesz” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 163)</span>.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień IX</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">P. J.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top"><em>Jeżeli dusza nie czyni miłosierdzia w jakikolwiek sposób, nie dostąpi miłosierdzia Mojego w dzień sądu. O, gdyby dusze umiały gromadzić sobie skarby wieczne, nie byłyby sądzone – uprzedzając sądy Moje miłosierdziem</em> <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1317)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Miłosierny Panie, słowami świętej Faustyny i wraz z nią proszę, abyś moje życie przemieniał w miłosierdzie. „Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie, o Panie; niech ten największy przymiot Boga, to jest niezgłębione miłosierdzie Jego, przejdzie przez serce i duszę moją do bliźnich. Dopomóż mi, Panie, aby oczy moje były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich, i przychodziła im z pomocą. Dopomóż mi, Panie, aby słuch mój był miłosierny, bym skłaniała się do potrzeb bliźnich, by uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki bliźnich. Dopomóż mi, Panie, aby język mój był miłosierny, bym nigdy nie mówiła ujemnie o bliźnich, ale dla każdego miała słowo pociechy i przebaczenia. Dopomóż mi, Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, bym tylko umiała czynić dobrze bliźniemu, a na siebie przyjmować cięższe, mozolniejsze prace. Dopomóż mi, Panie, aby nogi moje były miłosierne, bym zawsze śpieszyła z pomocą bliźnim, opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie. Prawdziwe moje odpocznienie jest w usłużności bliźnim. Dopomóż mi, Panie, aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami bliźnich. Nikomu nie odmówię serca swego. Obcować będę szczerze nawet z tymi, o których wiem, że nadużywać będą dobroci mojej, a sama zamknę się w najmiłosierniejszym Sercu Jezusa. O własnych cierpieniach będę milczeć. Niech odpocznie miłosierdzie Twoje we mnie, o Panie mój. Jezu mój, przemień mnie w siebie, bo Ty wszystko możesz” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 163)</span>.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: #5f5f5f; font-size: 13px;"><i>Kuria Metropolitalna w Krakowie, imprimatur bpa Kazimierza Nycza z 22 listopada 2003 roku.</i></span></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-49408505578459523812014-10-18T15:37:00.001-07:002014-10-18T15:50:13.399-07:00NOWENNA DO ŚW. SIOSTRY FAUSTYNY (3)<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><span style="font-size: 16px;">Nowenna o łaskę dziecięcej ufności</span></strong><br />
<br />
(W nowennie prosimy o ufność i cnoty<br />
warunkujące dziecięce zawierzenie Panu Bogu)</div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień I<br />Szczęśliwi, którzy ufność w Panu położyli</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">P. J.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„Dusza, która zaufa Mojemu miłosierdziu, jest najszczęśliwsza, bo Ja sam mam o nią staranie” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1273)</span>. „Obdarzam ją swoim zaufaniem i daję jej wszystko, o co prosi” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 453)</span>.</td><td rowspan="2" style="padding: 0px;"></td></tr>
<tr><td valign="top">S. F.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„Nie rozumiem, jak można nie ufać Temu, który wszystko może. Z Nim wszystko, a bez Niego – nic. On Pan, nie pozwoli i nie dopuści zawstydzenia na tych, którzy całą ufność swoją w Nim położyli” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 358)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Święta Faustyno, uproś mi łaskę dziecięcej ufności wobec Pana Bogu, Tego, który wszystko może, jest samą Mądrością i kocha nieskończoną miłością.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień II<br />Ufność odpowiedzią na poznanie tajemnicy miłosierdzia Boga</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">P. J.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„Wszystko, co istnieje, jest zawarte we wnętrznościach Mojego miłosierdzia głębiej niż niemowlę w łonie matki. Jak boleśnie rani Mnie niedowierzanie Mojej dobroci. Najboleśniej ranią Mnie grzechy nieufności <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1076)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">S. F.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">Wiem, że nawet dusze wybrane i posunięte w życiu zakonnym czy duchownym, nie mają odwagi całkowicie Bogu zaufać, a to jest dlatego, że mało dusz zna niezgłębione miłosierdzie Boga, Jego wielką dobroć <span style="font-size: 12px;">(Dz. 731)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Święta Faustyno, pomóż mi coraz głębiej wnikać w tajemnicę miłosierdzia Bożego, daj mi poznać dobroć Boga, abym coraz więcej Mu ufał i nie ranił Go swą nieufnością.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień III<br />Wiara</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">P. J.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„Co ty widzisz w rzeczywistości, dusze widzą przez wiarę. O, jak bardzo Mi jest miła ich wielka wiara. Abym mógł działać w duszy, dusza musi mieć wiarę” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1420)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">S. F.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„Gorąco proszę Pana, aby raczył wzmacniać wiarę moją, bym w życiu codziennym i szarym nie kierowała się usposobieniem ludzkim, ale duchem. O, jak wszystko ciągnie człowieka do ziemi, ale wiara żywa utrzymuje duszę w wyższych sferach” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 210)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Święta Faustyno uproś mi wiarę mocną i żywą, abym poznawał miłosierną miłość Boga do stworzeń, bo im pełniej Go poznam, tym więcej Mu zaufam.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień IV<br />Nadzieja</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">P. J.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„[Niech pokładają] nadzieję w miłosierdziu Moim najwięksi grzesznicy. Rozkosz Mi sprawiają dusze, które się odwołują do Mojego miłosierdzia. Takim duszom udzielam łask ponad ich życzenia” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1146)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">S. F.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„Choćbym miała na sumieniu grzechy świata całego i grzechy wszystkich dusz potępionych, to jednak nie wątpiłabym o Bożej dobroci, ale bez namysłu rzuciłabym się w przepaść miłosierdzia Bożego, która jest dla nas zawsze otwarta, i z sercem startym na proch rzuciłabym się do Jego stóp, zdając się zupełnie na Jego świętą wolę, która jest miłosierdziem samym” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1552)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Święta Faustyno, uproś mi niezłomną nadzieję, abym w drodze do nie- ba zawsze liczył na przebaczenie i pomoc łaski Bożej w każdej sytuacji, zwłaszcza w chwilach trudnych.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień V<br />Miłość</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">P. J.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„Jestem miłością i miłosierdziem samym; nie masz nędzy, która by mogła się mierzyć z miłosierdziem Moim, ani go wyczerpie nędza, gdyż z chwilą udzielania się – [miłosierdzie Moje się] powiększa<span style="font-size: 12px;">(Dz. 1273)</span>. Miłość mię sprowadziła [na ziemię] i miłość mię zatrzymuje. Córko Moja, o gdybyś wiedziała, jak wielką zasługę i nagrodę ma jeden akt czystej miłości ku Mnie, umarłabyś z radości. Mówię to dlatego, abyś się ustawicznie łączyła ze Mną przez miłość” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 576)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">S. F.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„Miłość, miłość i jeszcze raz miłość Boga, ponad to nie ma nic większego ani w niebie, ani na ziemi. Największa wielkość to jest – miłować Boga, prawdziwa wielkość jest w miłości Bożej, prawdziwa mądrość jest – miłować Boga. Wszystko, co jest wielkie i piękne – w Bogu jest; poza Bogiem nie ma piękna ani wielkości” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 990)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Święta Faustyno, uproś mi gorącą miłość Boga, abym kochał Go ponad wszystko, a wszystko ze względu na Niego.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień VI<br />Pokora</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">P. J.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„Nie w gmachach i we wspaniałych urządzeniach, ale w sercu czystym i pokornym podobam sobie <span style="font-size: 12px;">(Dz. 532)</span>. Strumienie mej łaski zalewają dusze pokorne. Pyszni zawsze są w ubóstwie i nędzy, gdyż łaska Moja odwraca się od nich do dusz pokornych” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1602)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">S. F.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„O, jak piękna jest dusza pokorna. (…) Takiej duszy Bóg nic nie odmawia; taka dusza jest wszechwładna, ona wpływa na losy świata całego; taką duszę Bóg wywyższa aż do tronu swego, a im ona więcej się uniża, tym Bóg więcej się ku niej skłania, ściga ją swymi łaskami i towarzyszy jej w każdym momencie swą wszechmocą. Taka dusza jest najgłębiej z Bogiem zjednoczona” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1306)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Święta Faustyno, uproś mi łaskę prawdziwej pokory, abym przyjął prawdę o Bogu, o świecie i sobie, a przez to stawał się ufny jak dziecko wobec Ojca niebieskiego, uznając swą zależność od Niego jako Stwórcy i Zbawcy.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień VII<br />Skrucha</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">P. J.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech, ale kiedy żałuje, to nie ma granicy dla mojej hojności, jaką mam ku niej. Miłosierdzie Moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosierdziem swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się serce Moje, gdy oni wracają do Mnie” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1728)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">S. F.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„Najwięcej cierpię, gdy się zetknę z obłudą. Teraz Cię rozumiem, Zbawicielu mój, żeś tak surowo gromił faryzeuszy za ich obłudę. Z zatwardziałymi grzesznikami obcowałeś łaskawiej, kiedy się do Ciebie udawali skruszeni” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1579)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Święta Faustyno, uproś mi łaskę serdecznej skruchy za każdy grzech i nawet najmniejszą niewierność, bo ona była przyczyną strasznej męki Jezusa. Niech skrucha mojego serca wyjedna przebaczenie wszystkich win i umocni mą ufność w miłosierdzie Boże.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień VIII<br />Pełnienie woli Bożej</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">P. J.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„Największą oddajesz Mi chwałę przez cierpliwe poddawanie się woli Mojej, a sobie skarbisz tak wielką zasługę, że ani postami, ani żadnymi umartwieniami nie osiągnęłabyś tego. Wiedz o tym, córko Moja, że jeżeli wolę swoją poddajesz pod wolę Moją, ściągasz na siebie wielkie upodobanie Moje; ta ofiara jest Mi miła i pełna słodkości, w niej sobie podobam, ona ma moc” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 904)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">S. F.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">Dał mi Pan światło głębszego poznania woli swojej i zarazem całkowitego zdania się na tę świętą wolę Boga. To światło utwierdziło mnie w głębokim spokoju, dając mi zrozumienie, że niczego lękać się nie powinnam, prócz grzechu. Cokolwiek na mnie Bóg dopuści, przyjmuję z całkowitym poddaniem się Jego świętej woli. Gdziekolwiek mnie postawi, będę się starała wiernie spełnić Jego świętą wolę, chociażby ta wola Boża była dla mnie ciężka i twarda <span style="font-size: 12px;">(por. Dz. 1394)</span>, bo ona jest dla mnie miłosierdziem samym <span style="font-size: 12px;">(por. Dz. 1552)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Święta Faustyno, uproś mi łaskę wiernego pełnienia woli Bożej zawsze i wszędzie, abym w ten sposób dawał wyraz mojej ufności wobec Pana Boga.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień IX<br />Naczynie ufności</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">P. J.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„Łaski z Mojego miłosierdzia czerpie się jednym naczyniem, a nim jest – ufność. Im dusza więcej zaufa, tym więcej otrzyma. Wielką Mi są pociechą dusze o bezgranicznej ufności, bo w takie dusze przelewam wszystkie skarby swych łask” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1578)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" style="background-color: white; border-spacing: 0px; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td valign="top">S. F.<br />
</td><td align="justify" style="text-align: justify;" valign="top">„O Panie, Miłości moja, dziękuję Ci za dzień dzisiejszy, żeś mi pozwolił czerpać ze zdroju niezgłębionego miłosierdzia swego skarby łask. O Jezu, nie tylko w dniu dzisiejszym, ale w każdym momencie czerpię z niezgłębionego miłosierdzia Twego wszystko, czegokolwiek dusza i ciało zapragnąć może” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1178)</span>.</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white;">
<div style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Święta Faustyno, pomóż mi zdobyć wielkie naczynie ufności, abym czerpał nim łaski nie tylko dla siebie, ale także dla Kościoła świętego, naszej Ojczyzny i całego świata, a szczególnie dla dusz, które zwątpiły w miłosierdzie Boże.</div>
<div style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<span style="color: #5f5f5f; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;"><i>Kuria Metropolitalna w Krakowie, imprimatur bpa Kazimierza Nycza z 22 listopada 2003 roku.</i></span></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-88231535924995161752014-10-18T15:32:00.002-07:002014-10-18T15:50:29.011-07:00NOWENNA DO ŚW. SIOSTRY FAUSTYNY (2)<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><span style="font-size: 16px;">Nowenna o poznanie tajemnicy miłosierdzia Bożego</span></strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><span style="font-size: 16px;"><br /></span></strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień I<br />Poznawanie Pana Boga</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Zastanawiałam się nad tajemnicą Trójcy Świętej. Koniecznie chciałam zgłębić i poznać, kim jest Bóg. W jednej chwili duch mój został porwany jakoby w zaświaty. Ujrzałam jasność nieprzystępną, a w niej jakoby trzy źródła jasności, której pojąć nie mogłam. Z morza jasności nieprzystępnej wyszedł nasz ukochany Zbawiciel w piękności niepojętej, z ranami jaśniejącymi. A z onej jasności było słychać głos taki: «Jakim jest Bóg w istocie swojej nikt nie zgłębi, ani umysł anielski, ani ludzki. Poznawaj Boga przez rozważanie przymiotów Jego» <span style="font-size: 12px;">(por. Dz. 180)</span>. Pan udzielił mi wiele światła poznania Jego przymiotów. Pierwszym przymiotem, jaki mi Pan dał poznać – to Jego świętość, drugim jest Jego sprawiedliwość sięgająca w głąb istoty rzeczy, a trzecim jest miłość i miłosierdzie. Zrozumiałam, że największym przymiotem Boga jest miłość i miłosierdzie. Ono łączy stworzenie ze Stwórcą <span style="font-size: 12px;">(por. Dz. 180)</span>.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Święta Faustyno, uproś mi łaskę coraz głębszego wnikania w tajemni- cę miłosierdzia Bożego i jej kontemplacji w codzienności, aby moje życie było żywym odbiciem tego największego przymiotu Boga.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień II<br />Miłosierdzie Boże w stworzeniu aniołów</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
„Boże, Ty jesteś szczęściem sam w sobie i nie potrzebujesz do tego szczęścia żadnych stworzeń, gdyż sam w sobie jesteś pełnią miłości, ale z niezgłębionego miłosierdzia swego powołujesz do bytu stworzenia i dajesz im udział w swym wiekuistym szczęściu. W miłosierdziu swoim niezgłębionym stworzyłeś duchy anielskie i przypuściłeś je do swej miłości, do swej Bożej poufałości. Uzdolniłeś ich do wiekuistego kochania; choć obdarzyłeś ich, Panie, tak hojnie blaskiem piękna i miłości, to jednak nic nie ubyło z pełni Twojej, o Boże, ani też ich piękno i miłość nie dopełniły Ciebie, boś Ty sam w sobie wszystko. A jeśli dałeś udział im w swym szczęściu i po- zwalasz im istnieć i siebie kochać, to jest jedynie przepaść miłosierdzia Twego” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1741)</span>.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Święta Faustyno, uproś mi łaskę coraz głębszego wnikania w tajemnicę miłosierdzia Bożego i jej kontemplacji w codzienności, aby moje życie było żywym odbiciem tego największego przymiotu Boga.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień III<br />Miłosierdzie Boże w stworzeniu świata</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
„O Boże, jak hojnie rozlane jest miłosierdzie Twoje, a wszystko to uczyniłeś dla człowieka. O, jak bardzo musisz kochać tego człowieka, kiedy Twa miłość tak czynna dla niego. O Stwórco mój i Panie, wszędzie widzę ślady Twej ręki i pieczęć Twego miłosierdzia, które otacza wszystko, co jest stworzone <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1749)</span>. Uwielbiam Cię za wszystkie dzieła rąk Twoich, w któ- rych mi się ukazuje tyle mądrości, dobroci i miłosierdzia. O Panie, rozsiałeś tyle piękna po ziemi, a ono mi mówi o piękności Twojej” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1692)</span>.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Święta Faustyno, uproś mi łaskę coraz głębszego wnikania w tajemnicę miłosierdzia Bożego i jej kontemplacji w codzienności, aby moje życie było żywym odbiciem tego największego przymiotu Boga.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień IV<br />Miłosierdzie Boże w stworzeniu człowieka</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
„Boże, któryś z miłosierdzia swego powołać raczył z nicości do bytu rodzaj ludzki, z hojnością go obdarzyłeś naturą i łaską. Lecz dobroci Twojej jakby to nie dosyć. – Ty, Panie, w miłosierdziu swoim dajesz nam życie wiekuiste. Przypuszczasz nas do swego szczęścia wiekuistego i dajesz nam udział w swym życiu wewnętrznym, a czynisz to jedynie z miłosierdzia swego. Tak nas darzysz łaską swoją jedynie dlatego, żeś dobry i pełen miłości. Nie byliśmy Ci potrzebni wcale do szczęścia Twego, ale Ty, Panie, chcesz się podzielić własnym szczęściem z nami” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1743)</span>.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Święta Faustyno, uproś mi łaskę coraz głębszego wnikania w tajemnicę miłosierdzia Bożego i jej kontemplacji w codzienności, aby moje życie było żywym odbiciem tego największego przymiotu Boga.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień V<br />Miłosierdzie Boże w tajemnicy Wcielenia</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
„Boże, któryś nie zatracił człowieka po upadku, ale w miłosierdzia swoim przebaczyłeś mu, przebaczyłeś po Bożemu, to jest, że nie tylko mu odpuściłeś winę, ale obdarzyłeś go wszelką łaską. Miłosierdzie Cię pobudziło, żeś sam raczył zstąpić do nas i wydźwignąć nas z nędzy naszej. I staje się niepojęty cud miłosierdzia Twego, o Panie. Słowo staje się Ciałem – Bóg zamieszkał z nami, Słowo Boże – Miłosierdzie Wcielone. Podniosłeś nas do swego Bóstwa przez swe uniżenie; jest to zbytek Twej miłości, jest to przepaść Twego miłosierdzia. Zdumiewają się niebiosa nad tym zbytkiem miłości Twojej, teraz nikt się zbliżyć do Ciebie nie lęka. Jesteś Bogiem miłosierdzia, masz litość dla nędzy, jesteś nam Bogiem, a my Twym ludem. Jesteś nam Ojcem, a my Twe dzieci z łaski; niech się sławi miłosierdzie Twoje, żeś raczył zstąpić do nas” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1745)</span>.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Święta Faustyno, uproś mi łaskę coraz głębszego wnikania w tajemnicę miłosierdzia Bożego i jej kontemplacji w codzienności, aby moje życie było żywym odbiciem tego największego przymiotu Boga.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień VI<br />Miłosierdzie Boże w dziele Odkupienia</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
„Boże, któryś jednym słowem mógł zbawić światów tysiące, jedno westchnienie Jezusa uczyniłoby sprawiedliwości Twojej zadość, ale Ty, o Jezu, sam podjąłeś tak straszną mękę za nas jedynie z miłości. Sprawiedliwość Ojca Twego byłaby przebłagana jednym westchnieniem Twoim, a wszystkie wyniszczenia Twoje są jedynie dziełem miłosierdzia Twego i niepojętej miłości. Kiedyś konał na krzyżu, w tym momencie obdarzyłeś nas życiem wiekuistym; pozwalając sobie otworzyć bok swój najświętszy, otworzyłeś nam niewyczerpane źródło miłosierdzia swego; dałeś nam, co miałeś najdroższego, to jest krew i wodę z Serca swego. Oto wszechmoc miłosierdzia Twego, z niego płynie nam wszelka łaska” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1747)</span>.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Święta Faustyno, uproś mi łaskę coraz głębszego wnikania w tajemnicę miłosierdzia Bożego i jej kontemplacji w codzienności, aby moje życie było żywym odbiciem tego największego przymiotu Boga.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień VII<br />Miłosierdzie Boże w Kościele świętym</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
„Ty, o Panie, odchodząc z tej ziemi, chciałeś pozostać z nami i pozostawiłeś sam siebie w Sakramencie Ołtarza i otworzyłeś nam na oścież miłosierdzie swoje. Nie ma nędzy, aby Cię wyczerpała; wezwałeś wszystkich do tej krynicy miłości, do tego źródła Bożego zmiłowania. Tu jest przybytek Twego miłosierdzia, tu lekarstwo na nasze niemoce; do Ciebie, żywy zdroju miłosierdzia, ciągną wszystkie dusze: jedne – jak jelenie Twej miłości spragnione, inne – by obmyć grzechów ranę; inne – by zaczerpnąć siły, życiem zmęczone” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 1747)</span>.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Święta Faustyno, uproś mi łaskę coraz głębszego wnikania w tajemnicę miłosierdzia Bożego i jej kontemplacji w codzienności, aby moje życie było żywym odbiciem tego największego przymiotu Boga.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień VIII<br />Miłosierdzie w zjednoczeniu człowieka z Bogiem</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Stwórco mój i Panie, Twoja dobroć ośmieliła mnie mówić z Tobą – miłosierdzie Twoje sprawia to, że znika pomiędzy nami przepaść, która dzieli Stwórcę od stworzenia. Rozmawiać z Tobą, o Panie, to rozkosz dla mojego serca; w Tobie znajduję wszystko, czego serce moje zapragnąć może. Tu światło Twoje oświeca mój umysł i czyni go zdolnym do coraz głębszego poznawania Ciebie. Tu na serce moje spływają łask strumienie, tu dusza moja czerpie życie wiekuiste. O Stwórco mój i Panie, Ty jeden ponad te dary dajesz mi sam siebie i jednoczysz się ściśle ze swym nędznym stworzeniem. Za tę niepojętą dobroć Twoją uwielbiam Cię, o Stwórco i Panie całym sercem i duszą moją <span style="font-size: 12px;">(por. Dz. 1692)</span>.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Święta Faustyno, uproś mi łaskę coraz głębszego wnikania w tajemni- cę miłosierdzia Bożego i jej kontemplacji w codzienności, aby moje życie było żywym odbiciem tego największego przymiotu Boga.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>Dzień IX<br />Miłosierdzie Boże w życiu wiecznym</strong></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong><br /></strong></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
„W duchu byłam w niebie i oglądałam te niepojęte piękności i szczęście, jakie nas czeka po śmierci. Widziałam, jak wszystkie stworzenia oddają cześć i chwałę nieustannie Bogu; widziałam, jak wielkie jest szczęście w Bogu, które się rozlewa na wszystkie stworzenia, uszczęśliwiając je. Rozumiem teraz św. Pawła, który powiedział: Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani weszło w serce człowieka, co Bóg nagotował tym, którzy Go miłują. Szczęśliwa dusza, która się cieszy już tu na ziemi Jego szczególnymi względami, a nimi są dusze małe i pokorne” <span style="font-size: 12px;">(Dz. 777–778)</span>.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Święta Faustyno, uproś mi łaskę coraz głębszego wnikania w tajemnicę miłosierdzia Bożego i jej kontemplacji w codzienności, aby moje życie było żywym odbiciem tego największego przymiotu Boga.</div>
<span style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; text-align: justify;"><br /></span>
<span style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; text-align: justify;"><i>Kuria Metropolitalna w Krakowie, imprimatur bpa Kazimierza Nycza z 22 listopada 2003 roku.</i></span>Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-73829981916055927822014-10-18T15:24:00.002-07:002014-10-18T16:01:36.851-07:00Liturgia Godzin ze wspomnienia św. Faustyny, dziewicy<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Godzina Czytań z Liturgii Godzin w języku łacińskim, włoskim i polskim została zatwierdzona przez Kongregację do Spraw Kultu i Dyscypliny Sakramentów 1 marca 1993 roku. Pełny tekst Liturgii Godzin na uroczystość w języku łacińskim, włoskim, angielskim i polskim – 1 lipca 2003 roku (Prot. 1690/01/L). „Liturgia Godzin. Teksty własne o świętej Faustynie Kowalskiej” w języku polskim zostały opublikowane przez Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia i Wydawnictwo Pallottinum w 2003 roku.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>I NIESZPORY</strong></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">HYMN</span> Uwielbiaj, duszo moja, miłosierdzie Pana, <span style="color: red;">jak w II Nieszporach.</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">PSALMODIA</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">1 ant.</span> Chwalcie Pana, bo jest dobry <span style="color: red;">*</span> bo na wieki miłosierdzie Jego.</div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Psalm 113 (112)<br />Chwalebne jest imię Pana</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Chwalcie, słudzy Pańscy, *<br />
chwalcie imię Pana.<br />
Niech imię Pana będzie błogosławione, *<br />
teraz i na wieki.<br />
Od wschodu aż do zachodu słońca *<br />
niech będzie pochwalone imię Pana.<br />
Pan jest wywyższony ponad wszystkie ludy, *<br />
ponad niebiosa sięga Jego chwała.<br />
Kto jest jak nasz Pan Bóg, który mieszka w górze *<br />
i w dół spogląda na niebo i na ziemię?<br />
Podnosi z prochu nędzarza *<br />
i dźwiga z gnoju ubogiego.<br />
By go posadzić wśród książąt, *<br />
wśród książąt swojego ludu.<br />
Tej, co była niepłodna, każe mieszkać w domu<br />
jako matce cieszącej się dziećmi.<br />
Chwała Ojcu i Synowi, *<br />
i Duchowi Świętemu.<br />
Jak była na początku, teraz i zawsze, *<br />
i na wieki wieków. Amen.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Ten werset</span> Chwała Ojcu <span style="color: red;">dodaje się na końcu wszystkich psalmów i pieśni, chyba że podano inaczej.</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Ant.</span> Chwalcie Pana, bo jest dobry <span style="color: red;">/</span> bo na wieki miłosierdzie Jego.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">2 ant.</span> Panie Zastępów, <span style="color: red;">*</span> szczęśliwy człowiek, który ufa Tobie.<br />
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Psalm 147 B (147)<br />Jeruzalem wielki Boga</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Chwal, Jeruzalem, Pana, *<br />
wysławiaj Twego Boga, Syjonie!<br />
Umacnia bowiem zawory bram twoich *<br />
i błogosławi synom twoim w tobie.<br />
Zapewnia pokój twoim granicom *<br />
i wyborną pszenicą ciebie darzy.<br />
Zsyła na ziemię swoje polecenia, *<br />
a szybko mnie Jego słowo.<br />
On prószy śniegiem jak wełną *<br />
i szron jak popiół rozsypuje.<br />
On grad rozrzuca jak okruchy chleba, *<br />
od Jego mrozu ścinają się wody.<br />
Posyła słowo, i lód topnieje, *<br />
powieje wiatrem, i rzeki płyną.<br />
Oznajmił swoje słowo Jakubowi, *<br />
Izraelowi ustawy swe i wyroki.<br />
Nie uczynił tego dla innych narodów, *<br />
nie oznajmił im swoich wyroków.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Ant.</span> Panie Zastępów, <span style="color: red;">/</span> szczęśliwy człowiek, który ufa Tobie.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">3 ant.</span> Dzięki Chrystusowi <span style="color: red;">*</span> wielką ufność w Bogu pokładamy.<br />
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Pieśń Ef 1, 3-10<br />Bóg Zbawca</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec *<br />
naszego Pana Jezusa Chrystusa.<br />
On napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym *<br />
na wyżynach niebieskich, w Chrystusie.<br />
W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, *<br />
abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem.<br />
Z miłości przeznaczył nas dla siebie +<br />
jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, *<br />
według postanowienia swojej woli,<br />
Ku chwale majestatu swej łaski, *<br />
którą nas obdarzył w Umiłowanym.<br />
W Nim odkupienie mamy przez krew Jego, +<br />
odpuszczenie grzechów, *<br />
według bogactwa Jego łaski.<br />
Szczodrze ja na nas wylał *<br />
w postaci wszelkiej mądrości i zrozumienia,<br />
Przez to, że nam oznajmił tajemnice swej woli, +<br />
według swojego postanowienia, które przedtem w Nim powziął *<br />
dla dokonania pełni czasów,<br />
Aby wszystko zjednoczyć na nowo w Chrystusie jako Głowie: *<br />
to, co jest w niebiosach, i to, co jest na ziemi.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Ant.</span> Dzięki Chrystusowi <span style="color: red;">/</span> wielką ufność w Bogu pokładamy.<br />
<br /></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">CZYTANIE 1Kor 7,32b. 34a</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przy- podobać Panu. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem.<br />
<br /></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">RESPONSORIUM KRÓTKIE</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">K.</span> Pan moim dziedzictwem, <span style="color: red;">*</span> Mówi moja dusza. <span style="color: red;">W.</span> Pan. <span style="color: red;">K.</span> Dobry jest dla tych, którzy Go szukają. <span style="color: red;">W.</span> Mówi. <span style="color: red;">K.</span> Chwała Ojcu. <span style="color: red;">W.</span> Pan.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Ant. do pieśni Maryi</span> Twoja ufność i miłosierdzie <span style="color: red;">* </span> nie zatrze się aż na wieki w sercach ludzkich.<br />
<br /></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Pieśń Maryi, jak w II Nieszporach; po piesni powtarza się powyższą antyfonę.</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">PROŚBY jak w II Nieszporach.</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Modlitwa jak w Jutrzni.</span><br />
<span style="color: red;"><br /></span></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>WEZWANIE</strong></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Ant.</span> Uwielbiajmy Boga bogatego w miłosierdzie, <span style="color: red;">/</span> cześć oddając świętej Faustynie.<br />
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Psalm 95 (94)<br />Wezwanie do chwalenia Pana</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">(Wygłasza się i powtarza antyfonę)</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu, *<br />
wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia.<br />
Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem, *<br />
z weselem śpiewajmy Mu pieśni.<br />
<span style="color: red;">(powtarza się antyfonę)</span><br />
Bo pan jest Bogiem wielkim, *<br />
wielkim Królem nad wszystkimi bogami.<br />
W Jego ręku głębiny ziemi, *<br />
szczyty gór do Niego należą.<br />
Jego własnością jest morze, które sam stworzył,<br />
i ziemia, którą ulepiły Jego ręce.<br />
<span style="color: red;">(powtarza się antyfonę)</span><br />
Przyjdźcie, uwielbiajmy Go, padając na twarze, *<br />
klęknijmy przed Panem, który nas stworzył.<br />
Albowiem On jest naszym Bogiem, +<br />
a my ludem Jego pastwiska *<br />
i owcami w Jego ręku.<br />
<span style="color: red;">(powtarza się antyfonę)</span><br />
Obyście dzisiaj usłyszeli głos Jego: +<br />
„Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba, *<br />
jak na pustyni w dniu Massa,<br />
gdzie Mnie kusili wasi ojcowie, *<br />
doświadczali Mnie, choć widzieli Moje dzieła.<br />
<span style="color: red;">(powtarza się antyfonę)</span><br />
Przez lat czterdzieści to pokolenie wstręt we Mnie budziło +<br />
i powiedziałem: „Są ludem o sercu zbłąkanym *<br />
i Moich dróg nie znają”.<br />
przeto przysiągłem w gniewie, *<br />
że nie wejdą do Mojej krainy spoczynku”.<br />
<span style="color: red;">(powtarza się antyfonę)</span><br />
Chwała Ojcu i Synowi, *<br />
i Duchowi Świętemu.<br />
Jak była na początku, teraz i zawsze, *<br />
i na wieki wieków. Amen.<br />
<span style="color: red;">(powtarza się antyfonę)</span><br />
<span style="color: red;"><br /></span></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>GODZINA CZYTAŃ</strong></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">HYMN</span></div>
<ul style="background-color: white; color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; list-style-type: decimal;">
<li><span style="color: black;">Niech Cię, Faustyno, sławi całe niebo<br />I my wielbimy dzisiaj twą osobę,<br />Bo Pan już tutaj dał ci zakosztować<br />Radości świętych.</span></li>
<li><span style="color: black;">Poprzez cierpienia twojego życia<br />Złota nić miłości z dniem każdym się splata,<br />A wszystko ma początek w Bożym miłosierdziu<br />I w miłosierdziu ma koniec.</span></li>
<li><span style="color: black;">Im głębiej poznawałaś swego Oblubieńca,<br />Tym głębiej rozumiałaś, że pojąć Go nie można,<br />Dlatego żarliwie żyjąc Eucharystią,<br />Pragnęłaś z Nim zjednoczenia.</span></li>
<li><span style="color: black;">Mała siostrzyczko wielkiego powołania,<br />Zaufałaś Bogu – On zaufał tobie,<br />Byś nasz Kościół święty przed złem chroniła<br />Przed Księciem ciemności.</span></li>
<li><span style="color: black;">Niech Bóg Jeden w Trójcy da nam łaskę ufności,<br />Byśmy z Matką Kościoła i tobą, Faustyno,<br />W wieczystym blasku Jego miłosierdzia<br />Szczęśliwi żyli na wieki. Amen.</span></li>
</ul>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">PSALMODIA</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">1 ant.</span> Dziewico pełna blasku, <span style="color: red;">*</span> mądra i roztropna, <span style="color: red;">/</span> Oblubieńcem Twojej duszy <span style="color: red;">/</span> jest przeczyste Słowo Ojca.<br />
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Psalm 19 (18) A<br />Chwała Boga Stwórcy</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Niebiosa głoszą chwałę Boga, *<br />
dzieło rąk Jego obwieszcza nieboskłon.<br />
Dzień opowiada dniowi, *<br />
noc nocy wiadomość przekazuje.<br />
Nie są to słowa ani nie jest to mowa, *<br />
których by dźwięku nie usłyszano.<br />
Ich głos się rozchodzi po całej ziemi, *<br />
ich słowa aż po krańce świata.<br />
Tam słońcu namiot postawił, +<br />
a ono jak oblubieniec wychodzi ze swej komnaty, *<br />
cieszy się jak siłacz ruszający do biegu.<br />
Ono wschodzi na krańcu nieba +<br />
i biegnie aż po drugi kraniec, *<br />
a nic przed jego żarem się nie schroni.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Ant.</span> Dziewico pełna blasku, <span style="color: red;">/</span> mądra i roztropna, <span style="color: red;">/</span> Oblubieńcem Twojej duszy <span style="color: red;">/</span> jest przeczyste Słowo Ojca.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">2 ant.</span> Wzgardziłam światem i jego królestwem <span style="color: red;">*</span> z miłości do mojego Pana, Jezusa Chrystusa.<br />
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Psalm 45 (44)<br />Zaślubiny Króla</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Z mego serca płynie piękne słowo, +<br />
pieśń moją śpiewam królowi, *<br />
język mój jest jak rylec biegłego pisarza.<br />
Najpiękniejszy jesteś spośród synów ludzkich, +<br />
wdzięk się rozlał na twoich wargach, *<br />
przeto Bóg pobłogosławił tobie na wieki.<br />
Przypasz do biodra swój miecz, mocarzu, *<br />
chlubę twoją i ozdobę.<br />
Wstąp szczęśliwie na rydwan +<br />
w obronie wiary, prawa i ubogich, *<br />
a twoja prawica niech ci wskaże wielkie czyny.<br />
Twe ostre strzały trafiają w serce wrogów króla, *<br />
ludy padają przed tobą.<br />
Tron Twój, Boże , trwa na wieki, *<br />
berłem sprawiedliwym berło Twego królestwa.<br />
Miłujesz sprawiedliwość, wstrętne ci bezprawie, +<br />
dlatego Bóg, Twój Bóg, namaścił ciebie *<br />
olejkiem radości hojniej niż równych ci losem.<br />
Twe szaty pachną mirrą, kasją i aloesem, *<br />
z pałaców z kości słoniowej cieszy cię dźwięk lutni.<br />
Córki królewskie wychodzą na spotkanie z tobą, *<br />
królowa w złocie z Ofiru stoi po twojej prawicy.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Ant.</span> Wzgardziłam światem i jego królestwem <span style="color: red;">/</span> z miłości do mojego Pana, Jezusa Chrystusa.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">3 ant.</span> Król zapragnął twego piękna , dziewico; <span style="color: red;">*</span> On twoim Panem i Bogiem.<br />
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">II</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha, *<br />
zapomnij o swym ludzie, o domu swego ojca.<br />
Król pragnie twego piękna, *<br />
on twoim panem, oddaj mu pokłon.<br />
Oto córa Tyru zbliża się z darami, *<br />
możni narodów szukają twych względów.<br />
Córa królewska wchodzi pełna chwały, *<br />
w złotogłów odziana.<br />
W szacie wzorzystej do króla ja prowadzą, *<br />
za nią przywodzą do ciebie dziewice, jej druhny.<br />
Wiodą je z radością i w uniesieniu, *<br />
wkraczają do królewskiego pałacu.<br />
Synowie twoi zajmą miejsce twych ojców, *<br />
ustanowisz ich książętami na całej ziemi.<br />
Przez wszystkie pokolenia upamiętnię twe imię, *<br />
dlatego na wieki sławić cię będą narody.<br />
<br />
<span style="color: red;">Ant.</span> Król zapragnął twego piękna, dziewico; <span style="color: red;">/</span> On twoim Panem i Bo- giem.<br />
<br />
<span style="color: red;">K.</span> Ukazałeś mi, Panie, drogi życia.<br />
<span style="color: red;">W.</span> Napełnisz mnie radością w Twojej obecności.<br />
<br /></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">I CZYTANIE 7, 25–40</span><br />
<br />
Z Pierwszego Listu św. Pawła Apostoła do Koryntian</div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;"><em>Dziewictwo chrześcijańskie</em></span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Nie mam nakazu Pańskiego co do dziewic, lecz daję radę jako ten, który – wskutek doznanego od Pana miłosierdzia – godzien jest, aby mu wierzono. Uważam, iż przy obecnych utrapieniach dobrze jest tak zostać, dobrze to dla człowieka tak żyć.<br />
Jesteś związany z żoną? Nie usiłuj odłączać się od niej. Jesteś wolny? Nie szukaj żony. Ale jeżeli się ożenisz, nie grzeszysz. Podobnie i dziewica, jeśli wychodzi za mąż, nie grzeszy. Tacy jednak cierpieć będą udręki w ciele, a ja chciałbym ich wam oszczędzić. Mówię, bracia, czas jest krótki.<br />
Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata.<br />
Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi. Mówię to dla waszego pożytku, nie zaś, by zastawiać na was pułapkę; po to, byście godnie i z upodobaniem trwali przy Panu.<br />
Jeżeli kto jednak uważa, że nieuczciwość popełnia wobec swej dziewicy, jako że przeszły już jej lata, i jest przekonany, że tak powinien postąpić, niech czyni, co chce: nie grzeszy; niech się pobiorą! Lecz jeśli kto, bez jakiegokolwiek przymusu, w pełni panując nad swoją wolą, postanowił sobie mocno w sercu zachować nietkniętą swoją dziewicę, dobrze czyni. Tak więc dobrze czyni, kto poślubia swoją dziewicę, a jeszcze lepiej ten, kto jej nie poślubia.<br />
Żona związana jest tak długo, jak długo żyje jej mąż. Jeżeli mąż umrze, może poślubić kogo chce, byleby w Panu. Szczęśliwszą jednak będzie, jeżeli pozostanie tak, jak jest, zgodnie z moją radą. A wydaje mi się, że ja też mam Ducha Bożego.<br />
<br />
<span style="color: red;">RESPONSORIUM</span><br />
<br />
<span style="color: red;">W.</span> Król zapragnął piękna twojej duszy, <span style="color: red;">†</span> którą sam stworzył; <span style="color: red;">/</span> On jest twoim Bogiem i twoim Władcą. <span style="color: red;">*</span> On twoim Królem i twym Oblubieńcem.<br />
<span style="color: red;">K.</span> Poślubiasz, dziewico, Króla i Boga, który cię wyposażył, przyozdobił, od- kupił i uświęcił. <span style="color: red;">W.</span> On twoim Królem.</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br /></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">II CZYTANIE</span><br />
Z homilii papieża Jana Pawła II, w dniu kanonizacji św. Faustyny Kowalskiej<br />
<span style="color: red;">(„L’Osservatore Romano”, wyd. polskie, nr 6, 2000, 25–26)</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;"><br /></span></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;"><em>Chrystusowe orędzie Miłosierdzia</em></span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Doznaję dziś naprawdę wielkiej radości, ukazując całemu Kościołowi ja- ko dar Boży dla naszych czasów życie i świadectwo Siostry Faustyny Kowalskiej. Zrządzeniem Bożej Opatrzności życie tej pokornej córy polskiej ziemi było całkowicie związane z historią XX w., który niedawno dobiegł końca. Chrystus powierzył jej bowiem swoje orędzie miłosierdzia w latach między pierwszą a drugą wojną światową. Kto pamięta, kto był świadkiem i uczestnikiem wydarzeń tamtych lat i straszliwych cierpień, jakie przyniosły one milionom ludzi, wie dobrze, jak bardzo potrzebne było orędzie miłosierdzia.<br />
Jezus powiedział do Siostry Faustyny: „Nie znajdzie ludzkość uspokojenia, dopokąd się nie zwróci z ufnością do miłosierdzia mojego”. Za sprawą polskiej zakonnicy to orędzie związało się na zawsze z XX wiekiem, który zamyka drugie tysiąclecie i jest pomostem do trzeciego. Nie jest to orędzie nowe, ale można je uznać za dar szczególnego oświecenia, które pozwala nam głębiej przeżywać Ewangelię Paschy, aby nieść ją niczym promień światła ludziom naszych czasów.<br />
Co przyniosą nam nadchodzące lata? Jaka będzie przyszłość człowieka na ziemi? Nie jest nam dane to wiedzieć. Jest jednak pewne, że obok kolejnych sukcesów nie zabraknie niestety także doświadczeń bolesnych. Ale światło Bożego Miłosierdzia, które Bóg zechciał niejako powierzyć światu na nowo poprzez charyzmat Siostry Faustyny, będzie rozjaśniało ludzkie drogi w trzecim tysiącleciu.<br />
Konieczne jest jednak, aby ludzkość, podobnie jak niegdyś apostołowie, przyjęła dziś w wieczerniku dziejów Chrystusa zmartwychwstałego, który pokazuje rany po ukrzyżowaniu i powtarza: Pokój wam! Trzeba, aby ludzkość pozwoliła się ogarnąć i przeniknąć Duchowi Świętemu, którego daje jej zmartwychwstały Chrystus. To Duch leczy rany serca, obala mury odgradzające nas od Boga i od siebie nawzajem, pozwala znów cieszyć się miłością Ojca i zarazem braterską jednością.<br />
Chrystus nauczył nas, że «człowiek nie tylko doświadcza i dostępuje miłosierdzia Boga samego, ale także jest powołany do tego, ażeby sam ‘czynił’ miłosierdzie drugim: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”. Jezus wskazał nam też wielorakie drogi miłosierdzia, które nie tylko przebacza grzechy, ale wychodzi też naprzeciw wszystkim ludzkim potrzebom. Jezus pochylał się nad wszelką ludzką nędzą, materialną i duchową.<br />
Chrystusowe orędzie miłosierdzia nieustannie dociera do nas w geście Jego rąk wyciągniętych ku cierpiącemu człowiekowi. Takiego właśnie widziała Go i takiego ogłosiła ludziom wszystkich kontynentów Siostra Faustyna, która pozostając w ukryciu swojego klasztoru w Łagiewnikach, w Krakowie, uczyniła ze swego życia hymn na cześć miłosierdzia: <em>Misericordias Domini in aeternum cantabo</em>.<br />
Przekazuję orędzie miłosierdzia wszystkim ludziom, aby uczyli się co- raz pełniej poznawać prawdziwe oblicze Boga i prawdziwe oblicze człowieka.<br />
<br />
<span style="color: red;">Albo:</span><br />
<br />
Z „Dzienniczka” św. Faustyny</div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">(nr 482–483. 1582. 281)<br /><br /><em>Posłannictwo głoszenia i wypraszania miłosierdzia Bożego dla świata</em></span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
O Boże mój, jestem świadoma posłannictwa swego w Kościele św. Ustawicznym wysiłkiem moim jest wypraszać miłosierdzie dla świata. Ściśle łączę się z Jezusem i staję jako ofiara błagalna za światem. Bóg mi nie odmówi niczego, kiedy Go błagam głosem Syna Jego. Moja ofiara jest ni- czym sama z siebie, ale kiedy ją łączę z ofiarą Jezusa Chrystusa, to staje się wszechmocną i ma moc przebłagania gniewu Bożego. Bóg miłuje nas w Synu swoim, bolesna męka Syna Bożego jest ustawicznym łagodzeniem gniewu Boga.<br />
O Boże, jak bardzo pragnę, aby Cię poznały dusze, żeś je stworzył z miłości niepojętej; o Stwórco mój i Panie, czuję, że uchylę zasłony nieba, aby o dobroci Twojej nie wątpiła ziemia. Uczyń mnie, Jezu, miłą i czystą ofiarą przed obliczem Ojca swego. Jezu, mnie nędzną, grzeszną przeistocz w siebie, bo Ty wszystko możesz, i oddaj mnie Ojcu swemu Przedwiecznemu. Pragnę się stać hostią ofiarną przed Tobą, a przed ludźmi zwykłym opłatkiem; pragnę, aby woń mojej ofiary była znana tylko Tobie. O Boże wiekuisty, pali się we mnie ogień nieugaszony błagania Ciebie o miłosierdzie; wyczuwam i rozumiem, że to jest moje zadanie, tu i w wieczności. Tyś sam kazał mi mówić o tym wielkim miłosierdziu i dobroci Twojej.<br />
O mój Jezu, teraz obejmuję świat cały i proszę Cię o miłosierdzie dla niego. Kiedy mi powiesz, o Boże, że już dosyć, że już się spełniła całkowicie święta wola Twoja, wtenczas w zjednoczeniu z Tobą, Zbawicielu mój, oddaję duszę swoją w ręce Ojca niebieskiego, pełna ufności w niezgłębione miłosierdzie Twoje, a pierwszy hymn zanucę miłosierdziu Twemu, gdy stanę u stóp Twego tronu. Nie zapomnę o tobie, biedna ziemio – choć czuję, że cała natychmiast zatonę w Bogu, jako w oceanie szczęścia; lecz nie będzie mi to przeszkodą wrócić na ziemię i dodawać odwagi duszom, i zachęcać je do ufności w miłosierdzie Boże. Owszem, to zatopienie w Bogu da mi nieograniczoną możność działania.<br />
Czuję dobrze, że nie kończy się posłannictwo moje ze śmiercią, ale się zacznie. O dusze wątpiące, uchylę wam zasłony nieba, aby was przekonać o dobroci Boga, abyście już więcej nie raniły niedowierzaniem najsłodszego Serca Jezusa. Bóg jest Miłością i Miłosierdziem.<br />
<br />
<span style="color: red;">RESPONSORIUM 2 Krn 6, 21.39</span><br />
<br />
<span style="color: red;">W.</span> Wysłuchaj błaganie sługi i Twego ludu. <span style="color: red;">*</span> Nie tylko wysłuchaj, ale i prze- bacz.<br />
<span style="color: red;">K.</span> Przebacz łaskawie Twemu ludowi to, w czym zgrzeszył przeciw Tobie.<span style="color: red;">W.</span> Nie tylko wysłuchaj, ale i przebacz.<br />
<br />
<span style="color: red;">Hymn</span> CIEBIE, BOŻE, CHWALIMY<br />
<br />
<span style="color: red;">Modlitwa jak w Jutrzni.</span></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>JUTRZNIA</strong></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">HYMN</span></div>
<ul style="background-color: white; color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; list-style-type: decimal;">
<li><span style="color: black;">Bądź uwielbiony nasz Stwórco i Panie.<br />Niech cały wszechświat wielbi Cię w pokorze.<br />Niech Ci dziękuje, ile sił mu stanie,<br />Niech sławi niepojęte miłosierdzie Boże.</span></li>
<li><span style="color: black;">Okaż Mu, cała ziemio, piękno swej zieleni,<br />Zaśpiewaj hymn wdzięczności, falujące morze,<br />Podziw świata dla Stwórcy niech w pieśń się zamieni,<br />Która głosi wielkie miłosierdzie Boże.</span></li>
<li><span style="color: black;">O gorejące pięknie słońce promieniste<br />I wy, biegnące przed nim jaśniejące zorze,<br />W jeden hymn połączcie głosy wasze czyste,<br />Wspólnie głosząc wielkie miłosierdzie Boże.</span></li>
<li><span style="color: black;">Chwałę tę głoście góry, lasy i doliny,<br />Gdy kwiaty łąk się budzą o porannej porze.<br />Wasza woń wdzięczna żywicznej jedliny<br />Także niechaj wielbi miłosierdzie Boże.</span></li>
<li><span style="color: black;">Wszystkie świata tego przedziwne śliczności,<br />Którym człowiek nigdy nadziwić się nie może,<br />Niech uwielbiają Pana w radosnej jedności,<br />Źródłem ich jest wielkie miłosierdzie Boże.</span></li>
<li><span style="color: black;">O Boże Wiekuisty w Trzech Osobach Jedyny,<br />Przez Ducha Świętego wszyscy oświeceni<br />Ufamy miłosierdziu objawionemu w Synu,<br />Który z Ojcem włada życiem nieba, ziemi. Amen.</span></li>
</ul>
<span style="background-color: white; color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">PSALMODIA</span><br />
<br style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;" />
<span style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;"> </span><span style="background-color: white; color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">1 ant.</span><span style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;"> Miłosierny jest Pan i łaskawy, </span><span style="background-color: white; color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">*</span><span style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;"> nieskory do gniewu i bardzo łagodny.</span><br />
<span style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;"><br /></span>
<br />
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Psalm 63 (62), 2-9<br />Tęsknota za Bogiem</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Boże, mój Boże, szukam Ciebie *<br />
i pragnie Ciebie moja dusza.<br />
Ciało moje tęskni za Tobą, *<br />
jak zeschła ziemia łaknąca wody.<br />
Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni, *<br />
by ujrzeć Twą potęgę i chwałę.<br />
Twoja łaska jest cenniejsza od życia, *<br />
więc sławić Cię będą moje wargi.<br />
Będę Cię wielbił przez całe me życie *<br />
i wzniosę ręce w imię Twoje.<br />
Moja dusza syci się obficie, *<br />
a usta Cię wielbią radosnymi wargami,<br />
Gdy myślę o Tobie na moim posłaniu *<br />
i o Tobie rozważam w czasie moich czuwań.<br />
Bo stałeś się dla mnie pomocą *<br />
i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:<br />
„Do Ciebie lgnie moja dusza, *<br />
prawica Twoja mnie wspiera”.<br />
<br />
<span style="color: red;">Ant.</span> Miłosierny jest Pan i łaskawy, <span style="color: red;">/</span> nieskory do gniewu i bardzo łagodny.<br />
<br />
<span style="color: red;">2 ant.</span> Dziękujmy Panu, bo jest dobry, <span style="color: red;">*</span> bo na wieki miłosierdzie Jego.<br />
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Pieśń Dn 3, 57-88.56<br />Całe stworzenie wielbi Boga</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Błogosławcie Pana, wszystkie dzieła Pańskie, *<br />
chwalcie Go i wywyższajcie na wieki.<br />
Błogosławcie Pana, aniołowie Pańscy, *<br />
błogosławcie Pana, niebiosa.<br />
Błogosławcie Pana, wszelkie wody podniebne, *<br />
błogosławcie Pana, wszystkie potęgi.<br />
Błogosławcie Pana, słońce i księżycu, *<br />
błogosławcie Pana, gwiazdy na niebie.<br />
Błogosławcie Pana, deszcze i rosy, *<br />
błogosławcie Pana, wszystkie wichry niebieskie.<br />
Błogosławcie Pana, ogniu i żarze, *<br />
błogosławcie Pana, upale i chłodzie.<br />
Błogosławcie Pana, rosy i szrony, *<br />
błogosławcie Pana, mrozy i zimna.<br />
Błogosławcie Pana, lody i śniegi, *<br />
błogosławcie Pana, dnie i noce.<br />
Błogosławcie Pana, światło i ciemności, *<br />
błogosławcie Pana, błyskawice i chmury.<br />
Niech ziemia błogosławi Pana, *<br />
niech Go chwali i wywyższa na wieki.<br />
Błogosławcie Pana, góry i pagórki, *<br />
błogosławcie Pana, wszelkie rośliny na ziemi.<br />
Błogosławcie Pana, źródła wodne, *<br />
błogosławcie Pana, morza i rzeki.<br />
Błogosławcie Pana, wieloryby i morsie stworzenia, *<br />
błogosławcie Pana, wszelkie ptaki powietrzne.<br />
Błogosławcie Pana, dzikie zwierzęta i trzody, *<br />
błogosławcie Pana, synowie ludzcy.<br />
Błogosław Pana, Izraelu, *<br />
chwal Go i wywyższaj na wieki.<br />
Błogosławcie Pana, kapłani Pańscy, *<br />
błogosławcie Pana, słudzy Pańscy.<br />
Błogosławcie Pana, duchy i dusze sprawiedliwych, *<br />
błogosławcie Pana, święci i pokornego serca.<br />
Błogosławcie Pana, Chananiaszu, Azariaszu i Miszaelu, *<br />
chwalcie Go i wywyższajcie na wieki.<br />
Błogosławmy Ojca i Syna, i Ducha Świętego, *<br />
chwalmy Go i wywyższajmy na wieki.<br />
Błogosławiony jesteś, Panie, na sklepieniu nieba, *<br />
pełen chwały i wywyższony na wieki.<br />
<br />
<span style="color: red;">Na końcu tej pieśni nie mówi się</span> Chwała Ojcu.<br />
<br />
<span style="color: red;">Ant.</span> Dziękujmy Panu, bo jest dobry, <span style="color: red;">/</span> bo na wieki miłosierdzie Jego.<br />
<br />
<span style="color: red;">3 ant.</span> Miłosierdzie Pańskie <span style="color: red;">*</span> na wieki wyśpiewywać będę.<br />
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Psalm 149<br />Radość świętych</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Śpiewajcie Panu pieśń nową, *<br />
głoście Jego chwałę w zgromadzeniu świętych.<br />
Niech się Izrael cieszy swoim Stwórcą, *<br />
a synowie Syjonu radują swym Królem.<br />
Niech imię Jego czczą tańcem, *<br />
niech grają Mu na bębnie i cytrze.<br />
Bo Pan swój lud miłuje, *<br />
pokornych wieńczy zwycięstwem.<br />
Niech święci cieszą się w chwale, *<br />
niech się weselą przy uczcie niebieskiej.<br />
Chwała Boża niech będzie w ich ustach, *<br />
a miecz obosieczny w ich ręku,<br />
Aby pomścić się na poganach<br />
i karę wymierzyć narodom.<br />
Aby ich królów zakuć w kajdany, *<br />
a dostojników w żelazne łańcuchy,<br />
Aby się spełnił wydany na nich wyrok. *<br />
To jest chwałą wszystkich świętych Jego.<br />
<br />
<span style="color: red;">Ant.</span> Miłosierdzie Pańskie <span style="color: red;">/</span> na wieki wyśpiewywać będę.<br />
<br /></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">CZYTANIE Pnp 8,7</span><br />
<br />
Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki. Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, pogardzą nim tylko.<br />
<br />
<span style="color: red;">RESPONSORIUM KRÓTKIE</span><br />
<br />
<span style="color: red;">K.</span> Szukam Ciebie, Panie, <span style="color: red;">*</span> Mówi serce moje. <span style="color: red;">W.</span> Szukam. <span style="color: red;">K.</span> Będę szukać Twego oblicza. <span style="color: red;">W.</span> Mówi. <span style="color: red;">K.</span> Chwała Ojcu. <span style="color: red;">W.</span> Szukam.<br />
<br />
<span style="color: red;">Ant. do pieśni Zachariasza</span> Ty, dziecię, zwać się będziesz prorokiem Najwyższego, <span style="color: red;">*</span> gdyż Jego ludowi dasz poznać zbawienie.<br />
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Pieśń Zachariasza Łk 1, 68-79<br />Mesjasz i Jego poprzednik</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, *<br />
bo lud swój nawiedził i wyzwolił.<br />
I wzbudził dla nas moc zbawczą *<br />
w domu swego sługi Dawida.<br />
Jak zapowiedział od dawna *<br />
przez usta swych świętych proroków,<br />
Że nas wybawi od naszych nieprzyjaciół *<br />
i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą;<br />
Że naszym ojcom okaże miłosierdzie *<br />
i wspomni na swe święte przymierze,<br />
Na przysięgę, którą złożył *<br />
ojcu naszemu, Abrahamowi.<br />
Da nam, że z mocy nieprzyjaciół wyrwani, *<br />
służyć Mu będziemy bez trwogi,<br />
W pobożności i sprawiedliwości przed Nim *<br />
po wszystkie dni nasze.<br />
A ty, dziecię, zwać się będziesz prorokiem Najwyższego, *<br />
gdyż pójdziesz przed Panem przygotować Mu drogi.<br />
Jego ludowi dasz poznać zbawienie *<br />
przez odpuszczenie grzechów.<br />
Dzięki serdecznej litości naszego Boga, *<br />
z jaką nas nawiedzi z wysoka Wschodzące Słońce,<br />
By oświecić tych, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają, *<br />
aby nasze kroki skierować na drogę pokoju.<br />
Chwała Ojcu i Synowi, *<br />
i Duchowi Świętemu.<br />
Jak była na początku, teraz i zawsze, *<br />
i na wieki wieków. Amen.<br />
<br />
<span style="color: red;">Ant.</span> Ty, dziecię, zwać się będziesz prorokiem Najwyższego, <span style="color: red;">/</span> gdyż Je- go ludowi dasz poznać zbawienie.<br />
<br />
<span style="color: red;">PROŚBY</span><br />
<br />
Uwielbiajmy Boga, Ojca wszechmogącego, który przez św. Faustynę przekazał światu orędzie Miłosierdzia. Dziękujmy za wszystkie dzieła Jego miłosiernej miłości:<br />
<em>Niech będzie uwielbione miłosierdzie Twoje</em>.<br />
Miłosierny Boże, Ty cały świat stworzyłeś dla człowieka,<br />
<span style="color: red;">—</span> daj, aby wszyscy ludzie poznali Twoją miłość objawioną w darze życia i wielbili miłosierdzie Twoje.<br />
Miłosierny Boże, Ty posłałeś na świat swego Jednorodzonego Syna, aby go zbawił,<br />
<span style="color: red;">—</span> spraw, aby każdy człowiek przyjął dar odkupienia i dziękował za okazane mu miłosierdzie.<br />
Miłosierny Boże, Ty przez swego Syna gromadzisz ludzi we wspólnocie Kościoła świętego,<br />
<span style="color: red;">—</span> spraw, aby wszyscy wierni docenili dar słowa i sakramentów świętych.<br />
Miłosierny Boże, Ty wraz z Synem i Duchem Świętym zechciałeś zamieszkać w duszach sprawiedliwych,<br />
<span style="color: red;">—</span> daj, aby wszyscy ochrzczeni cieszyli się Twoją miłującą obecnością i wysławiali dobroć Twoją.<br />
Ojcze nasz.</div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Modlitwa</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Wszechmogący, wieczny Boże, Ty wybrałeś świętą Faustynę do głoszenia niezmierzonych bogactw Twojego miłosierdzia, <span style="color: red;">†</span> spraw, abyśmy za jej przykładem w pełni zaufali Twemu miłosierdziu <span style="color: red;">*</span> i wytrwale pełnili dzieła chrześcijańskiej miłości. Przez naszego Pana.<br />
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br />
<strong>MODLITWA W CIĄGU DNIA</strong></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">HYMN</span></div>
<ul style="background-color: white; color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; list-style-type: decimal;">
<li><span style="color: black;">Władco potężny, wierny Boże,<br />W swej dłoni dzierżysz losy świata,<br />Zdobisz poranek blaskiem słońca<br />I dajesz ciepło w dnia połowie.</span></li>
<li><span style="color: black;">Zgaś płomień gniewu i niezgody,<br />Zarzewie waśni i wzburzenia,<br />Daj ciałom zdrowie i wytrwałość,<br />Pokojem obdarz nasze serca.</span></li>
<li><span style="color: black;">Spraw to, nasz Ojcze miłosierny,<br />W jedności Ducha z Twoim Synem;<br />Chwała niech będzie Trójcy Świętej<br />Przez wszystkie wieki nieskończone. Amen.</span></li>
</ul>
<span style="background-color: white; color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">Psalmodia dodatkowa, jak niżej.<br />Jeśli uroczystość przypada w niedzielę, odmawia się psalmy z niedzieli I ty- godnia.<br /><br />PSALMODIA</span><span style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;"></span><br />
<span style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;"> </span><span style="background-color: white; color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">Ant.</span><span style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;"> Podtrzymuj mnie, Panie, według swej obietnicy, a żyć będę, </span><span style="background-color: white; color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">*</span><span style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;"> nie zawiedź mojej nadziei.</span><br />
<span style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;"><br /></span>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Psalm 123 (122)<br />Bóg nadzieja narodu</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Do Ciebie wznoszę oczy, *<br />
który mieszkasz w niebie.<br />
Jak oczy sług są zwrócone na ręce ich panów, *<br />
oczy służebnicy na ręce jej pani,<br />
Tak oczy nasze ku Panu, Bogu naszemu, *<br />
dopóki się nie zmiłuje nad nami.<br />
Zmiłuj się nad nami, zmiłuj się, Panie, *<br />
bo mamy już dosyć pogardy.<br />
Ponad miarę nasza dusza jest nasycona *<br />
szyderstwem zarozumialców i pysznych pogardą.<br />
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Psalm 124 (123)<br />Bóg ocaleniem Izraela</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Gdyby Pan nie był po naszej stronie, *<br />
przyznaj, Izraelu,<br />
Gdyby Pan nie był po naszej stronie, *<br />
gdy ludzie przeciw nam powstali,<br />
Wtedy żywcem by nas pochłonęli, *<br />
kiedy gniew ich przeciw nam zapłonął.<br />
Wówczas zatopiłaby nas woda, +<br />
potok by popłynął nad nami, *<br />
wówczas potoczyłyby się nad nami wezbrane wody.<br />
Błogosławiony Pan, który nas nie wydał*<br />
na pastwę ich zębom.<br />
Dusza nasza jak ptak się wyrwała z sideł ptaszników, *<br />
sidło się podarło i zostaliśmy uwolnieni.<br />
Nasza pomoc w imieniu Pana, *<br />
który stworzył niebo i ziemię.<br />
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Psalm 125 (124)<br />Bóg stróżem swojego ludu</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Ci, którzy ufają Panu, są jak góra Syjon, *<br />
co niewzruszenie trwa przez wieki.<br />
Jak góry otaczają Jeruzalem, +<br />
tak Pan swój lud otacza *<br />
teraz i na wieki.<br />
Nie zaciąży berło bezbożne +<br />
nad losem sprawiedliwych, *<br />
by prawi nie wyciągali rąk swych do niegodziwości.<br />
Panie, czyń dobrze dobrym *<br />
i ludziom prawego serca.<br />
A tych, którzy schodzą na kręte drogi, +<br />
niech Pan oddali razem ze złoczyńcami. *<br />
Pokój nad Izraelem.<br />
<br />
<span style="color: red;">Ant.</span> Podtrzymuj mnie, Panie, według swej obietnicy, a żyć będę, <span style="color: red;">/</span> nie zawiedź mojej nadziei.</div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
PSALMY Z NIEDZIELI I TYGODNIA</div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Ant.</span> Podtrzymuj mnie, Panie, według swej obietnicy, a żyć będę, <span style="color: red;">*</span> nie zawiedź mojej nadziei.<br />
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Psalm 118 (117)<br />Świąteczny hymn dziękczynny<br /><br />I</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Dziękujcie Panu, bo jest dobry, *<br />
bo Jego łaska rwa na wieki.<br />
Niech dom Izraela głosi: *<br />
„Jego łaska na wieki”.<br />
Niech dom Barona głosi: *<br />
„Jego łaska na wieki”.<br />
Niech wyznawcy Pana głoszą: *<br />
„Jego łaska na wieki”.<br />
W ucisku wzywałem Pana, *<br />
Pan mnie wysłuchał i na wolność wyprowadził.<br />
Niczego się nie boję, bo Pan jest ze mną; *<br />
cóż może uczynić mi człowiek?<br />
Pan jest ze mną, mój wspomożyciel, *<br />
z góry będę spoglądał samych wrogów.<br />
Lepiej się uciekać do Pana, *<br />
niż pokładać ufność w człowieku.<br />
Lepiej się uciekać do Pana, *<br />
niż pokładać ufność w książętach.<br />
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">II</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Osaczyły mnie wszystkie narody, *<br />
lecz w imię Pana je pokonałem.<br />
Ze wszystkich stron mnie okrążyły, *<br />
lecz w imię Pana je pokonałem.<br />
Opadły mnie zewsząd jak pszczoły, +<br />
paliły, jak ogień pali ciernie, *<br />
lecz w imię Pana je pokonałem.<br />
Abym upadł, uderzono mnie i pchnięto, *<br />
lecz Pan mnie podtrzymał.<br />
Pan moją mocą i pieśnią, *<br />
On stał się moim Zbawcą.<br />
Głosy radości z ocalenia *<br />
w namiotach sprawiedliwych:<br />
„Prawica Pańska moc okazała, +<br />
prawica Pana wzniesiona wysoko, *<br />
prawica Pańska moc okazała!”<br />
Nie umrę, ale żyć będę<br />
i głosić dzieła Pana.<br />
Ciężko mnie Pan ukarał, *<br />
ale na śmierć nie wydał.<br />
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">III</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Otwórzcie mi bramy sprawiedliwości, *<br />
wejdę przez nie i podziękuję Panu.<br />
Oto jest brama Pana, *<br />
przez nią wejdą sprawiedliwi.<br />
Dziękuję Tobie, żeś mnie wysłuchał *<br />
i stałeś się moim Zbawcą.<br />
Kamień odrzucony przez budujących *<br />
stał się kamieniem węgielnym.<br />
Stało się to przez Pana *<br />
i cudem jest w naszych oczach.<br />
Oto dzień, który Pan uczynił, *<br />
radujmy się nim i weselmy.<br />
O Panie, Ty nas wybaw, *<br />
pomyślność daj nam, o Panie!<br />
Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie, *<br />
błogosławimy wam z Pańskiego domu.<br />
Pan jest Bogiem i daje nam światło. +<br />
ustawcie procesję z gałązkami zielonymi *<br />
aż do rogów ołtarza.<br />
Jesteś moim Bogiem, podziękować chcę Tobie, *<br />
Boże mój, wielbić pragnę Ciebie.<br />
Wysławiajcie Pana, bo jest dobry, *<br />
bo Jego łaska rwa na wieki.<br />
<br />
<span style="color: red;">Ant.</span> Podtrzymuj mnie, Panie, według swej obietnicy, a żyć będę, <span style="color: red;">*</span> nie zawiedź mojej nadziei.<br />
<br />
<span style="color: red;">CZYTANIE</span><br />
<br />
Nie mam nakazu Pańskiego co do dziewic, lecz daję radę jako ten, który – wskutek doznanego od Pana miłosierdzia – godzien jest, aby mu wierzono.<br />
<br />
<span style="color: red;">K.</span> Oto jest roztropna dziewica.<br />
<span style="color: red;">W.</span> I jedna spośród panien mądrych.<br />
<br />
<span style="color: red;">Modlitwa jak w Jutrzni.</span><br />
<span style="color: red;"><br /></span></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br />
<strong>II NIESZPORY</strong></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">HYMN</span></div>
<ul style="background-color: white; color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; list-style-type: decimal;">
<li><span style="color: black;">Uwielbiaj, duszo moja, miłosierdzie Pana,<br />Raduj się i śpiewaj, serce moje całe,<br />Bo po to jesteś przez Niego wybrana,<br />By Jego miłosierdzia szerzyć moc, chwałę.</span></li>
<li><span style="color: black;">Głębi Jego łaskawości nikt nie zmierzy,<br />Jego litość dla nas jest niepoliczona,<br />Wie o tym każdy, kto się do Niego zbliży,<br />A On go przytuli do swojego łona.</span></li>
<li><span style="color: black;">Szczęśliwa dusza, co ufa Twej dobroci<br />Zda się zupełnie na miłosierdzie Twoje.<br />Napełniasz ją wtedy pokojem miłości,<br />Zawsze ją ochraniasz jako dziecko swoje. </span></li>
<li><span style="color: black;">O duszo kogokolwiek żyjącego w świecie,<br />Choćby twoje grzechy jak noc były czarne,<br />Nie lękaj się Boga, bo tyś Jego dziecię,<br />On mocą miłosierdzia ciebie ogarnie.</span></li>
<li><span style="color: black;">Sławimy, Wszechmocny i w Trójcy Jedyny,<br />Miłosierdzie Twoje wobec wszystkich stworzeń.<br />Objawiłeś światu miłość ze swym Synem.<br />Głoś dziś, duszo moja, miłosierdzie Boże. Amen.</span></li>
</ul>
<span style="background-color: white; color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">PSALMODIA</span><br />
<br style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;" />
<span style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;"> </span><span style="background-color: white; color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">1 ant.</span><span style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;"> Bóg w swoim wielkim miłosierdziu </span><span style="background-color: white; color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">*</span><span style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;"> przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa </span><span style="background-color: white; color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">/</span><span style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;"> na nowo nas zrodził do żywej nadziei.</span><br />
<span style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;"><br /></span>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Psalm 122 (121)<br />Święte miasto Jeruzalem</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano: *<br />
„Pójdziemy do domu Pana”.<br />
Już stoją nasze stopy *<br />
w twoich bramach, Jeruzalem.<br />
Jeruzalem, wzniesione jak miasto *<br />
gęsto i ściśle zabudowane.<br />
Do niego wstępują pokolenia, pokolenia Pańskie, +<br />
aby zgodnie z prawem Izraela *<br />
wielbić imię Pana.<br />
Tam ustawiono trony sędziowskie, *<br />
trony domu Dawida.<br />
Proście o pokój dla Jeruzalem: *<br />
Niech żyją w pokoju, którzy cię miłują.<br />
Niech pokój panuje w twych murach, *<br />
a pomyślność w twoich pałacach.<br />
Ze względu na moich braci i przyjaciół *<br />
będę wołał: „Pokój z tobą!”<br />
Ze względu na dom Pana, Boga naszego, *<br />
modlę się o dobro dla ciebie.<br />
<br />
<span style="color: red;">Ant. </span> Bóg w swoim wielkim miłosierdziu <span style="color: red;">/</span> przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa <span style="color: red;">/</span> na nowo nas zrodził do żywej nadziei.<br />
<br />
<span style="color: red;">2 ant.</span> Chcę raczej miłosierdzia <span style="color: red;">*</span> niż ofiary.<br />
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Psalm 127 (126)<br />Daremny trud bez Boga</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Jeżeli domu Pan nie zbuduje, *<br />
na próżno się trudzą, którzy go wznoszą.<br />
Jeżeli miasta Pan nie strzeże, *<br />
daremnie czuwają straże.<br />
Daremne jest wasze wstawanie przed świtem *<br />
i przesiadywanie do późna w nocy.<br />
Chleb spożywacie zapracowany ciężko, *<br />
a Pan i we śnie darzy swych umiłowanych.<br />
Oto synowie są darem Pańskim, *<br />
a owoc łona nagrodą.<br />
Jak strzały w ręku wojownika, *<br />
tak synowie zrodzeni młodości.<br />
Szczęśliwy człowiek, *<br />
który nimi napełnił swój kołczan.<br />
Nie zawstydzi się, gdy będzie się spierał *<br />
ze swymi nieprzyjaciółmi w sądzie.<br />
<br />
<span style="color: red;">Ant.</span> Chcę raczej miłosierdzia <span style="color: red;">/</span> niż ofiary.<br />
<br />
<span style="color: red;">3 ant.</span> Będąc nieprzyjaciółmi <span style="color: red;">* </span> zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna.<br />
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Pieśń Ef 1, 3-10<br />Bóg Zbawca</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec *<br />
naszego Pana Jezusa Chrystusa.<br />
On napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym *<br />
na wyżynach niebieskich, w Chrystusie.<br />
W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, *<br />
abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem.<br />
Z miłości p[przeznaczył nas dla siebie +<br />
jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, *<br />
według postanowienia swojej woli.<br />
Ku chwale majestatu swej łaski, *<br />
którą nas obdarzył w Umiłowanym.<br />
W Nim odkupienie mamy przez krew Jego, +<br />
odpuszczenie grzechów, *<br />
według bogactwa Jego łaski.<br />
Szczodrze ją na nas wylał *<br />
w postaci wszelkiej mądrości i zrozumienia,<br />
Przez to, że nam oznajmił tajemnicę swej woli, +<br />
według swojego postanowienia, które przedtem w Nim powziął *<br />
dla dokonania pełni czasów,<br />
Aby wszystko zjednoczyć na nowo w Chrystusie jako Głowie: *<br />
to, co jest w niebiosach, i to, co jest na ziemi.<br />
<br />
<span style="color: red;">Ant. </span> Będąc nieprzyjaciółmi <span style="color: red;">/ </span> zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna.<br />
<br />
<span style="color: red;">CZYTANIE 1Kor 7, 32b. 34a</span><br />
<br />
Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem.<br />
<br />
<span style="color: red;">RESPONSORIUM KRÓTKIE</span><br />
<br />
<span style="color: red;">K.</span> Wiodą do Króla dziewice <span style="color: red;">*</span> Z radością i w uniesieniu. <span style="color: red;">W. </span> Wiodą.<span style="color: red;">K.</span> Wkraczają do królewskiego pałacu. <span style="color: red;">W.</span> Z radością. <span style="color: red;">K.</span> Chwała Ojcu. <span style="color: red;">W.</span>Wiodą.<br />
<br />
<span style="color: red;">Ant. do pieśni Maryi</span> Święta Faustyna oddając się Bogu <span style="color: red;">*</span> na ofiarę ży- wą, świętą, Jemu przyjemną, <span style="color: red;">/</span> upodobniła się do Chrystusa, <span style="color: red;">/</span> by okazać się wzorem ufności i miłosierdzia dla wszystkich wierzących.<br />
<br /></div>
<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<span style="color: red;">Pieśń Maryi Łk 1, 46-55<br />Radość duszy w Bogu</span></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Wielbi dusza moja Pana *<br />
i raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim.<br />
Bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy. *<br />
Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia.<br />
Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, *<br />
a Jego imię jest święte.<br />
Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie *<br />
nad tymi, którzy się Go boją.<br />
Okazał moc swego ramienia, *<br />
rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich.<br />
Strącił władców z tronu, *<br />
a wywyższył pokornych.<br />
Głodnych nasycił dobrami, *<br />
a bogatych z niczym odprawił.<br />
Ujął się za swoim sługą, Izraelem, *<br />
pomny na swe miłosierdzie,<br />
Jak obiecał naszym ojcom, *<br />
Abrahamowi i jego potomstwu na wieki.<br />
Chwała Ojcu i Synowi, *<br />
i Duchowi Świętemu.<br />
Jak była na początku, teraz i zawsze, *<br />
i na wieki wieków. Amen.<br />
<br />
<span style="color: red;">Ant.</span> Święta Faustyna oddając się Bogu <span style="color: red;">/</span> na ofiarę żywą, świętą, Jemu przyjemną, <span style="color: red;">/ </span> upodobniła się do Chrystusa, <span style="color: red;">/ </span> by okazać się wzorem ufności i miłosierdzia dla wszystkich wierzących.<br />
<br />
<span style="color: red;">PROŚBY</span><br />
<br />
Z ufnością zanośmy nasze prośby do Chrystusa, który św. Faustynę wybrał na apostołkę swego miłosierdzia:<br />
<em>Okaż nam, Panie, miłosierdzie swoje</em>.<br />
Jezu, Ty powiedziałeś do św. Faustyny, że nie znajdzie ludzkość uspokojenia dopóki się nie zwróci z ufnością do miłosierdzia Twego,<br />
<span style="color: red;">—</span> spraw, aby wszyscy ludzie zaufali Twemu miłosierdziu i cieszyli się upragnionym pokojem.<br />
Jezu, Ty św. Faustynie dałeś w opiekę kapłanów i osoby konsekrowane,<br />
<span style="color: red;">—</span> spraw, aby życiem i słowem głosili światu miłosierdzie Twoje.<br />
Jezu, Twoja służebnica Faustyna złożyła swoje życie w ofierze za grzeszników, którzy stracili nadzieję w miłosierdzie Twoje,<br />
<span style="color: red;">—</span> spraw, aby nie zginęła żadna dusza odkupiona krwią Twoją najświętszą.<br />
Jezu, Ty w życiu św. Faustyny dałeś nam przykład dziecięcego zawierzenia Bogu i miłości miłosiernej wobec bliźnich<br />
<span style="color: red;">—</span> spraw, aby wszyscy, którzy podążają jej śladami, wiernie pełnili wolę Bożą i byli bogaci w miłosierdzie.<br />
Jezu, Ty przez św. Faustynę przekazałeś światu orędzie o Twoim miłosierdziu,<br />
<span style="color: red;">—</span> spraw, aby zmarli wychwalali je na wieki.<br />
Ojcze nasz.<br />
<br />
<span style="color: red;">Modlitwa jak w Jutrzni.</span></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-59240006436765748212014-10-18T15:17:00.001-07:002014-10-18T16:02:00.820-07:00Msza św. o św. Faustynie, dziewicy<div align="center" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<strong>5 października<br />ŚW. FAUSTYNY KOWALSKIEJ, DZIEWICY</strong><br />
<strong><br /></strong></div>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Teksty do Mszy świętej o św. Faustynie Kowalskiej, dziewicy, zostały zatwierdzone przez Kongregację do Spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów tuż przed jej beatyfikacją, czyli 1 marca 1993 roku w języku łacińskim, włoskim i polskim (Prot. CD 2175/92). Formularz w języku polskim wydało Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia i Pallottinum w roku 2003.</div>
<br style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;" />
<table border="0" style="background-color: white; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td>ANTYFONA NA WEJŚCIE</td><td align="right">Ps 89 (88), 2</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Na wieki będę sławił miłosierdzie Pana, * Twą wierność będę głosił moimi ustami przez wszystkie pokolenia.<br />
<br />
<br />
KOLEKTA<br />
Wszechmogący, wieczny Boże, Ty wybrałeś świętą Faustynę do głoszenia niezmierzonych bogactw Twojego miłosierdzia, + spraw, abyśmy za jej przykładem w pełni zaufali Twemu miłosierdziu * i wytrwale pełnili dzieła chrześcijańskiej miłości. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, + który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków.</div>
<br style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;" />
<table border="0" style="background-color: white; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td>PIERWSZE CZYTANIE</td><td align="right">Oz 2,16b. 17. 21-22</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
(<em>Poślubienie przez miłosierdzie i wierność</em>)<br />
<br />
Czytanie z Księgi Proroka Ozeasza.<br />
<br />
To mówi Pan: „Chcę przynęcić niewierną oblubienicę, na pustynię ją wy- prowadzić i mówić do jej serca. I będzie Mi tam uległa jak za dni swej młodości, gdy wychodziła z egipskiego kraju. Oddam jej znowu winnice, dolinę Akor uczynię bramą nadziei.<br />
I poślubię cię sobie [znowu] na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność, a po- znasz Pana”.<br />
<br />
Oto Słowo Boże.<br />
<br />
<em>albo</em>:</div>
<br style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;" />
<table border="0" style="background-color: white; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td>PIERWSZE CZYTANIE</td><td align="right">Oz 11, 1. 3-4. 8c-9</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
(<em>Miłosierdzie Boże wobec ludzi</em>)<br />
<br />
Czytanie z Księgi Proroka Ozeasza.<br />
<br />
To mówi Pan: „Miłowałem Izraela, gdy jeszcze był dzieckiem, i syna swego wezwałem z Egiptu. Ja uczyłem chodzić Efraima, na swe ramiona ich brałem; oni zaś nie rozumieli, że troszczyłem się o nich. Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości.<br />
Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę, schyliłem się ku niemu i nakarmiłem go.<br />
Moje serce się wzdryga i rozpalają się moje wnętrzności. Nie chcę, aby wybuchnął płomień mego gniewu, i Efraima już więcej nie zniszczę, albowiem Bogiem jestem, nie człowiekiem; pośrodku ciebie jestem Ja, Święty, i nie przychodzę, żeby zatracać”.<br />
<br />
Oto Słowo Boże.</div>
<br style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;" />
<table border="0" style="background-color: white; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0px; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td>PSALM RESPONSORYJNY</td><td align="right">Ps 103 (102), 1-2. 3-4. 8-9. 11-12 (R.: por. 8a)</td></tr>
</tbody></table>
<table border="0" style="background-color: white; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 20px 0pt 0pt; padding: 0px;"><tbody>
<tr><td valign="top">Refren: </td><td>Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia.<br />
<br />
Błogosław, duszo moja Pana,<br />
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.<br />
Błogosław, duszo moja, Pana,<br />
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.<br />
</td></tr>
<tr><td valign="top">Refren:</td><td>Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia.<br />
<br />
On odpuszcza wszystkie twoje winy<br />
i leczy wszystkie choroby,<br />
On twoje życie ratuje od zguby,<br />
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.<br />
</td></tr>
<tr><td valign="top">Refren:</td><td>Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia.<br />
<br />
Miłosierny jest Pan i łaskawy,<br />
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.<br />
Nie zapamiętuje się w sporze,<br />
nie płonie gniewem na wieki.<br />
</td></tr>
<tr><td valign="top">Refren:</td><td>Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia.<br />
<br />
Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią,<br />
tak wielka jest łaska Pana dla Jego czcicieli.<br />
Jak odległy jest wschód od zachodu,<br />
tak daleko odsunął nasze winy.<br />
</td></tr>
<tr><td valign="top">Refren:</td><td>Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia.</td></tr>
</tbody></table>
<br style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;" />
<br />
<table border="0" style="background-color: white; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 10px 0pt 0pt; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td>DRUGIE CZYTANIE</td><td align="right">Ef 3, 8-12, 14-19</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
(<em>Nieskończone wymiary miłosiernej miłości Chrystusa</em>)<br />
<br />
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan.<br />
<br />
Bracia, mnie zgoła najmniejszemu ze wszystkich świętych, została da- na ta łaska: głosić poganom jako Dobrą Nowinę niezgłębione bogactwo Chrystusa i wydobyć na światło, czym jest wykonanie tajemniczego planu, ukrytego przed wiekami w Bogu, Stwórcy wszechrzeczy. Przez to teraz wieloraka w przejawach mądrość Boga poprzez Kościół stanie się jawna Zwierzchnościom i Władzom na wyżynach niebieskich, zgodnie z planem wieków, jaki powziął Bóg w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. W Nim mamy śmiały przystęp do Ojca z ufnością dzięki wierze w Niego.<br />
Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem, od którego bierze nazwę wszelki ród na niebie i na ziemi, aby według bogactwa swej chwały sprawił w was przez Ducha swego wzmocnienie siły wewnętrznego człowieka. Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości wkorzenieni i ugruntowani, wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć duchem, czym jest Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość, i poznać miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę, abyście napełnieni zostali całą Pełnią Bożą.<br />
<br />
Oto Słowo Boże.<br />
<br />
<em>albo</em>:</div>
<br style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;" />
<table border="0" style="background-color: white; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 10px 0pt 0pt; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td>DRUGIE CZYTANIE</td><td align="right">2 Kor 5, 14-21</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
(<em>Pojednanie z Bogiem w Chrystusie</em>)<br />
<br />
Czytanie z drugiego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian.<br />
<br />
Bracia, miłość Chrystusa przynagla nas, pomnych na to, że skoro Je- den umarł za wszystkich, to wszyscy pomarli. A właśnie za wszystkich umarł Chrystus po to, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał.<br />
Tak i więc i my odtąd już nikogo nie znamy według ciała; a jeśli nawet według ciała poznaliśmy Chrystusa, to już więcej nie znamy Go w ten sposób. Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe.<br />
Wszystko zaś to pochodzi od Boga, który pojednał nas z sobą przez Chrystusa i zlecił nam posługę jednania. Albowiem w Chrystusie Bóg jednał ze sobą świat, nie poczytując ludziom ich grzechów, nam zaś przekazując słowo jednania. Tak więc w imieniu Chrystusa spełniamy posłannictwo jakby Boga samego, który przez nas udziela napomnień.<br />
W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem. On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą.<br />
<br />
Oto Słowo Boże.</div>
<br style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;" />
<table border="0" style="background-color: white; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0pt; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td>ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ</td><td align="right">1 J 4, 10b</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br />
<em>Aklamacja</em>: Alleluja, alleluja, alleluja.<br />
<br />
Bóg pierwszy nas umiłował i posłał swojego Syna<br />
jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.<br />
<br />
<em>Aklamacja</em>: Alleluja, alleluja, alleluja.</div>
<br style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;" />
<table border="0" style="background-color: white; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0pt; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td>EWANGELIA</td><td align="right">J 19, 31-37</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
(<em>Odczytanie przebicia boku Chrystusa jako znaku miłosierdzia Bożego</em>)<br />
<br />
+ Słowa Ewangelii według Świętego Jana.<br />
<br />
Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat, ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem, Żydzi prosili Piłata, aby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała.<br />
Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugie- mu, którzy z Nim byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i woda.<br />
Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli. Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: „Kości Jego nie będą łamane”. I znowu na innym miejscu mówi Pismo: „Będą patrzeć na Tego, którego przebodli”.<br />
<br />
Oto Słowo Pańskie.<br />
<br />
<em>albo</em>:</div>
<br style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;" />
<table border="0" style="background-color: white; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0pt; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td>ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ</td><td align="right">Mt 11, 29</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
<br />
<em>Aklamacja</em>: Alleluja, alleluja, alleluja.<br />
<br />
Weźcie moje jarzmo na siebie, i uczcie się ode mnie;<br />
bo jestem cichy i pokornego serca<br />
<br />
<em>Aklamacja</em>: Alleluja, alleluja, alleluja.</div>
<br style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;" />
<table border="0" style="background-color: white; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0pt; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td>EWANGELIA</td><td align="right">Mt 11, 25-30</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
(<em>Objawienia się Chrystusa ludziom łagodnym i pokornym</em>)<br />
<br />
+ Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza.<br />
<br />
W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: „Wysławiam Cię, Oj- cze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten komu Syn zechce objawić.<br />
Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a ja was pokrzepię. Weźmijcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode mnie, bo jestem łagodny i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie”.<br />
<br />
Oto Słowo Pańskie.</div>
<br style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;" />
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
MODLITWA NAD DARAMI<br />
Boże, nasz Ojcze, przyjmij dary, które z radością składamy, + i spraw, abyśmy wraz z Chrystusem stali się ofiarą przebłagalną * za grzechy nasze i całego świata. Przez Chrystusa, Pana naszego.</div>
<br style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;" />
<table border="0" style="background-color: white; border: 0px none; color: black; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px; margin: 0pt; padding: 0px; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td>ANTYFONA NA KOMUNIĘ</td><td align="right">Ps 118 (117), 1</td></tr>
</tbody></table>
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
Wysławiajcie Pana, bo jest dobry, * bo Jego miłosierdzie trwa na wieki.</div>
<br style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;" />
<div align="justify" style="background-color: white; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20px;">
MODLITWA PO KOMUNII<br />
Boże, bogaty w miłosierdzie, niech Najświętszy Sakrament odnowi nasze du- sze i ciała, + abyśmy za przykładem świętej Faustyny,* nieśli całemu światu nadzieję Twojego miłosierdzia. Przez Chrystusa, Pana naszego.</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-69149085204931020432014-10-11T12:41:00.001-07:002014-10-11T12:41:31.749-07:0020 lat żyłem bezbożnie<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Grubo ponad dwadzieścia lat żyłem bezbożnie, a w ostatnich latach wręcz w ohydnym grzechu, nikczemności, pogrążony w najgłębszej rozpaczy, miałem w pogardzie Boga, ludzi i siebie. Goniłem cienie przeklinając swój los. Grzech wypełniał moje życie prowadząc mnie w ślepy zaułek śmierci i potępienia. Im bardziej mój własny grzech pogrążał mnie, tym bardziej kpiłem z "ciemnego ludu", który modli się do obrazów. Dość o tym.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Któregoś dnia przyjaciel przeczytał mi słowa: Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo najmilszego Syna Twojego..., pouczał mnie o ich zbawczej mocy. Wykpiłem go. Jednak zastanawiało mnie, że ja, podły i nikczemny, mogę ofiarować bolesną mękę Chrystusa na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata. Zacząłem powtarzać te słowa, najpierw bardzo rzadko, raz, dwa razy w tygodniu: Dla Jego bolesnej męki miej miłosierdzie dla nas i całego świata. Nie odmawiałem nawet całej koronki, w taki sposób, jak to poleciła święta Siostra Faustyna.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Z czasem odkryłem, że w ten sposób mogę rozmawiać z Bogiem. Odkryłem Jego tajemniczą obecność w tych słowach. Dlatego tymi słowami zacząłem się do Boga modlić. Nie towarzyszyła temu jeszcze jakaś odmiana w moim życiu, nie wiedziałem nic o Siostrze Faustynie. Mało tego, z trudem przychodziło mi odmówienie "Ojcze nasz" i "Zdrowaś Maryjo" - nie znałem słów tych modlitw. Koronkę zaś odmawiałem coraz częściej, stała się ona moją wieczorną modlitwą, często odmawiałem ją na ulicy, w autobusie, tramwaju, szukając w niej radości pokoju. Ta modlitwa obudziła moje martwe sumienie, poruszyła zatwardziałe serce. Bóg w swym nieskończonym miłosierdziu wejrzał na mnie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nadeszła noc, którą długo będę pamiętał. Nie mogłem zasnąć, mając przed oczyma ogrom mojego grzechu, obrazy, której dopuściłem się wobec Boga w ciągu mojego życia. Nie mogłem się uspokoić. Owe grzechy były jakby drapieżnymi ptakami, które rozszarpywały mnie, przed którymi nie mogłem uciec. Nie można przecież uciec przed własnym sumieniem. Zdawało się, że znikąd nie może przyjść pociecha, ratunek. Wreszcie słowo, które tak często powtarzałem: Miłosierdzie Boże. Tak, wtedy odkryłem jego znaczenie: Bóg chce się z nami dzielić, w swym bogactwie i nieskończonej dobroci, kierując do nas swe miłosierdzie. Przeszkodą są nasze grzechy - trwanie przy nich.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">O świcie wybiegłem z domu, było zbyt wcześnie, kościoły były wciąż zamknięte. Czekałem powtarzając słowa modlitwy świętej Siostry Faustyny. Nie znałem formuł spowiedzi, nie wiedziałem, jak przeprowadzić rachunek sumienia, w konfesjonale wobec Boga wyrzucałem swoje grzechy płacząc. Bóg w swym miłosierdziu odpuścił mi je i mogłem przystąpić do Stołu Pańskiego. Kiedy wyszedłem z kościoła i stanąłem na rozdrożu ulic tego wielkiego, hałaśliwego miasta westchnąłem: Ojcze, dlaczego nie mogę zostać w miejscu, które należy do Ciebie. Pierwszy raz zatęskniłem za Bogiem, właśnie tego dnia, tej niedzieli. Była to Niedziela Miłosierdzia Bożego A. D. 1995. O tym dowiedziałem się dopiero na Mszy świętej. To był dzień moich narodzin w Chrystusie, był także znakiem obecności Chrystusa.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zerwawszy z dawnym życiem, otrzymuję od Boga wiele łask: łaskę wiary, modlitwy. Dziś choć jestem przecież niemowlęciem w Chrystusie, proszę Boga o łaskę sakramentu kapłaństwa i życia w duchu rad ewangelicznych. Pytam więc, czy nie otrzymałem tego przez wstawiennictwo świętej Siostry Faustyny. Może byłoby zbytnio zarozumiałością mnie o tym rozsądzać. Święta Siostra Faustyna modli się za mnie do Boga w chwilach moich niewierności, słabości i upadków, modli się nie tylko za mnie, lecz za cały świat, wypraszając łaski Miłosierdzia Bożego.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Może moje świadectwo nie jest przekonujące. Proszę, by je przyjęto jako świadectwo nawróconego grzesznika. Chciałbym, dziękując Bogu za łaskę miłosierdzia, którą mi okazał, łaski wiary i modlitwy, które wlał we mnie, podziękować także świętej Siostrze Faustynie. Słowa, choćby nie miały końca, wszystkiego nie oddadzą, a i te wypowiedziane przeze mnie więcej świadczą o mojej próżności niż o dobroci Boga, który obdarzył nas swą służebnicą Faustyną. Oby zawsze prowadziła nas łaska Boga.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Uwielbiajmy Boga, bo Jego miłosierdzie trwa na wieki.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Orędzie Miłosierdzia, Kraków (20), 14 IV 1996..</span></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-48770043874479880232014-10-11T12:38:00.004-07:002014-10-11T13:45:24.300-07:00Dziękuję, błogosławiona Faustyno!<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Od wielu lat nurtowały mnie pytania i niepokoje. Moja wiara była wystawiona na próbę. Przeżywałam kryzys wiary. Nie umiałam na ten temat rozmawiać, nie znałam nikogo, z kim mogłabym podyskutować, rozjaśnić zbierające się chmury.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tak to w tej ciemności zupełnie przypadkowo trafiłam do koła zajmującego się przedziwnymi ćwiczeniami ( wahadlarstwo, różdżkarstwo, bioenergoterapia). Odkryto we mnie przedziwne możliwości, właściwości, o których nie miałam pojęcia. Zaczęłam uczęszczać na spotkania. Tam zetknęłam się z grupą ciekawych ludzi, których poprzednio znałam jako ludzi "szukających sensu życia". Początkowo uważam wszystko, co obserwowałam i przeżywałam, za dobre. Zaczęłam pomagać ludziom. Chodziłam na ćwiczenia medytacyjne, zaś człowiek, który je prowadził, głosił, że jest wierzący i kocha Matkę Bożą.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W tym czasie tragicznie zginęła moja koleżanka (artysta-grafik i poetka) Izabella H. Zaczęłam zastanawiać się nad sensem śmierci, nad tym, czym jest dusza? Pośmiertnie przygotowałam wieczór jej poezji, na którym poznałam aktorkę, panią Irminę B. Ona uświadomiła mi, że ludzie, którzy tak mnie zainteresowali, nie zajmują się dobrymi rzeczami, że psychotronika, to coś niebezpiecznego; ostrzegała przed pójściem dalej. Ale ja jeszcze nie mogłam jej uwierzyć, bo ci ludzie pomagali innym. Chodziłam więc na spotkania, lecz prowadzącemu ćwiczenia zadawałam pytania dotyczące spraw Boga. Skoro wszystko można rozwiązać, wiedzieć, wyleczyć, rozeznać..., to po co musiał przyjść na świat Jezus Chrystus i po co musiał umrzeć? Moje pytania były niewygodne, ale nikt się z nich nie wyśmiewał, uważano, że moja droga jest inna.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Irmina B. pokazała mi otrzymany od kogoś Dzienniczek Siostry Faustyny. Otworzyłam na stronie z obrazem Miłosierdzia Bożego. Taki obrazek (czarno-biały) moja mama otrzymała od kogoś w czasie II wojny światowej. Słowa: "Jezu, ufam Tobie" uderzyły mnie. Długo wpatrywałam się w kolorowy wizerunek Miłosiernego Pana. Nie mogłam się doczekać Chwili, by zacząć czytać. Po przeczytaniu paru stron, wszystko odłożyłam, by iść śladami Siostry Faustyny. Czytałam dzień i noc. Nie mogłam spać, nie mogłam nic robić, musiałam przeczytać Dzienniczek do końca. Zdawało mi się, że to do mnie mówi Jezus. Doznałam wstrząsu. Przestałam się bać Boga (przedtem był groźny i niedostępny). Siostra Faustyna zauroczyła mnie swoją miłością do Jezusa, dokonała rewolucji w moim życiu.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Uczęszczałam jeszcze na spotkania koła, ale już byłam rozdarta, już za wszystkich tych ludzi modliłam się i pytałam Pana: "Czy to dobre?" Pewnej nocy zbudziłam się. Bóg dał mi odpowiedź, co to jest za droga i dokąd ona wiedzie. Potem płacząc leżałam krzyżem wyrzekając się szatana i wszystkiego, co od Boga nie pochodzi. Prosiłam Siostrę Faustynę, by błagała Boga o miłosierdzie dla mnie. Prosiłam, by pomogła mi znaleźć moją drogę do Boga, zapragnęłam służyć tylko Jemu. Siostrze Faustynie powierzyłam siebie, obierając ją jako swoją opiekunkę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W lipcu 1987 r. z Irminą postanowiłyśmy pojechać na nasze pierwsze w życiu rekolekcje do Białki koło Zakopanego. Po drodze była Jasna Góra, gdzie Matka Boża przygarnęła nas i doprowadziła do konfesjonału. A potem na moje pragnienie, pojechałyśmy do Krakowa na grób Siostry Faustyny Kowalskiej.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To było dla mnie wielkie przeżycie. Zanim weszłam na teren klasztorny, uświadomiłam swoją grzeszność, a jednocześnie czystość Siostry Faustyny. Fakt, że w tyrn miejscu ona spotykała się z Panem Jezusem, tak bardzo mnie onieśmielił, iż całkowicie straciłam siły. Irmina poszła do kaplicy, a ja kilka minut siedziałam w samochodzie bez sił.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przywołałam na pomoc Siostrę Faustynę, przepraszałam Boga za całe moje poprzednie życie i wreszcie na tyle wróciły mi siły, że mogłam wyjść z "malucha", by pójść na miękkich nogach do kaplicy. Najpierw zatrzymałam się przy grobie Siostry Faustyny, modliłam się, a we łzach spływał cały brud mojej przeszłości.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Radość ze spotkania była przy tym tak wielka, że niemal fizycznie odczuwałam jej obecność. Potem poprosiłam, by ona zaprowadziła mnie do Pana Jezusa i uklękłam przed cudownym Jego wizerunkiem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Kontemplowałam długo Miłosiernego Pana. Przenikał mnie całą. Mogłam się tylko wpatrywać w Jego postać z zachwytem i milczącym błaganiem: "Jezu, oddaję Ci moje życie, rób z nim co chcesz...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Uświadomiłam sobie, że całe życie szukałam miłości i oto właśnie znalazłam.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Orędzie Miłosierdzia, Kraków (23) 1991, s. 19</span></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-48190443600748723412014-10-11T12:36:00.002-07:002014-10-11T12:36:46.134-07:00Świadectwo przemiany życia<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przesyłam świadectwo mojego męża, za którego modliłam się do Miłosierdzia Bożego odmawiając koronkę i prosząc o wstawiennictwo błogosławioną Siostrę Faustynę. Gdy po ludzku sprawa była nie do rozwiązania, Bóg uczynił cud.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mam 29 lat. Moje spotkanie z Panem miało miejsce w dniu Zesłania Ducha Świętego w 1993 r. Zanim to się stało, prowadziłem życie, w którym nie było miejsca dla Boga. Do kościoła chodziłem bardzo rzadko (ślub, chrzest i tym podobne okazje) i to niechętnie, natomiast często go krytykowałem. Nie miałem potrzeby obecności Boga w moim życiu. Chciałem być panem samego siebie. Ludzie widzieli we mnie człowieka cichego i spokojnego, bez nałogów. Czułem się jednak nieakceptowany przez środowisko i ciągle szukałem czegoś, Co dałoby mi radość i sens życia. Zmieniałem przyjaciół, szkoły, zainteresowania, potem pracę. Mimo to nie mogłem odnaleźć tego, czego szukałem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W miarę upływu lat moje rozgoryczenie rosło. Zacząłem sięgać po papierosy, alkohol, narkotyki, kobiety. Żona i dzieci przestały mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie. Upadłem moralnie jeszcze bardziej po wypadku samochodowym, którego byłem uczestnikiem, a w którym zginęło dziecko. Nic nie miało już dla mnie sensu. Myślałem o samobójstwie jako jedynym wyjściu z moich problemów.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Byłem bardzo osamotniony i nie wiedziałem, gdzie szukać pomocy. Nie wierzyłem nawet w to, że Bóg mógłby mi pomoc, chociaż gdzieś w duszy bardzo Go o to prosiłem. Z perspektywy czasu wiem, że od tego momentu Bóg zaczął mnie do siebie prowadzać, najpierw przez moją żonę, która szukając pomocy trafiła do grupy modlitewnej "Maryja".</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pewnego dnia żona poprosiła mnie, abym uczestniczył z nią w czuwaniu nocnym w dniu Zesłania Ducha Świętego. Nie miałem pojęcia, jak to będzie wyglądać; ani specjalnej ochoty, aby jechać gdzieś po pracy i do tego na noc. Sam nie wiem, dlaczego zgodziłem się uczestniczyć w tym spotkaniu. Początkowo obserwowałem wszystko z zainteresowaniem, lecz szybko to, co się tam działo, zaczęło mnie denerwować (ludzie, gesty, piosenki). Nie chciałem ani wstawać, ani śpiewać z innymi. Toczyła się we mnie jakaś walka, co odczuwałem nawet fizycznie jako ból w całym ciele. W tym czasie żona modliła się za mnie, co jeszcze zwiększyło moje rozdrażnienie. Chciałem natychmiast opuść to zgromadzenie i tak też się stało.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ku mojemu zdziwieniu następny dzień nie przypominał jednak poprzednich, obudziłem się w dobrym humorze, wszystko mnie cieszyło, było mi dobrze jak nigdy dotąd. Zdałem sobie sprawę, że kontakt z Bogiem dał mi ogromną radość, spokój, jakiego dotychczas nie odczuwałem. Od tej pory sam zacząłem co szukać poprzez modlitwę i Mszę świętą. A wtedy Jezus postawił na mojej drodze ludzi głębokiej wiary, którzy uświadomili mi, że to On jest moim Zbawicielem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Największe jednak przemiany w moim życiu zaczęły następować po pojednaniu się z Bogiem. Czułem się, jakbym umarł i narodził się na nowo. On po prostu dał mi nowe życie, całkowicie uzdrowił mnie z moich nałogów: palenia papierosów, picia alkoholu i używania narkotyków. Inne kobiety przestały dla mnie istnieć. Najważniejsza stała się rodzina: żona i dzieci. Moje małżeństwo zostało uratowane. Jezus uleczył nasz związek. Nie mam już myśli samobójczych. Jezus wyleczył też ranę w moim sercu, jaka powstała po wypadku, w którym zginęło dziecko. Życie nabrało dla mnie nowego sensu. Przestały fascynować mało wartościowe filmy, muzyka rockowa i dyskotekowa, zwłaszcza głośna. Nie pociąga mnie przesiadywanie w kawiarniach, na dyskotekach. Ubrania i pieniądze stały się środkiem, a nie celem, jak poprzednio. Jezus wyleczył też mnie z ciągłego nienasycenia dobrami materialnymi. Umiem się cieszyć tym, co mam: przyrodą, po prostu życiem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Teraz każdy dzień ma dla mnie sens i niesie wiele radości. Czuję się tak, jakby ktoś pokazał mi świat od innej strony. Dzięki Jezusowi umiałem wybaczyć sobie i innym. On dał mi również wiarę w ludzi. On prowadzi mnie teraz każdego dnia. Czuję wyraźnie Jego obecność. Wiem już, że nie jestem sam.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wiele osób, widząc, jak bardzo Jezus mnie zmienił, zwróciło się ku Niemu. Razem ze mną i moją żoną chodzę na spotkania modlitewne i do kościoła. Wiem jednak, że dookoła jest jeszcze wielu ludzi, którzy potrzebują Jezusa. Mam nadzieję, że moje świadectwo będzie wskazywało na to, że On nie umarł, ale żyje wśród nas i nie ma dla Niego problemu, którego by nie mógł rozwiązać.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Orędzie Miłosierdzia, Kraków (19), 5 X 1995.</span></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-38463201750299858012014-10-11T12:34:00.004-07:002014-10-11T12:34:33.500-07:00Moja droga do nawrócenia<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Chciałam się z wszystkimi podzielić moimi ostatnimi doświadczeniami, które dotyczyły moich duchowych zmagań z grzechem, z dotychczasowym życiem. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Otóż półtora roku temu zachorowała moja mama, pojawiły się silne zawroty głowy, zasłabnięcia, dolegliwości fizyczne przełożyły się na ciepienia duchowe. Najpierw zawierzyłam lekarzom, były szpitale, diagnozy, leczenie, które nie dawało rezultatu – stan mojej mamy stopniowo się pogarszał. Zaczęłam wtedy szukać pomocy w Bogu – wiem że nie taka kolejność powinna być, ale to dopiero uświadomiłam sobie po czasie – to najpierw zawierza się Bogu i jego decyzjom. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Doświadczenia były tym trudniejsze, iż zawiedli mnie bardzo ludzie, Ci najbliźsi, na których liczyłam w trudnych chwilach i wtedy .....pozostał Bóg i Jezus Miłosierny. Od tego momentu w moim życiu nastąpiło prawdziwe nawrócenie. Do tej pory wydawało mi się, że jestem super wierzącą osobą, której nic nie można zarzucić, jak bardzo się jednak myliłam. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Bóg wybrał ten czas na mój powrót do NIEGO. Wszystko w oczach i zamysłach Stwórcy jest dokładnie zaplanowane – w chwilach ogromnego zwątpienia, a nawet rozpaczy zaczęłam przyzywać Bożego Miłosierdzia, z wielką ufnością odmawiałam koronkę, litanię do Najświętszej Krwi Jezusa oraz Gorzkie Żale, aby uczcić mękę Zbawiciela. Powoli zaczęły następować zmiany w moim życiu, uspokajałam się, wiedziałam, że Jezus nigdy mnie zostawi, nie zawiedzie jak inni ludzie, że zawsze mogę do NIEGO zwrócić się z wielką ufnością o pomoc a ON zawsze wysłucha i pomoże. Jest to czas ogromnej próby, wewnętrznych zmagań – to prawdziwa noc duszy, która się miota, aby ostatecznie dostąpić ukojenia w Panu. Innego znaczenia nabrała Spowiedź święta – od tej pory czułam prawdziwe przebaczenie i łaski Boga. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wtedy uświadomiłam sobie, że krzyż który dźwigam nie jest taki straszny i ciężki – bo Jezus dźwiga go razem ze mną, to On podnosi mnie w chwilach upadku. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ostatnio bardzo dokuczała mi czakra serca, transutowałam wszystkie dotychczasowe przeżycia, ból był przeogromny, ale nie ma innej drogi by wznieść się na wyższe Chrystusowe wibracje. Porzuciłam większość moich dotychczasowych zainteresowań, które nie bardzo przystawały do wymagań jakie stawia przed każdym Chrystus, przestały mnie interesować seriale, niektóre filmy, dom mój ucichł , zniknęli pseudoprzyjaciele, poświęcam dużo czasu na modlitwę, refleksje, słucham wartościowych audycji. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Każdemu błądzącemu i poszukującemu polecam, aby całkowicie zawierzył Bogu, aby z ufnością dziecka rzucił się w ramiona Chrystusa Miłosiernego, aby czcił jego mękę, a przede wszystkim odmawiał koronkę do Bożego Miłosierdzia, która ma ogromną moc. Z Bożą pomocą nie ma sytuacji bez wyjścia. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Niech każdy zaufa Chrystusowi, a ON nie pozwoli zginąć, poda zawsze dłoń, pocieszy, nada nowy sens życiu, pokaże, że JEMU zawsze można zaufać, a ON nigdy nie zawiedzie. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Maria</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">(www.zaufaj.com)</span></div>
Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-32150276294910354742014-10-11T12:31:00.000-07:002014-10-11T12:31:30.448-07:00Historia mojego nawrócenia<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mam 32 lata, moja młodość upłynęła poza domem rodzinnym. Wtedy właśnie zacząłem zaniedbywać religię. Przestałem modlić się, chodzić do kościoła, przyjmować Eucharystię. Pojawił się alkohol żyłem beztrosko, coraz bardziej oddalając się od Boga.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W okresie tym, który trwał około 12 lat, ciągle żyłem na pograniczu katastrofy moralnej. Nieustanne wyrzuty sumienia, spowodowane głównie nadużywaniem alkoholu, były przyczyną niepokoju wewnętrznego i choć wydawało się, że jestem wolny, to w istocie byłem niewolnikiem samego siebie. Szczęścia, którego tak pragnąłem, nie mogłem osiągnąć. Byłem bezsilny wobec swych wad i słabości.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Swoją żonę poznałem w połowie studiów. Jej wyrozumiałość i dobroduszność potęgowała moje wyrzuty sumienia. Pod jej wpływem zacząłem chodzić do kościoła. Na zmianę trybu życia nie miałem sił. W tym okresie zacząłem czytać Ewangelię, która stała się przyczyną głębokiej analizy mojego życia i choć nie zaszły w nim istotne zmiany, to jednak niepokój spowodowany nauką Chrystusa stale wzrastał. Ewangelia wydawała mi się w tym czasie niemożliwa do zastosowania z powodu moich licznych wad i słabości.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I wreszcie nadszedł moment przełomowy. Zacząłem się modlić. Podczas wakacji przeczytałem broszurkę Nowenna do Miłosierdzia Bożego opartą na Dzienniczku Siostry Faustyny. Pod jej wpływem nabrałem ufności do Miłosierdzia Bożego. Była tam koronka do Miłosierdzia Bożego, przez odmawianie której Pan Jezus obiecał wiele łask. Pełen nadziei zacząłem odmawiać ją, chociaż kosztowało mnie to wiele wysiłku. W miarę upływu czasu zacząłem odmawiać również różaniec.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zaobserwowałem zmiany zachodzące stopniowo w moim wnętrzu, polegające na znikaniu mych wad i pragnieniu przyjmowania Eucharystii. Zrozumiałem, że codzienna modlitwa i przyjmowanie Komunii świętej przemienia mnie w nowego człowieka, którego dotąd nie znałem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Po około 8 miesiącach regularnych modlitw i przyjmowaniu Eucharystii zerwałem więź łączącą mnie z przeszłością. Postanowiłem zostać abstynentem, składając Bogu dożywotni ślub abstynencji alkoholowej. Był to wynik głębokich przemyśleń, przemian wewnętrznych, jakich dokonał Bóg. To, co kiedyś było dla mnie fantazją, stało się faktem, dzięki dobroci Bożej.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Miłosierdzie Boże wydobyło mnie z nędzy moralnej, dając siłę do nowego życia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Orędzie Miłosierdzia (5), 5 1988.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-40388014784052918042014-10-11T12:28:00.004-07:002014-10-11T12:28:47.002-07:00Pewne wyznanie<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przypadkowo włączyłam telewizor. A to co? Zainteresowana usiadłam w fotelu. Na ekranie pulsował maleńki płód. Spikerka cichym, miłym głosem beznamiętnie informowała: 48 godzin, 92 godziny, pierwsze 2 tygodnie, 6 tygodni. A we mnie działo się coś przerażającego. To tak? To było tak? To nie tylko "trochę krwi, skrzep, który ładnie wyłyżeczkujemy i za 2 godziny może pani wstać iść do domu..." Boże, Boże! Jakiś spazm chwycił mnie za gardło, jakiś kamień uderzył w mózg. Czy to prawda? Czy to prawda? W telewizji pokazywano film o prawdziwym wzroście płodu w łonie matki. Nowe aparaty końca XX wieku mogą zarejestrować nawet to maleńkie, ale całe życie, ten cud, którego doświadczyć może kobieta. Dlaczego teraz dopiero to widzę? Dlaczego lekarz mówił mi, że "to nic takiego, trochę krwi, skrzepu" i nic więcej? Czy przed 40 - 30 laty nikt nie wiedział, że od momentu poczęcia istnieje już życie? Dlaczego mówiono, że pierwsze 6-8 tygodni to jest czas, kiedy można pozbyć się niechcianej ciąży, bo to jeszcze nie człowiek!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Oglądając ten film w telewizji uświadomiłam sobie jasno, że przez "zabieg usunięcia ciąży" stałam się po prostu morderczynią własnego dziecka! Serce mi ścisnął ból, a do oczu napłynęły łzy. To nie był płacz. To nie był krzyk! To cały ból nagle wypełnił ciało, a zwłaszcza mózg, jakby chciał zabić i mnie albo żebym zrozumiała, co czuje ciało, kiedy zabija go własna matka.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Życie z taką świadomością jest piekłem na ziemi. Budzę się nieraz w nocy i myślę, co by wyrosło z tego niechcianego dziecka, wyrwanego i wyrzuconego gdzieś, nawet nie wiem gdzie. Co by wyrosło? Dwoje moich dzieci, którym pozwoliliśmy się urodzić, wyrosło: syn na ekonomistę, córka na lekarza. Dlaczego brakło mi siły, żeby obronić tych, którzy nie potrafili bronić się sami?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Morderstwo człowieka karane jest przez sądy każdego państwa! Morderstwo człowieka bezbronnego, bezradnego, jeszcze nienarodzonego jest najbardziej ohydnym mordem, cicho załatwianym w pokoju lekarza lub w sali zabiegowej szpitala. Jest to najbardziej ohydne morderstwo. Ale to zrozumie się dopiero wtedy, kiedy trzeba żyć z piętnem mordercy własnego, niechcianego dziecka!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Niech mi Bóg w swoim miłosierdziu przebaczy te czyny, bo ja, matka udręczona wyrzutami sumienia, jeszcze sobie wybaczyć nie umiem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Niech Siostra Faustyna, której zawdzięczam łaskę nawrócenia, nadal wstawia się za mną, a inne matki ustrzeże przed morderstwem własnych dzieci.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Orędzie Miłosierdzia, Kraków (16), 10 IV 1994</span></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-16658441333322369372014-10-11T12:25:00.002-07:002014-10-11T12:25:47.162-07:00Wyprowadziła mnie na prostą drogę<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W dniu beatyfikacji Siostry Faustyny otrzymałam szczególną łaskę, za którą dziękuję Panu Jezusowi i jego apostołce. Wiem, że tylko ona wyprowadziła mnie na prostą drogę życia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Od 6 lat żyłam w ciężkim grzechu: przerwałam ciążę, czego na spowiedzi nie wyznałam. Moje spowiedzi Komunie święte były świętokradzkie. Modliłam się do Miłosierdzia Bożego i wiele razy postanawiałam, że wyznam ten ciężki grzech, ale podchodziłam do konfesjonału, zawsze brakowało mi odwagi, bałam się. Już myślałam, że się na nią zdobędę, nawet w tym wielkim dniu beatyfikacji Siostry Faustyny. Chociaż przed nim odprawiałam nowennę do Miłosierdzia Bożego.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W tym dniu, 18 kwietnia 1993 r., wstałam wczesnym rankiem. Syn pobiegł rano do kościoła, a ja czekałam na transmisję Mszy świętej beatyfikacyjnej z Rzymu. Kiedy syn wrócił, nawet się nie rozebrał, tylko zaraz mi mówi, że ma przyjechać jakiś ksiądz i po południu w kościele będzie spowiedź święta.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Po uroczystościach postanowiłam stanowczo w tym dniu pojednać się z Bogiem. Poszłam wcześniej do kościoła i modliłam się o odwagę; a kiedy ksiądz wszedł do konfesjonału, bez lęku podeszłam i po raz pierwszy wyznałam ten ciężki grzech i wszystkie następne.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wiem, że pomogła mi w tym błogosławiona Siostra Faustyna. Spowiednik dał mi rozgrzeszenie, a ja poczułam się tak szczęśliwa, że gdybym mogła, to ucałowała bym mu ręce i nogi. Wiem, że i on był szczęśliwy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Będę się za niego modlić przez całe życie. Wieczorem po modlitwach do Miłosierdzia Bożego, kiedy położyłam się spać, czułam jakby żywą obecność Jezusa, Jego miłość ogarnia mnie. Proszę się za mnie pomodlić i ja również będę się nieustannie modlić za grzeszników.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Orędzie Miłosierdzia, Kraków (16), 10 IV 1994</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-27414440377369236442014-10-11T12:23:00.003-07:002014-10-11T12:23:29.968-07:00Dzięki Siostrze Faustynie wróciłem do Boga<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zastanawiałam się, jak wyrazić wdzięczność Siostrze Faustynie, dzięki której po 40 latach oporów, buntów, niewiary, niemocy, zwątpień i walki serdecznej - wreszcie uklękłam a stóp konfesjonału, żeby - jak dawniej będąc dzieckiem - z pokorą wyznać swe winy i prosić Pana Boga o przebaczenie. Wiem, że bez wstawiennictwa Siostry Faustyny nie zdobyłabym się na to.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Utratą wiary odczułam nagle, w momencie śmierci mojego ojca, 20 lutego 1952 r. Bardzo kochałam mojego tatusia i gorąco prosiłam Pana Boga, aby nie zabierał go od nas! Moja wiara osiemnastoletniej nauczycielki ledwie po maturze, była tego typu: ja Ci, Panie Boże, modlitwę, a Ty spełnij prośbę. Nie umiałam wtedy zrozumieć zjawiska nieuchronności śmierci. I wtedy - w momencie ostatniego oddechu mojego ojca - wydała ostatni oddech moja słabiutka wiara.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Do dramatu straty ojca ziemskiego, doszedł większy dramat: odejście od Ojca Niebieskiego! Nagle zrobiło mi się ciemno w serca, w duszy, w umyśle, poczułam tylko ogromną pustkę, ogromny chłód i powiedziałam: "Gdybyś, Boże, był - nie zabrałbyś ojca". Po latach ból za ukochaną osobą osłabł, zmalał, zanikał aż znikł. Ale ta wewnętrzna ciemność została, jak udręka codzienna. Przyszedł rok 1955 i trzeba było iść do spowiedzi przedślubnej po karteczkę, obowiązującą w Kościele. W konfesjonale siedział dobry i mądry staruszek. Porozmawialiśmy, zrozumiał mój wewnętrzny dramat, dał rozgrzeszenie i karteczkę, i obiecał modlić się za moją zabłąkaną duszę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mijały lata. Dwoje dzieci, praca, studia, dom i rodzina. Były dramaciki, dramaty i wreszcie rozwód. Wszystko bez Boga, bez Kościoła, ot, tak po ludzku, jak żyła większość zaprzyjaźnionych rodzin. Praca, partia, dom, studia i codzienność szara, męcząca. Przywykłam do dni bez żadnej modlitwy, bez Mszy świętej, bez Boga - sam blichtr. Było gorzko, smutno w środku, ale wir i tempo życia szybkie, żwawe, ot, tak zwyczajne jak u większości.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rok 1974 - rak u męża, mieszkającego już osobno po rozwodzie. Dla swojego spokoju, wzięłam go do spowiedzi i Komunii świętej, żeby umierał pogodzony z Bogiem, tak na wszelką ewentualność, gdyby ten Bóg jednak był. Mąż zmarł 18 lutego 1975 roku, a ja nadal żyłam bez Boga, w konkubinacie, z ogromną ciemnością w środku, ale refleksje przychodziły już coraz częściej, coraz uporczywiej: a jeżeli jednak Bóg jest??? I wtedy tak po cichu, wewnętrznie, zaczęłam nie śmiało prosić Boga, którego miało nie być: "Panie, Boże, jeśli jesteś, a wiara jest łaską Twoją, to daj mi choć kropelkę tej wiary albo człowieka, który pokaże drogę jak szukać...!"</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zaczęłam zdawać sobie sprawę z tego, że ani dyplom Wyższej Szkoły Pedagogicznej, ani dyplom magisterski Uniwersytetu Jagiellońskiego, ani dyplom Uniwersytetu Marksizmu-Leninizmu, ani Studium Podyplomowe, ani blisko dwuletni kontakt ze świadkami Jehowy, ani Akademia życia nie daje mi tego, czego mi brak: BOGA! Wtedy poznałam Zosię, czcicielkę Miłosierdzia Bożego.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To był rok 1988 i pierwszy krok na drodze powrotu do wiary. Oczywiście, pierwsze kontakty polegały na opowiadaniach Zosi o Siostrze Faustynie, które kwitowałam myślą: Szalona kobieta, czy to możliwe? Zosia obiecała mi modlić się za mnie, a na wakacje zaprosiła mnie do siebie. Dużo rozmawiała ze mną, słuchała moich żalów właściwie takich szczerych, serdecznych spowiedzi. Dała mi do czytania Dzienniczek Siostry Faustyny, który po przeczytaniu kilkunastu stron oddałam z komentarzem: Takie prostactwa! Po co mi to? To na co mi dyplomy i tyle lat studiów uniwersyteckich?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mój Boże, jakże byłam wtedy daleka od siebie dzisiejszej! Ileż było we mnie beznadziejnej pychy! A Zosia ze swą anielską cierpliwością mówiła: "Zostaw, nie czytaj. Sama musisz dojrzeć, ale przejrzyj swoje życie, zacznij od tego". Boże ile to było męki, bez, bólu, żeby zrozumieć, że moje życie bez Boga, w konkubinacie, bez modlitwy jest puste i straszne. Zaczęłam odprawiać nowenny według Siostry Faustyny, tak na wszelki wypadek. Zostawiłam moje Kochanie największe - zerwałam. Znów mijały dni, miesiące, lata. Ból samotności był trudny do zniesienia, ale już modlitwa pomagała. Czułam, że jest to dobra dróżka, jeszcze trudna, jeszcze ciemna, ale było coraz lepiej.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wróciłam do Dzienniczka Siostry Faustyny. Mój Boże! Teraz czytałam, czytałam i płakałam: płakałam po dziecięcemu, po babsku, ale zachłannie czytałam Czy to zmieniły się zapisy w Dzienniczku? Nie! To ja już dojrzałam do tego, by zrozumieć, że prostota to nie prostactwo! Ale na to musiałam czekać lata, żeby to zrozumieć.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zaczęłam chodzić do kościoła na Mszę świętą, ale tylko stałam, bo do spowiedzi iść jeszcze nie mogłam. Tylko, że już nie byłam sama. Nie rozstawałam się prawie z koronką do Miłosierdzia Bożego; idąc ulicą, idąc do szkoły na palcach odliczałam po 10: "Dla Jego bolesnej męki, miej miłosierdzie dla nas i całego świata".</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Aż wreszcie 15 sierpnia 1992 r., gdy byłam w kościele w czasie kazania, ksiądz wyciągnął ręce i zawołał: "Może od lat szukasz drogi do konfesjonału. Zrób to dziś i nie bój się". Przestałam się bać, poszłam. Wiem, że bez Siostry Faustyny byłoby to nie możliwe, Z ulgą płaczem wielkim, pokrzepiona dobrym słowem wspaniałego spowiednika, odeszłam od konfesjonału z ogromną nadzieją, że już teraz - czując nadal opiekę Siostry Faustyny - pójdę dalej przez swe samotne życie jak dziecko Boga, który przebaczył mi wszystko.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Orędzie Miłosierdzia, Kraków (14) 18 IV 1993.</span></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-66425209647003360472014-10-11T12:21:00.000-07:002014-10-11T12:21:15.885-07:00Świadectwo ocalenia<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dr Jan Szponder, prezes Organizacji w Niemczech "Polonia Semper Fidelis": Pochodzę z Liszek, z tych po drugiej stronie Krakowa. Na tym uświęconym kawałku ziemi jestem po raz pierwszy po 40 latach emigracji. Jestem tu dlatego, ponieważ mam wewnętrzną potrzebę pielgrzymowania do grobu tej, którą zwiemy sekretarka i apostołka Miłosierdzia Bożego, i której osobiście mam do zawdzięczenia bardzo wiele. Jeśli złożę króciutką relację o rzeczach wielkich, to czynię to nie tylko we własnym imieniu, ale w imieniu wszystkich, dziś tu zgromadzonych, którzy mogliby o podobnych wydarzeniach opowiadać. A oto moja relacja.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Był to rok 1943, czyli 45 lat temu, miesiąc maj. Tak wypadło, że jako przedstawiciel krakowskiego okręgu narodowo-katolickiej organizacji młodzieżowej, musiałem udać się do Warszawy. I tam, wśród tej ciemnej nocy okupacyjnej, na mieście, zastała mnie godzina policyjna.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Było pewnym, że na punkt organizacyjny, tam, gdzie wyznaczony nocleg, nie zdążę. Ulice były puste. I wówczas, w rozpaczy oglądając się za jakimś krzyżem, za jakimś kościołem, gdzie można by znaleźć schronienie, nie wiedząc nawet, jak się ta ulica nazywa, dostrzegłem coś w rodzaju furty klasztornej, po pewnych perypetiach i rokowaniach z zakonnicami zostałem tam wraz z dwoma kolegami wpuszczony. Udzielono nam azylu. Okazało się, że jest to ulica Żytnia, numer 3, że jest to siedziba Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Warszawie. Na drugi dzień po spędzonej nocy, siostra wprowadziła nas do kaplicy, pokazała obraz Jezusa Najmiłosierniejszego, opowiedziała historię Siostry Faustyny, dała po obrazku, opowiedziała kilka zdarzeń cudownych już wówczas - pamiętajmy, 45 lat temu - i z tym obrazkiem w kieszeni wróciłem do Krakowa, wróciłem do Liszek.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na pewno są tu obecni wśród was starsi, którzy pamiętają, co się działo wówczas: mam na myśli pacyfikację Liszek 4 lipca 1943 roku, a była to niedziela. Pacyfikacja polegała na tym, że spędzono cała miejscowość, około 2000 ludzi, w jedno miejsce i poddano straszliwym torturom moralnym w pierwszym rzędzie, i fizycznym tych, których po kolei wywoływano i usiłowano z nich wydobyć organizacyjne tajemnice. Byłem w tych Liszkach twórcą i szefem organizacji podziemnej, i wiedziałem, że na pierwszym miejscu listy, z jaką gestapo przyjechało do Liszek, figuruje moje nazwisko.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wywoływali jednego po drugim moich kolegów, przyjaciół, a ja cóż robiłem? Z jednej strony modliłem się tak, jak modli się każdy w takie sytuacji, rozprawiałem sam ze sobą, zaczynałem po wielokroć mówić "Zdrowaś Maryjo" i nigdy nie mogłem doprowadzić do końca, bo całe tabuny myśli przelatywały przez głowę: no, co to będzie za chwilę, czy wytrzymam, czy dotrzymam organizacyjnej tajemnicy? I pośród tego przyszła mi myśl jak błyskawica, że ja mam przy sobie ten dany mi przez siostrę w Warszawie obrazek, ten obrazek, za pomocą którego można uzyskać wiele łask.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">I przyszła rzecz znowu zrozumiała tylko w takiej sytuacji: ani rusz nie mogłem sobie przypomnieć tych trzech prostych słów, które trzeba było wypowiedzieć. Zacząłem odmawiać coś w rodzaju litanii do Miłosierdzia Bożego, stwarzając najprzeróżniejsze kombinacje wezwań, pośród których zapewne było i tam właściwe: Jezu, ufam Tobie..</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wreszcie przyszła ta chwila, gdy wywołano moje nazwisko. Nie wstałem. Potem takie sytuacje powtórzyły się jeszcze kilka razy, i trwało to tak przez 12 godzin, bo od 6 rana do 6 wieczorem. Wtedy o 6 wieczorem, podniesiono cały nasz tłum zmordowany i na naszych oczach rozstrzelano 30 osób, 3 kobiety i 27 mężczyzn. I powstało pytanie: człowieku, co się stało? Dlaczego ty żyjesz? Pytanie nie tylko do mnie, ale do tych 2000 świadków. Odpowiedź była jasna dla mnie samego: stał się rzeczywisty cud.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Stał się rzeczywisty cud Miłosierdzia Bożego i gdy przyszły następne pytania: a właściwie dlaczego? - to odpowiedź była skromna, ale brzmieć musi: widocznie taka była wola Boża! Takie były zamierzenia Boże pewnie dlatego, by o tym Miłosierdziu światu świadczyć. I świadczyć przyszło nie na polskiej ziemi, ale na obcej, na te właśnie niemieckiej ziemi, z którą mieliśmy wszyscy smutne doświadczenia. Tak to czynimy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Głosimy to wielkie wołanie: Jezu, ufam Tobie, które wyszło z polskiej ziemi, to wołanie na te ciężkie czasy, jakie w szczególności są w naszej umiłowanej Ojczyźnie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Orędzie Miłosierdzia, Kraków (6), 2 IV 1989.</span></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-65019037867701011772014-10-11T12:18:00.003-07:002014-10-11T12:18:58.448-07:00Świadectwo nawrócenia<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Piszę z potrzeby serca jako wotum wdzięczności Miłosierdziu Bożemu za cudowne wyleczenie mnie z nałogu pijaństwa, wprowadzenie na drogę wiary i przemiany duszy. Mam 52 lata. Przez 25 lat zajmowałem dzielne i kierownicze stanowiska. Jestem ojcem trzech dorosłych synów. Złe towarzystwo spowodowało, że życie moje poszło w niewłaściwym kierunku. Alkoholu nadużywałem od dziewiątego roku życia przez 30 lat, mimo iż z domu wyniosłem poprawne religijne wychowanie, w dzieciństwie służyłem do Mszy świętej, a w bliskiej rodzinie mam osoby zakonne.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Moje życie zmieniło się w szkole średniej po wstąpieniu do młodzieżowych organizacji politycznych i na kursach ateistycznych oraz pod wpływem nieskrępowanego korzystania ze świata. Początkowo było dwulicowe zachowanie się, wynikające z religijnego wychowania i wpływów zepsutego środowiska, a następnie już otarcie swobodne życie pod wpływem ciągłego używania alkoholu. Wyrzuty sumienia gaszone alkoholem trwały 30 lat.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Krótkie kilkumiesięczne przerwy w rozwiązłym życiu - pozwalając mi zwrócić się do Boga o ratunek - przechodziły w nałóg z jeszcze większą siłą. Kilkakrotne kuracje odwykowe w zakładach zamkniętych trwały nadal. Pogłębianie się nałogu alkoholowego, beznadziejność, rozpacz i wyrzuty sumienia prowadziły mnie do myśli samobójczych. Pogłębianiu się tego stanu sprzyjały warunki pracy zawodowej (browar).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na przestrzeni ostatnich lat przeżyłem dwa przypadki uniknięcia śmierci w stanie zamroczenia alkoholowego, w którym jedynie byłem w stanie wezwać Matkę Najświętszą na ratunek mej duszy. Jeden z tych wypadków który miał miejsce o godzinie trzeciej po północy (sen na mrozie, a w okolicy grasowały wilki). Analizując te cudowne uniknięcia śmierci, doszedłem do przekonania, że jednak mimo wszystko Opatrzność Boża czuwa nade mną i że broni mnie ten jeden dziesiątek różańca, który od czasu do czasu odmawiałem w skrytości i po pijanemu, jako że we wnętrzu moim nosiłem pragnienie nawrócenia, mimo iż postępowałem zawsze inaczej. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">dalsze nadużywanie alkoholu spowodowało usunięcie mnie z pracy i to był krytyczny moment w moim życiu . Odżyły myśli samobójcze. Całkowite zatopienie się w alkoholu, a potem jego brak, spowodował bezsenne noce, w czasie których czytałem wszystko, co tylko było w moim zasięgu. Próbowałem się modlić i całą siłą woli przywołać Boga na ratunek, ale odczuwałam straszliwie piekącą pustkę w duszy. krótkie sny przynosiły chaotyczne myśli: sceny na przemian Matki Bożej i gromady diabłów w ogniu i dymie, które szczerzyły do mnie zęby. Nastąpił zupełny spadek sił fizycznych. Z pomocą przychodziły mi matka i siostra.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Gdy zaczynałem powoli odzyskiwać siły, szukając czegoś do czytania, w szafie wśród różnych drobiazgów, natrafiłem na małą książeczkę pt. Nowenna do Miłosierdzia Bożego. Wzrok mój zatrzymał się na urywku: "Najwięksi grzesznicy mają przed innymi prawo do ufności w przepaść Miłosierdzia Mojego. Córko moja, pisz o Moim Miłosierdziu dla dusz znękanych. Rozkosz sprawiają mi dusze które odwołują się do Mego Miłosierdzia. Takim duszom udzielam łask ponad ich życzenie. Nie mogę karać, choćby kto był największym grzesznikiem, o ile odwołuje się do mojej litości ".</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Słowa te zrobiły na mnie silne wrażenie. Upadłem z płaczem na kolana! Wołałem głośno: "Jezu! Czy i ja, człowiek, który popełnił dokładnie z nadwyżką wszystkie grzechy główne i dziś stoi nad przepaścią, z myślami samobójczymi - mam jeszcze szanse ratunku?! (...) Czy mi, Jezu, przebaczysz?! (...) Szybko przeczytałem całą książeczkę wraz z krótkim opisem sylwetki Siostry Faustyny. Odmówiłem na różańcu koronkę, modlitwy i litanię do Miłosierdzia Bożego. Wówczas odczułem nieco nadziei w sercu.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Odtąd codziennie już zacząłem się modlić do Miłosierdzia Bożego i prosić Siostrę Faustynę o wstawiennictwo. Taka sytuacja trwała 3 miesiące, w czasie których beznadziejnie poszukiwałem pracy. Po tym czasie, z konieczności podjąłem zajęcie, które w stosunku do poprzednich stanowisk (kierownik) uważałem za poniżające i upokarzające mnie (dozór mienia).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Obowiązki swoje wykonywałem w warunkach bardzo złych, z dala od ludzi, w zupełnej samotności, która potem okazała się dla mnie zbawienna, bowiem stwarzała mi warunki do rozmyślania nad sobą i do gorącej modlitwy do Miłosierdzia Bożego. Czyniłem to wówczas z całą skruchą. Degradacja i zepchnięcie mnie na margines życia zawodowego uświadomiły mi pychę i konieczność zmiany życia. Ujrzałem swą nicość.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zacząłem rozważać Mękę Pańską i od tej pory trwała ciężka i żmudna praca nad sobą, połączona z adoracją Miłosierdzia Bożego, rozważaniem Pisma Świętego i czytaniem książek religijnych. Nie szło to łatwo. Przychodziły chwile wątpliwości co do istnienia Boga i podszepty, że to wszystko jest wymyślone przez ludzi. W swe niecierpliwości wołałem do Boga o znak, nie ustając jednak w wysiłkach. Wolne chwile i cisza nocnej pracy dawały mi warunki do czytania modlitwy różańcowej i adoracji Miłosierdzia Bożego. Stopniowo otrzymywałem światło ducha i przekonanie, że aby otrzymać prawdziwie mocną wiarę, trzeba całkowicie przemienić duszę, a także życie zewnętrzne, odrzucić swoje "ja", nawyki, przywary I przywiązanie do świata. To było bolesne, tym bardziej, ze trzeba było swoją przemianę pokazać na zewnątrz ludziom z własnego otoczenia, którzy dotychczas znali mnie jako innego człowieka. Ta przemiana wiele mnie kosztowała, gdyż było wiele komentarzy na mój temat, posądzeń, szkalować i kpin z mojego nawrócenia. Początkowo wszystko to ogromnie przeżywałem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Intensywna walka z samym sobą trwała rok, przy ciągłym uciekaniu się do Miłosierdzia Bożego i prośbach o wstawiennictwo Siostry Faustyny.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Później otrzymałem szereg łask co do ciała i co do ducha - uleczenie z choroby alkoholowej i wrzodów dwunastnicy - dostrzeganie w każdym człowieku, nawet najbardziej grzesznym, bliźniego, którego Bóg chce zbawić - miłość do ludzi, co mną gardzą lub nienawidzą, - chęć udzielania pomocy w nawracaniu innych zwłaszcza alkoholików, wyznając im, że jeśli Miłosierdzie Boże mnie wyrwało z nałogu, to im także pomóc może ciągłe staranie o to, aby żyć bez grzechu i w łasce. W moim życiu potwierdziły się słowa Chrystusa, że "Kto się zwróci z wielką ufnością do Mojego Miłosierdzia </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">- udzielę mu łaski ponad życzenie".</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Orędzie Miłosierdzia, Kraków (2), 5 X 1987.</span></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-53082016633519726122014-10-11T12:09:00.002-07:002014-10-11T12:09:31.004-07:00Szczęście w nieszczęściu<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W nocy 23 marca 1973 r., kiedy w Bostonie szalała śnieżyca, przyszedł na świat nasz syn Bobby. Podobna pogoda była i tego roku, w czasie osiemnastych urodzin Bobbiego. Jednakże nic nie przeszkadzało nam aby uroczyście obchodzić tę rocznicę, jak nic nie zdołało złamać jego ducha. Boże Narodzenie 1973 roku było wzruszające, kiedy w czasie Pasterki słuchaliśmy słów: "Narodził się nam syn", gdyż po trzech latach małżeństwa modlitwy nasze zostały wysłuchane. Chcieliśmy mieć zdrowego, silnego syna, który by był podporą dla swej kalekiej matki, gdyby jego ojciec musiał odejść wcześniej. Nie minęło jednak wiele miesięcy, jak pojawiły się pierwsze objawy padaczki wskazujące na to, co nas potem spotkało: ciągła walka z chorobą, nieustanne pobyty w szpitalu, dni lata bólu, zmartwień, agonii, stracone marzenia, niespełnione oczekiwania. Były jednak i dobre dni, pełne radości i nieoczekiwanego uśmiechu, i momenty wielkiej dumy. Większość dni ziemskiej podróży Bobbiego była jednakże ciągłą walką jego życia: ciągłe napady padaczki, niespodziewana kontroli poruszania się, zaburzenia równowagi, ciągłe upadki i upośledzona mowa.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Kiedy Bobby miał sześć lat, został odwieziony do szpitala, gdzie przebywał przez pięć i pół miesiąca, a pod koniec pobytu powiedziano nam, abyśmy wzięli tego ważącego 9 kg chłopca i cieszyli się nim, jak tylko możemy, bo nie pozostało mu dużo życia. Radzono nam, abyśmy umieścili go w specjalnym zakładzie, co pozwoliłoby nam na prowadzenie "normalnego życie". Nie chcieliśmy się rozstać z nim, stanowiliśmy jedną rodzinę czy to w domu, czy w szpitalu.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W czasie ósmych urodzin Bobbiego byliśmy w Polsce i udaliśmy się do grobu Sługi Bożej Siostry faustyny Kowalskiej, która ww czasie swego życia doświadczyła wielu cierpień. Pojechaliśmy tam wiedzeni wiarą, że ona wstawi się za nami do naszego najmiłosierniejszego Zbawiciela.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W naszej wierze nie doznaliśmy zawodu. Po powrocie z Polski stan zdrowia Bobbiego diametralnie się zmienił. Pomimo odstawienia wszystkich leków przeciw-padaczkowych napady już więcej nie występowały. Zaczął normalnie jeść, rosnąć, chodzić, nawet jeździć na trójkołowych rowerze, z czasem zaczął biegać i nawet wygrał zawody, zdobywając złoty medal na Olimpiadzie dla Niepełnosprawnych.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Bobby stopniowo zaczął wyraźnie mówić, wyrażać swoje uczucia, ukazując bogactwo swego ducha, wrażliwość na piękno i dobro. Pozostał mu tylko lęk przed szpitalem i personelem medycznym; na sam jego widok zaczynał szlochać. jego reakcja spowodowana była złym traktowaniem, jakiego doznał od niektórych członków personelu medycznego. Z czasem na skutek poznania lekarzy i pielęgniarek, którzy byli wrażliwi na cierpienia kalek, negatywna reakcja Bobbiego na szpital minęła. Jesteśmy bardzo wdzięczni takim ludziom.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W czasie swego krótkiego osiemnastoletniego życia Bobby wykazał ogromną zdolność pozyskiwania ludzkich serc. Jego chęć życia, okazywanie prawdziwej miłości ludziom, prawdziwego współczucia osobom kaleki, przywodzi na myśl słowa Pisma Świętego: Widok Twój jest mi drogi (por. Ps 17,15).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Przez ostatnie półtora roku, w wyniku operacji kręgosłupa, Bobby został nie tylko sparaliżowany, ale także nie mógł jeść ani pić. Mimo tych ogromnych cierpień, nigdy się nie skarżył. Po pierwszym okresie żalu był w stanie przebaczyć tym, którzy bezpośrednio przyczynili się do tego wielkiego cierpienia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pomimo własnych ogromnych cierpień, Bobby przejmował się losem innych, np. tych, którzy brali udział w akcji "Desert Storm". Ofiarował również swoje cierpienie Bogu za dzieci z Bangladeszu i za Ojca Świętego, do którego napisał list. Odpowiedź papież przyszła w dniu śmierci Bobbiego. Kiedy musiał na wezwać ostatniej nocy, przepraszał, że nas obudził. Jego ostatnim zmartwieniem było to, kto się będzie opiekował jego rodzicami.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie mieliśmy zdrowego i silnego syna, jakiego spodziewaliśmy się. Jednakże Bóg w swoim miłosierdziu dał nam - całkowicie nie zasługującym na to - syna, który przyniósł światło, uśmiech, miłość i radość naszym sercom i wielu innym: syna, który pomimo swego kalectwa, zawsze mówił i działał zgodnie z prawdą, a jego głęboka wiara w Boga Była wynikiem wielkiej dojrzałości duchowej. Uśmiech Bobiego nie tylko przyciągał ludzi, ale był jakby oknem, przez które zaglądał w ludzkie serca sam nasz najmiłosierniejszy Zbawiciel.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W Dniu Matki Bobby powiedział, że Bóg wkrótce przyśle swego Syna, aby go wziął do nieba. W niedługim czasie wyznał zaprzyjaźnionemu księdzu, że w dniu urodzin swej matki, przypadającym w następnym miesiącu, już go nie będzie. Na dwa dni przed śmiercią wezwał wszystkich, każdego z osobna, objął i wyznał, jak bardzo nas kocha. Wczesnym rankiem ostatniego dnia zupełnie świadomie i przytomnie uczestniczył z nami we Mszy świętej i z wielka radością przyjął Komunię świętą pod postacią kropli wina. Mieliśmy wtedy wrażenie, że on jest blisko nieba.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Bóg w swoim miłosierdziu zachował go od zepsucia tego świata dał mu przywilej i siłę do naśladowania Jego Syna Jezusa w cierpieniu, które czyni naturę ludzka bliższą Bogu. W dniu Trójcy Przenajświętszej zostały nam przypomniane słowa św. Pawła: Sam Duch wspiera swymi świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa; skoro wspólnie z Nim cierpimy, to po to, by wspólnie mieć udział w chwale (Rz 8,16-17)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dziękujemy Ci, nasz synu za osobiste przypomnienie naszego prawdziwego przeznaczenia. Dziękujemy Ci, synu, za pokazanie nam, jak wygrać ten wyścig! Tyś tego dokonał! Czy my też nie powinniśmy? Pomóż nam swoimi modlitwami, nam, którzy Ciebie tak kochamy i za Tobą będziemy tęsknić!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Orędzie Miłosierdzia, Kraków (11), 5 X 1991</span></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-39787638467459464122014-10-11T12:03:00.003-07:002014-10-11T12:03:50.220-07:00Uzdrowienie M. Digan z USA<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> "Niechby ten cud był na chwałę Bożą, aby uwielbić Siostrę Faustynę" - myślał Robert Digan, Amerykanin z Bostonu, gdy w 1981 roku leciał samolotem z całą rodziną do Krakowa, by szukać ratunku dla swej nieuleczalnie chorej żony i kalekiego dziecka. Trwająca już piętnaście lat limfodemia niszczyła organizm coraz bardziej. Chora wyglądała jak gdyby była opuchnięta, a przejmujący ból rozsadzał jej ciało. Zabrali z sobą również ośmioletniego syna, który urodził się z umysłowym niedorozwojem, a obecnie jeszcze nie chodził i nie mówił. Objechali wielu specjalistów, słynne kliniki - bez rezultatu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Od księży marianów Digan otrzymał publikacje o Siostrze Faustynie i propagowanym przez nią dziele Miłosierdzia Bożego, i wtedy powstała ta myśl, która powoli zmieniała się w pewność. Początkowo żona odnosiła się do planu niechętnie, dopiero ostatni pobyt w szpitalu i decyzja o amputacji nogi - jako warunku przedłużenia życia - skłoniły ją do podróży. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie był to najlepszy okres, bo kaplica klasztorna była w remoncie, a grób Siostry Faustyny zakryty i przysypany gruzem. Nie zważając na to, na zmianę z pielęgniarzem towarzyszącym im księdzem pchali po rumowisku ciężki inwalidzki wózek i długie godziny trwali przed Miłosiernym Chrystusem. Kiedy po remoncie uprzątnięto i odsłonięto grób, kładli na nim chore dziecko i znów się modlili. Potem nastąpił kryzys. Chora odmówiła przyjmowania utrzymujących ją przy życiu lekarstw, twierdząc, ze jeśli ma umrzeć, to tu. Wszyscy byli zawiedzeni, że długa, uciążliwa podróż oraz wiara w uzdrowienie były daremne. Wyjeżdżali jednak dziwnie spokojni, nieświadomi tego, co się wydarzyło. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W 1983 r. Diganowie napisali do Sióstr Miłosierdzia w Krakowie, że znów chcą przyjechać, a podany termin zbiegł się z II pielgrzymką Ojca Świętego, i siostrom doszło dodatkowe zmartwienie. Klasztor nie mógł pomieścić swoich gości i trzeba było wynajmować pokoje w sąsiedztwie. Tam też postanowiły zakwaterować Amerykanów, ale to również nie rozwiązywało problemu. Na lotnisku czekała siostry prawdziwa niespodzianka: chora poruszała się o własnych siłach. Przywiezione zaświadczenia lekarskie stwierdzały, że przed dwoma laty w bardzo krytycznym stanie opuściła szpital i udała się do Europy, a po powrocie do kraju choroby już nie stwierdzono, co jest naukowo niewytłumaczalne. Do tego były dołączone rozprawy wyjaśniające, na czym polega choroba zwana limfodemia, i że medycyna nie zna sposobów na jej wyleczenie. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Stało się to w kaplicy Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, w Krakowie - Łagiewnikach, w której to kaplicy znajduje się grób Czcigodnej Sługi Bożej Siostry Faustyny obwieszczony wotami obraz Miłosierdzia Bożego. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Oto jej świadectwo złożone przed kamerami amerykańskiej telewizji: </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Opisane uzdrowienie ma ciąg dalszy. Teściowa pani Digan nie mogła pogodzić się z tym, że jej syn ożenił się z chora kobieta. A kiedy urodził się wnuk fizycznie i umysłowo upośledzony, pogniewała się na wszystkich, a najbardziej na Boga, że nie docenił wielkiego poświęcenia jej syna. Nie chciała też widzieć syna ani jego rodziny. Pozostawała nieprzejednana nawet w obliczu choroby, na którą zapadła podczas ich nieobecności. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mimo to, po powrocie z Polski, poszli ją wszyscy odwiedzić. Gdy zobaczyła podbiegającego wnuczka, zaczęła wielbić i chwalić Boga. Wkrótce potem zmarła pojednana z Panem, a syn jej stwierdził, że właśnie to był największy cud.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">E. Treter, Bóg objawiony w miłosierdziu,</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Oficyna Wydawniczo Poligraficzna i Reklamowo-Handlowa "Adam",</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Warszawa 1993, s. 91-93</span></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-8578343223326498512014-10-08T01:32:00.005-07:002014-10-08T01:36:27.932-07:00S. M. Elżbieta Siepak ZMBM: Miłosierdzie Boże jest większe od każdej nędzy człowieka<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">„Głoszenie miłosierdzia we współczesnym świecie dokonuje się poprzez świadectwo własnego życia, poprzez okazywaną drugiemu człowiekowi bezinteresowną pomoc. Miłosierdzie Boże jest większe od każdej nędzy człowieka” - mówi s. M. Elżbieta Siepak, rzecznik prasowy Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, które w tym roku obchodzi 150. rocznicę powstania. W wywiadzie dla KAI opowiada o misji głoszenia orędzia Miłosierdzia jako wyzwaniu, które zgromadzenie otrzymało od Boga przez charyzmat św. Faustyny. Dzisiaj przypada liturgiczne wspomnienie tej świętej.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">KAI: W tym roku, dokładnie 1 listopada, mija 150. rocznica powstania Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Polsce. Skłania ono do refleksji nad jego początkami i historią.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">S. Elżbieta Siepak ZMBM: Początki zwykle są bardzo zwyczajne. Tak też było w przypadku Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, które założyła m. Teresa, Ewa z książąt Sułkowskich hrabina Potocka. Jako wdowa, nie mająca dzieci, po lekturze biografii m. Teresy de Lamourous pragnęła założyć na ziemiach polskich dzieło dobroczynne dla kobiet potrzebujących głębokiej odnowy moralnej. Po ośmiomiesięcznej praktyce pod okiem m. Teresy Rondeau w Domu Miłosierdzia w Laval we Francji, wróciła do Polski i na zaproszenie abpa Zygmunta Szczęsnego Felińskiego objęła w Warszawie „Dom Schronienia” dla dziewcząt moralnie upadłych. 1 listopada 1862 roku abp Feliński poświęcił kaplicę i dom dla dziewcząt, i ten dzień przyjmuje się jako datę powstania Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Polsce. Rodziło się ono w niezwykle trudnych warunkach, pod zaborem rosyjskim, który dotknęły straszliwe represje po upadku powstania styczniowego. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Arcybiskup Feliński musiał opuścić Warszawę, konfiskacie uległy majątki wszystkich zgromadzeń, nie wolno było przyjmować do nowicjatu… Siostry ukrywały więc życie zakonne i uchodziły za instytucję dobroczynną. Ale i taka działalność wówczas nie mogła liczyć na bezpieczne istnienie. W tej sytuacji m. Teresa Potocka starała się, by założyć kolejny, czyli drugi Dom Miłosierdzia w Krakowie, który był pod zaborem austriackim. Pierwsza siedziba mieściła przy kościele pw. Miłosierdzia Bożego na ul. Smoleńsk, a gdy pokutnic przybywało, siostry w 1871 roku przeprowadziły się do większego obiektu przy zbiegu ulic Straszewskiego i Zwierzynieckiej. Dwadzieścia lat później przeniosły się do Łagiewnik. Dziś miejsce to jest stolicą kultu Miłosierdzia Bożego, na które zwrócone są oczy całego świata, bo w nim wraz ze śmiercią Siostry Faustyny został złożony „dar Boga dla naszych czasów” – jej życie i orędzie Miłosierdzia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">KAI: Pierwotnym celem Zgromadzenia było wychowanie kobiet i dziewcząt moralnie upadłych. Czy dzisiaj misja zgromadzenia nadal jest taka sama?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Początkowo w „Domach Miłosierdzia” schronienie znajdowały dziewczęta i kobiety, które z własnej woli pragnęły przemiany swego życia. Domy Miłosierdzia właśnie temu służyły, żeby osoby, które chcą zmienić swoje życie, miały ku temu warunki. Na początku te kobiety same się zgłaszały, bo miały poczucie grzechu, ale brakowało im w świecie warunków, aby wyjść z prostytucji. Wiele tych kobiet w Domach Miłosierdzia przechodziło głębokie nawrócenie i święcie żyło, ponieważ miały tutaj odpowiednią pomoc, a miłosierdzie Boże jest większe od każdej nędzy człowieka. W pierwszej połowie XX wieku coraz więcej było dziewcząt kierowanych przez różne instytucje, a ich wiek się obniżał, bo coraz więcej młodych podlegało moralnej degradacji lub było nią zagrożonych. Właśnie do takiego Zgromadzenia, które zajmowało się wychowywaniem dziewcząt i kobiet, moralnie upadłych, jak się wówczas mówiło, przyprowadził Jezus Siostrę Faustynę i powierzył jej wielką misję. Przyprowadził ją do tego Zgromadzenia, w którego posłudze apostolskiej w sposób namacalny objawia się Boże miłosierdzie. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">KAI: W jaki sposób?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W pracy z tego typu kobietami – o których mówiono, że takie się nie nawracają – człowiek jest bezradny, nie ma bowiem ludzkiej siły, żeby zmienić wewnętrznie moralnie zniszczoną osobę. Można podjąć jakieś wysiłki resocjalizacyjne, żeby ją przystosować do życia w społeczeństwie, ale przecież nie o to tylko chodzi. Chodzi o to, aby uratować tego człowieka na wieczność. A do tego potrzebne jest Boże miłosierdzie, które ma moc wskrzesić z martwych, dać nowe życie i je pielęgnować, jeśli człowiek z ufnością zwróci się do Niego. Pan Jezus przyprowadził Siostrę Faustynę właśnie do takiego Zgromadzenia, chociaż pukała wcześniej do wielu furt innych klasztorów, by w nim przygotować ją do wielkiej misji prorockiej, której celem jest uratowanie nie tylko dziewcząt i kobiet, które są pod bezpośrednią opieką sióstr z tego Zgromadzenia, ale by ratować upadły świat, tonący w grzechach, kroczący w ogromnych ciemnościach, żeby pokazać w naszych czasach tajemnicę miłosierdzia Bożego jako jedyny ratunek dla niego. W orędziu Miłosierdzia, które otrzymała Siostra Faustyna, nie chodzi już o jedno dzieło, ale o wartość ewangeliczną, o przypomnienie tej prawdy wiary, która jest zapisana w Piśmie Świętym i wyznawana w całej historii Kościoła. Przez to orędzie ta biblijna prawda zajaśniała nowym blaskiem w Kościele, a Jezus na nowo wezwał cały Kościół do głoszenia jej z nową mocą. Zgromadzenie stopniowo angażowało się w realizację posłannictwa Siostry Faustyny, podejmując nowe zadania, jakie Pan Bóg przez nią postawił. Z tego względu została ona uznana za jego duchową współzałożycielkę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">KAI: Jakie wyzwania obecnie stawia przed Zgromadzeniem dar św. s. Faustyny?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jest to ogromne wyzwanie, przekraczające pod każdym względem nasze możliwości. Oprócz pierwotnego dzieła miłosierdzia wobec dziewcząt i kobiet potrzebujących moralnej odnowy, powstały nowe działy pracy apostolskiej: posługa w Sanktuariach Bożego Miłosierdzia, głoszenie prelekcji o życiu i misji św. Faustyny w parafiach i na różnych spotkaniach, prowadzenie Stowarzyszenia Apostołów Bożego Miłosierdzia „Faustinum”, które zrzesza dziś osoby duchowne i świeckie z osiemdziesięciu pięciu krajów świata i prowadzi dla nich programową formację w kilku językach. Nowym dziełem w Zgromadzeniu jest wydawnictwo Misericordia, publikujące książki i inne materiały w kilkunastu językach, do czego wykorzystuje także multimedia. </span><br />
<a name='more'></a><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Od 26 lat wychodzi kwartalnik „Orędzie Miłosierdzia”, prowadzimy stronę internetową w kilku językach. Współpracujemy z mediami, ludźmi kultury i sztuki. Właściwie odpowiadamy na te pragnienia, które Pan Bóg budzi w sercach pisarzy, muzyków, ludzi teatru czy filmu… Dzięki tej współpracy orędzie o Bożym miłosierdziu idzie w świat. Tego chciał także bł. Jan Paweł II, który często powtarzał, aby wierzący w Chrystusa byli świadkami i apostołami Bożego Miłosierdzia. On był wielkim apostołem i sługą Miłosierdzia, który nie tylko do tego wzywał, ale sam nim był. To on przekazał to orędzie Miłosierdzia Kościołowi na trzecie tysiąclecie wiary i Bożemu Miłosierdziu zawierzył losy świata. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"></span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">KAI: Co Karol Wojtyła wiedział o s. Faustynie, kiedy po II wojnie światowej przychodził do kaplicy w Łagiewnikach?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Na pewno znał zasadnicze przesłanie już w czasie wojny i zaraz po jej zakończeniu, gdyż jako młody kapłan przychodził, by przewodniczyć uroczystym nabożeństwom ku czci Bożego Miłosierdzia, które w Łagiewnikach zapoczątkował o. Józef Andrasz SJ, duchowy spowiednik Siostry Faustyny. Siostry przekazywały mu wówczas przynajmniej zasadnicze wątki tego orędzia. Kiedy został biskupem, to głębiej się z nim zapoznał. Sądzę, że od wewnątrz był inspirowany przez Ducha Świętego, uwrażliwiony na piękno tajemnicy miłosierdzia Bożego. Dzięki temu miał odwagę, by w sytuacji, kiedy obowiązywała notyfikacja zabraniająca szerzenia kultu Miłosierdzia Bożego w formach przekazanych przez Siostrę Faustynę, starać się o rozpoczęcie w diecezji procesu, który zmierzał do wyniesienia jej do chwały ołtarzy. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">KAI: Czy dużo jest listów, które napływają do Zgromadzenia z prośbą o relikwie św. s. Faustyny, a także świadectw i podziękowań za jej łaski?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W ubiegłym roku na adres łagiewnickiego sanktuarium wpłynęło ponad 200 tys. próśb i ponad 11 tys. podziękowań za otrzymane łaski, nie licząc zeszytów zapisanych w kruchcie kaplicy klasztornej przez pielgrzymów (a tych zeszytów jest każdego roku kilkadziesiąt). To są liczby, które pokazują, czym jest to miejsce i co tutaj naprawdę się dzieje. Oczyma ciała widzimy tylko kolorowy tłum pielgrzymów z różnych zakątków świata, jak niektórzy z nich idą na klęczkach lub boso do relikwii św. Siostry Faustyny, jak się modlą wyobcowani nieraz z rzeczywistości, która ich otacza… Ale o wiele ważniejsze i największe jest to, co dokonuje się w ich duszach. Te świadectwa są niezwykłe i poruszające, nieraz bardzo spektakularne. Jednak dla każdej osoby, która otrzymuje jakąkolwiek łaskę, to jej doświadczenie miłosiernej miłości Boga dla niej samej jest największe. W archiwum są świadectwa różnych łask: uzdrowienia z chorób, wyzwolenia z nałogów, uproszenia potomstwa, pracy, zdanych egzaminów… i nawróceń, które mówią o tym, jak człowiek się na nowo rodzi. Są wśród nich świadectwa osób niewierzących, które otrzymały łaskę wiary, lub takich, które przez wiele lat żyły z dala od Boga i przy kratkach konfesjonału narodziły się na nowo. Tacy ludzie wychodzą z tego miejsca z ogromną duchową radością. Wiele jest takich świadectw. Myślę, że gdyby te mury umiały mówić, to opowiadałyby niesamowite historie. Tutaj dokonują się wyjątkowe rzeczy. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">KAI: Jakie wyzwania stoją dziś przed Zgromadzeniem?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ogromne zadania stoją przed siostrami w Sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach i w pozostałych czterech Sanktuariach Miłosierdzia Bożego, w których posługują siostry naszego Zgromadzenia. Dwa z nich wymagają rozbudowy. W Płocku, miejscu rozpoczęcia prorockiej misji św. Faustyny, miejscu objawienia obrazu i święta Miłosierdzia, jest tylko tymczasowa kaplica klasztorna, więc pilna jest budowa obszernej świątyni oraz zaplecza dla pielgrzymów i apostołów Bożego Miłosierdzia. W Łagiewnikach już jest bazylika, ale nie ma wystarczającego zaplecza dla pielgrzymów i posługi apostolskiej, dlatego w perspektywie jest dalsza rozbudowa tego Sanktuarium, którą podejmuje Zgromadzenie. To są wyzwania materialne, ale pewnie większe są wyzwania duchowe związane z głoszeniem orędzia Miłosierdzia, gdyż to zadanie wymaga nieustannego rozeznawania sytuacji, sposobów i środków, a przede wszystkim nieustannego duchowego wzrastania, dążenia do ścisłego zjednoczenia z Jezusem, aby stawać się narzędziem w Jego rękach, bo wtedy nasze ludzkie działanie będzie przynosiło znakomite owoce. Chodzi przecież o to, by Jezus dzisiaj przez nas objawiał światu miłosierną miłość Boga na różne sposoby: poprzez życie, czyny, słowa i modlitwę. Podstawowym sposobem głoszenia miłosierdzia we współczesnym świecie jest świadectwo życia w duchu zaufania Bogu i bezinteresownej miłości drugiego człowieka. Jesteśmy potrzebni Panu Bogu także po to, aby drugi człowiek mógł poznać i doświadczyć Jego miłosierdzia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Rozmawiała Liliana Leda / Kraków</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">--</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Katolicka Agencja Informacyjna</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Data wydania: 05 października 2012</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski</span></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7450980540510987680.post-25085056781099142872013-04-07T04:18:00.002-07:002014-03-15T04:11:32.207-07:00Kard. Dziwisz w Niedzielę Miłosierdzia: Przestań się lękać, Polsko! (dokumentacja)<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">
</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">
</span><table cellspacing="0" class="standardowa" id="tabela" style="text-align: justify;"><tbody>
<tr><td class="tytul_depeszy"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"></span></td></tr>
<tr><td class="lead_depeszy" colspan="2"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">„Przestań się lękać, Polsko! Zaufaj Bogu, który jest bogaty w miłosierdzie!” - mówił kard. Stanisław Dziwisz 7 kwietnia w niedzielę Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach.</span></td></tr>
<tr><td class="tresc_depeszy" colspan="2"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Publikujemy treść homilii:<br /><br />Bracia i Siostry w Chrystusie!<br /><br />1. Dzisiejsza Ewangelia pozwala nam przeżyć dwa spotkania zmartwychwstałego Jezusa z najbliższymi uczniami. Starajmy się przenieść myślą i sercem do miejsca, gdzie przebywali zalęknieni jeszcze uczniowie wieczorem, w pierwszym dniu po największym wydarzeniu w dziejach świata i człowieka. Stanął pośród nich Zmartwychwstały, przynosząc im dar pokoju, dar radości oraz zadanie do spełnienia.<br /><br />Pierwszym darem Zmartwychwstałego jest pokój. Jest to Boży dar. Jest on owocem pojednania Boga z człowiekiem. Zalęknieni, niepewni swego losu uczniowie potrzebowali pokoju. Jezus odsłonił im jego źródło. Odsłonił im swoje zranione ręce i bok. Zranione ręce i przebite Serce Jezusa - jak widzimy na obrazie Jezusa Miłosiernego - są źródłem pokoju, bo w sposób wstrząsający odsłaniają głębię miłosiernej miłości Boga do człowieka.<br /><br />Drugim darem Zmartwychwstałego Pana jest radość. „Uradowali się uczniowie ujrzawszy Pana” (J 20, 20). Okres Wielkanocy to czas głębokiej radości. Powstanie z martwych Chrystusa, Jego ostateczne zwycięstwo, staje się gwarancją zwycięstwa człowieka upokorzonego przez grzech, przez śmierć. Odtąd, w Jezusie Chrystusie Zmartwychwstałym, znajdujemy odpowiedź na wszystkie nasze lęki i obawy, na wszystkie nasze porażki i rozczarowania, na wszystkie nasze bóle i strapienia. Jedno jest pewne: jako uczniowie zmartwychwstałego Pana mamy prawo do radości!<br /><br />Oprócz daru pokoju i radości, zebrani apostołowie otrzymują zadanie. Otrzymują misję: „Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam” (J 20, 21). Każdy uczeń zmartwychwstałego zostaje posłany. Zagubionemu światu mamy nieść pokój i radość. Kościół w sposób szczególny niesie człowiekowi pokój i radość, gdy w sakramencie spowiedzi umożliwia mu pojednanie z miłosiernym Bogiem. To ogromne zadanie, jakie kapłani spełniają codziennie, także i w tej bazylice pojednania, a w sposób bardzo intensywny we wszystkich kościołach przed wielkimi Świętami w zaciszu i dyskrecji konfesjonału. Warto o tym pamiętać pośród niespokojnych, nieraz krzywdzących, często kłamliwych debat o Kościele i jego roli! Tutaj dotykamy jego fundamentalnej misji Kościoła. Misji pojednania, pojednania człowieka z Bogiem, z człowiekiem i z własnym sumieniem. Misji, która staje się dziś w naszej ojczyźnie misją jednania ludzi podzielonych z różnych powodów.<br /><br />2. Do drugiego spotkania uczniów z Jezusem doszło w ósmym dniu po Jego zmartwychwstaniu. W tym spotkaniu wziął już udział apostoł Tomasz, nieobecny przy pierwszym spotkaniu. Jak słyszeliśmy, sceptycznie, z niedowierzaniem odpowiedział na zgodne świadectwo pozostałych apostołów: „Widzieliśmy Pana!” Widzieli Mistrza, który przecież umarł kilka dni wcześniej na krzyżu. To był fakt. Powrót do życia człowieka umarłego nie mieścił się jednak w ludzkiej logice i wyobraźni, wykraczał poza perspektywę, z jaką patrzymy na ludzi i wydarzenia. Dlatego Tomasz chciał bardziej przekonywającego dowodu, że to był rzeczywiście Jezus. Znamienne są jego słowa: „Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę” (J 20, 25). Tomaszowi nie wystarczy zobaczyć twarz Jezusa, będącą zwykle znakiem rozpoznawczym każdego człowieka. Chce mocniejszego dowodu i znajduje go w ranach Ukrzyżowanego. Te rany stają się potwierdzeniem tożsamości Syna Bożego, bo są dowodem największej miłości, największego miłosierdzia. Na taką miłość, na takie miłosierdzie, mógł zdobyć się tylko Bóg.<br /><br />Widząc przebite ręce i bok Mistrza, Tomasz nie tylko rozpoznał Go takim, jakim Go zapamiętał, ale wyznał wiarę w Jego Bóstwo: „Pan mój i Bóg mój!”. Wtedy usłyszał: „Uwierzyłeś, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli” (J 20, 28-29).<br /><br />Doświadczenie Tomasza pomaga nam przeżywać naszą wiarę. Jest ona przede wszystkim przyjęciem tego, co Bóg nam objawił o sobie i o człowieku, o każdym z nas. Istotą przekazanego nam objawienia jest prawda o miłosiernym Bogu, który tak „umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony” (J 3, 16-17).<br /><br />3. Drodzy bracia i siostry. Drodzy czciciele Jezusa Miłosiernego w krakowskich Łagiewnikach, w naszym tutejszym Wieczerniku.<br /><br />Patrzymy na Faustynę i bł. Jana Pawła II, którzy stali się apostołami Bożego Miłosierdzia w XX i XXI wieku. Za Błogosławionym powtarzamy dziś: „Jak bardzo dzisiejszy świat potrzebuje Bożego miłosierdzia! Na wszystkich kontynentach z głębin ludzkiego cierpienia zdaje się wznosić wołanie o miłosierdzie. Tam, gdzie panuje nienawiść, chęć odwetu, gdzie wojna przynosi ból i śmierć niewinnych, potrzeba łaski miłosierdzia, która koi ludzkie umysły i serca i rodzi pokój. Gdzie brak szacunku dla życia i godności człowieka, potrzeba miłosiernej miłości Boga, w której świetle odsłania się niewypowiedziana wartość każdego ludzkiego istnienia. Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy” (homilia, 17 VIII 2002, n. 5).<br /><br />Dziś przypomnijmy te prorocze słowa bł. Jana Pawła zachęcając się wzajemnie do otwarcia się na największy dar Boga, na Jego miłość, która przez krzyż Chrystusa objawiła się światu jako miłość miłosierna. Dzisiaj już w innych czasach, na początku XXI wieku, nadal chcemy pomagać współczesnemu człowiekowi, aby zaznał miłosiernej miłości Boga, aby w jej blasku i cieple ocalił swoje człowieczeństwo. Nie można bowiem budować szczęśliwej przyszłości społeczeństwa na ludzkiej biedzie, na krzywdzie człowieka, na cierpieniu brata. Ludziom kierującym się duchem katolickiej etyki społecznej nie może być obojętny los tych, którzy pozostają bez pracy, żyją w coraz większym ubóstwie, bez perspektyw poprawy swojego losu i losu swoich dzieci. Nie może być obcy nam los wielu polskich rodzin, zwłaszcza wielodzietnych, wielu bezrobotnych i ludzi w podeszłym wieku.<br /><br />Zmartwychwstały Chrystus mówi dziś do każdego i każdej z was: przestań się lękać, Jam jest Pierwszy i Ostatni, i Żyjący, byłem umarły a oto jestem Żyjący na wieki wieków. Oto przesłani Bożego Miłosierdzia, które chcemy przekazać całej naszej ojczyźnie z krakowskich Łagiewnik. Przestań się lękać, Polsko. Zaufaj Bogu, który bogaty jest w miłosierdzie.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /><br />Dlatego pełni wdzięczności za ogrom tego Miłosierdzia, ukazanego nam tutaj przez samego Jezusa Chrystusa, mówmy dziś miłosiernemu Panu:<br />Jezu, ufamy Tobie.<br />Jezu, zawierzamy Ci Twój Kościół, Ojca Świętego Franciszka i nasz niespokojny świat.<br />Jezu, zawierzamy Ci naszą Ojczyznę i jej wszystkie sprawy, i te bolesne i te radosne.<br />Niech będzie ona krainą prawdy, sprawiedliwości i solidarności.<br />Jezu, zawierzamy Ci nasze rodziny, nasze środowiska i wspólnoty.<br />Jezu, rozpal w nas ogień Twojej miłosiernej miłości.<br />Niech jej iskra zapali w świecie płomienie wiary, nadziei i miłości.<br />Niech zapali płomienie dobra, sprawiedliwości i solidarności.<br />Jezu, ufamy Tobie. Amen!</span></td></tr>
<tr><td class="podpis_depeszy" colspan="2"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">rl (KAI) / Kraków</span></td></tr>
<tr><td class="tresc_depeszy_informacje" colspan="2"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">--<br />Katolicka Agencja Informacyjna</span></td></tr>
</tbody></table>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0